The Taste of Whisky

Pełna wersja: Powitanie, czyli przedstaw się - wątek dla nowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bartek napisał(a):Już patrzyłem na sample i na coś prędzej czy później się skuszę. Chociaż zazwyczaj testuje nowe smaki w większym gronie więc sample wypadają mniej korzystnie cenowo ale nie mówię nie :mrgreen:

Bartek jak sobie pomnożysz cenę sampla x7 to powina Ci wyjść mniej więcej cena butelki.
Tomek napisał(a):
Bartek napisał(a):Już patrzyłem na sample i na coś prędzej czy później się skuszę. Chociaż zazwyczaj testuje nowe smaki w większym gronie więc sample wypadają mniej korzystnie cenowo ale nie mówię nie :mrgreen:

Bartek jak sobie pomnożysz cenę sampla x7 to powina Ci wyjść mniej więcej cena butelki.

A raczej więcej niż mniej, bo z reguły sample wyceniane są na zasadzie "cena zakupu" / 7 Smile Pytanie, po ile kto, co kupuje lub ile jest warte.
Dokładnie
Testowanie whisky w większym gronie ma 2 niezaprzeczalne atuty. Ekonomicznie wychodzi taniej (bo można za niedużą kwotę spróbować wielu, wielu whisky), i można się zapoznać, pogadać, ogólnie miło spędzić czas. Z drugiej strony,żeby poznać dobrze nową whisky, trzeba trochę nad nią posiedzieć, kilka razy do niej wracać, dlatego sample idealnie się w tym sprawdzają. W spotkaniu w większym gronie często po kilkunastu wypitych porcjach ocena staje się już nierzetelna do końca i jest to nawet trochę takie marnowanie rudej, no i często wraca się do domu tylko ze wspomnieniem co się piło, ewentualnie z resztką tego co się przyniosłoSmile
Po prostu witamSmile
siemasz Big Grin
Dzień dobry Szanownemu Państwu Smile
Witam,
Czajkus z tej strony. Interesuję się chyba wszystkimi alkoholami mocnymi w tym rzecz jasna whisky. Wzięło się to stąd, że od kilkunastu lat zbieram miniaturki alkoholi (bez specjalizacji). Szkockie miniaturki whisky jakoś nigdy specjalnie mi się nie podobały, gdyż na tle innych miniaturek są w większości brzydkie a drogie i do niedawna niemal wszystkie były w takiej samej buteleczce. Za dużo ich też jest Smile Za to swego czasu zbierałem usilnie amerykańskie i kanadyjskie whiskey/whisky/bourbony. Jakiś czas temu skończyło mi się miejsce na miniaturki ale też wyzbierałem niemal wszystkie co chciałem i miniaturki zeszły na drugi plan. Zająłem się za to wyszukiwaniem informacji o przedwojennych polskich producentach wódek, których było setki Smile i zacząłem prowadzić bloga o alkoholach :roll:
Witamy, witamy.

Pewnie i tak większość z nas Cię zna wiadomo skąd Smile
Pewnie z forum bimbrowników :mrgreen: