08-24-2019, 04:12 PM
Zrobiliśmy wczoraj ten test whisky wydanych przez polskich bottlerów i polskich private bottlingów, więc wypadałoby to jakoś podsumować. Zanim przejdę do meritum, to była to chyba największa taka próba (przynajmniej nie słyszałem, żeby ktoś zebrał więcej takich sampli), więc można wyciągnąć z tego jakieś konkretne wnioski. Ogólnie nie było źle, chociaż sufitu 5pkt, czyli solidnego daily drama nie udało się znacząco przebić. Nie liczę tu starego Inchgowera od BOW, bo jak ktoś już powiedział „nie te czasy, nie ten dostęp do beczek”. A szkoda.
Jak wyglądała sama metodyka i przygotowanie do testu? Wszystkie sample zostały przez nas kupione za cash, lub w wyniku transakcji wymiennych - nic nie dostaliśmy za friko (mimo propozycji, nie przystałem na nie). Tu można podziękować chłopakom z TTOW, Markusowi z FM i też Arturowi z Loży Dżentelmenów za przygotowanie sampli (tu szczególnie, bo mimo krytyki z mojej strony zdecydował się wystawić 8 sampli). Tu kończę poklepywanie po pupkach . Wszystkie sample zostały przelane do jednakowych buteleczek i obdarte ze wszystkich znaczeń. Zostały oznaczone zgodnie z przygotowaną wcześniej listą, przy czym nie było widać jaki numer jest w danym momencie pity. Jedynym znacznikiem, który był obecny to niebieskie naklejki symbolizowały whisky torfowe, pozostałe to czysty przypadek. Ze względu na mniejszą ilość wiedziałem, które to Glenmorangie, ale chłopaki nie mieli tej wiedzy. Chciałem, żebyśmy oprócz ocen odgadywali co pijemy, ale moi towarzysze nie chcieli się w to bawić, więc temat został porzucony. Przy okazji naszego wcześniejszego spotkania piliśmy już Miltonduffa od TTOW i CI oraz Auchroisk od BWM, więc tym razem nie ujmowaliśmy ich w teście. Wiem, że dla wielu osób, spożycie takiej ilości sampli mogło spowodować wypaczenie wyników, ale staraliśmy się to kontrolować. Jak coś nie smakowało, to lądowało w Glentallochu - czasem po pierwszym łyku, a czasem już pierwszy łyk. Ogólnie około 300 ml wylądowało w zlewie.
Przechodząc do samego testu (już piszę co to była za whisky),
1. Na pierwszy ogień okazało się poszedł Tormore. Whisky bardzo zbożowa, trawiasta w zapachu i smaku. W zapachu kremowa, wychodziły kokosy i ananasy. Mimo dość słusznego wieku mocno alkoholowa i pieprzna. Może to wina tego, że była pierwsza? Ślepy traf.
2. Druga whisky to spore zaskoczenie in plus. Okazało się że to BenRiach od Loży. W zapachu winny, miodowy, eukaliptusowy, brzoskwiniowy z nutą wanilii. Natomiast smak totalne zaskoczenie - sklep z ziołami i herbatą, ściółka, gorczyca, syrop na kaszel, mentol, jagermaister. Klimat bardziej Andrzeja nie mój, ale trzeba było docenić tą flaszkę.
3. Kolejną butelką był Benromach od LD. Tutaj zapach także nie zwiastował, tego co było w smaku. Whisky w zapachu mineralna, metaliczna, zbożowa, wilgotne kamienie, wrzosowa, jaskinia, niedojrzałe jabłka. W smaku natomiast uderzenie dymu, torfu, popiołu, smoły, spalonych opon.
4. Następny był Braeval od BWM - whisky bardzo przyjemna w odbiorze. W zapachu woski, miody, zboża, dojrzałe brzoskwinie i jabłka. W smaku przyjemnie zbożowa, delikatnie ziołowa, mentolowe, wychodził biały pieprz i goryczka.
5. Kolejną whisky było słynne Glenmorangie od Loży. Bardzo fajny zapach - miody, woski, brzoskwinie, kumquat, likier pomarańczowy, kwaśne jabłka. W smaku niestety pestki, środek jabłka, wanilia, skórki cytrusów. Tu pozwolę sobie na osobistą dygresję. O co było tyle krzyku? Co to za różnica czy to single cask czy nie? Czy kosztuje 6000 tysięcy czy 10000?Whisky co najwyżej na solidnego daily drama. Piłem już lepszą Glenmorangie i dalej uważam, że ta destylarnia nie ma dużo do zaoferowania.
6. Kolejną whisky okazała się równie słynna Bruichladdich od TTOW. W zapachu znaleźliśmy żywice, zgniliznę, bagna, kompostownik, ziemiankę, grzyby w piwnicach, zakurzone regały, mileralność, metaliczność i marcepany. W smaku podobnie - zgniłe cytrusy, słodycz bagien, kompostownik, rozkładające się mięso, wędzona śliwka, gorzka czekolada. Whisky dla fanów odjechanych historii - love it or hate it.
7. Następnie probowaliśmy kolejnej whisky ze stajni TTOW - Miltonduff finiszowany w octawie po sherry. Zapach bardzo delikatny, kompot owocowy, miód, landrynki, delikatne bejce, miód. W smaku owocowa, zbożowa, pestki moreli, delikatna goryczka.
8. Whisky, która tu próbowaliśmy opiszę na końcu.
9. Jako 9tą próbowaliśmy Glenfarclas od Jarka Bussa. Przyjemny zapach - brzoskwinie, miody, śliwki, pyłek kwiatowy, mleczna czekolada, czereśnie, wiśnie w czekoladzie. W smaku gorzka czekolada, śliwki, mentol, nektarynki, brzoskwinie, syrop owocowy.
10. Patrz pkt 8.
11. Kolejny okazał się Inchgower od BOW. Zapach jak dobre Glendronachy x siarki, paski, skóry, podkłady do torów, taniny, ciemne herbaty, wiśnie w czekoladzie, mineralność. W smaku bardzo podobnie czarna herbata, króry, mokry baran, brzoskwinie, gorzka czekolada, śliwki. Zdecydowanie inna epoka.
12. Następną był Glen Moray od Loży. W zapachu winny, delikatnie siarkowy, czereśnie, cytrusy, toffee, pomelo, kartony, skarpety. W smaku grona, kwaśne jabłka, glukoza, pestki winogron, chemiczny.
13. Patrz pkt 8.
14. Trafił się pierwszy torfiankach - CI od Loży. W zapachu sery, słodkie sery, rolada ustrzycki, wędzonka. W smaku ciągle sery, twarogi, torf, ognisko, szpital, opony, trochę zbyt alkoholowa. CI jakiej nie lubimy.
15. Kolejna to jedyny grain w zestawieniu - Invergordon od FM. Można rzec klasyka. Zapach kokosy, ananasy, wiórki kokosowe, białe landrynki, mleczna czekolada, ptasie mleczko. W smaku podobnie kokos, ananas, mleczna czekolada, szampan, maślany, tostowy. Ja lubię takie deserowe whisky do sernika, chłopaki trochę mniej.
16. Patrz pkt 8.
17. Następnie próbowaliśmy Tobermory od Loży. W zapachu bagnista, łąka, brzęczka, miody, brzoskwinie. W smaku też bagienko, porzeczki, zioła, spleśniałe zboża. Trzeba lubić ten klimat. Nam nie podszedł.
18. Na koniec zostawiliśmy sobie Caol Ile. Pierwsza była od TTOW. W zapachu delikatny torf i dymek, ryby, delikatne sery, kamienie, targ rybny, owoce morza, miody, port, lekki, zwiewny. Smak to targ rybny, mokre kamienie, owoce morza, małże, port, solanka, delikatny torf.
19. Następnie na stół wjechała ta sama CI, tylko finiszowana w PXie. W zapachu targ rybny, słodycz, sól, owoce morza, wiśnie w likierze, gorzka czekolada. W smaku słodycze, ryby, port, targ rybny, owoce morza, słodkie sery, ciężka. Nam minimalnie lepiej przypadła do gustu wersja bez finiszu, który ją trochę „spłaszczył”.
20. Ostatnią butelką w konkursie była CI od FM. Zapach morski, delikatnie serowy, portowy, morska bryza, węgle, popiół, solanka. W smaku torfowa, morska, solna, serowa, owoce morza.
Co do punktów 8, 10, 13 i 16 nasuwa się pytanie po co? W opisach głównie wymiociny, celuloza, kartony, proszki do prania i kilka niecenzuralnych wyrażeń.
Podsumowując - jak na początku stwierdziłem źle nie jest. W sumie 12 butelek (a dołączając do tego te 3 pite wcześniej 15), osiągnęło średnią powyżej 4 pkt. Patrząc na to, jak ciężko kupić dobrą beczkę w Szkocji, to cześć z tych butelek była niezła jak na daily dram. I chyba tak musimy je traktować. Co do bottlerów - u niektórych widać jakiś pomysł na to co robią i ta selekcja jest widoczna. U innych wydaje się, że butelkują wszystko co mogą, bez refleksji.
To na tyle. Odpoczywam po ciężkiej pracy.
1. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-1995-bwm
2. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... riach-1999
3. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... omach-2008
4. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... l-1994-bwm
5. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... 7-year-old
6. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2005-ttow
7. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2008-ttow
8. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-1994-tfm
9. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... rclas-2008
10. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-2007-lsd
11. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... r-1980-bow
12. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... moray-2004
13. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... urrin-2003
14. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... la-2011-mm
15. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... n-1972-tfm
16. Blended Malt
17. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -1995-tscl
18. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2008-ttow
19. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2008-ttow
20. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... a-2007-tfm
Jak wyglądała sama metodyka i przygotowanie do testu? Wszystkie sample zostały przez nas kupione za cash, lub w wyniku transakcji wymiennych - nic nie dostaliśmy za friko (mimo propozycji, nie przystałem na nie). Tu można podziękować chłopakom z TTOW, Markusowi z FM i też Arturowi z Loży Dżentelmenów za przygotowanie sampli (tu szczególnie, bo mimo krytyki z mojej strony zdecydował się wystawić 8 sampli). Tu kończę poklepywanie po pupkach . Wszystkie sample zostały przelane do jednakowych buteleczek i obdarte ze wszystkich znaczeń. Zostały oznaczone zgodnie z przygotowaną wcześniej listą, przy czym nie było widać jaki numer jest w danym momencie pity. Jedynym znacznikiem, który był obecny to niebieskie naklejki symbolizowały whisky torfowe, pozostałe to czysty przypadek. Ze względu na mniejszą ilość wiedziałem, które to Glenmorangie, ale chłopaki nie mieli tej wiedzy. Chciałem, żebyśmy oprócz ocen odgadywali co pijemy, ale moi towarzysze nie chcieli się w to bawić, więc temat został porzucony. Przy okazji naszego wcześniejszego spotkania piliśmy już Miltonduffa od TTOW i CI oraz Auchroisk od BWM, więc tym razem nie ujmowaliśmy ich w teście. Wiem, że dla wielu osób, spożycie takiej ilości sampli mogło spowodować wypaczenie wyników, ale staraliśmy się to kontrolować. Jak coś nie smakowało, to lądowało w Glentallochu - czasem po pierwszym łyku, a czasem już pierwszy łyk. Ogólnie około 300 ml wylądowało w zlewie.
Przechodząc do samego testu (już piszę co to była za whisky),
1. Na pierwszy ogień okazało się poszedł Tormore. Whisky bardzo zbożowa, trawiasta w zapachu i smaku. W zapachu kremowa, wychodziły kokosy i ananasy. Mimo dość słusznego wieku mocno alkoholowa i pieprzna. Może to wina tego, że była pierwsza? Ślepy traf.
2. Druga whisky to spore zaskoczenie in plus. Okazało się że to BenRiach od Loży. W zapachu winny, miodowy, eukaliptusowy, brzoskwiniowy z nutą wanilii. Natomiast smak totalne zaskoczenie - sklep z ziołami i herbatą, ściółka, gorczyca, syrop na kaszel, mentol, jagermaister. Klimat bardziej Andrzeja nie mój, ale trzeba było docenić tą flaszkę.
3. Kolejną butelką był Benromach od LD. Tutaj zapach także nie zwiastował, tego co było w smaku. Whisky w zapachu mineralna, metaliczna, zbożowa, wilgotne kamienie, wrzosowa, jaskinia, niedojrzałe jabłka. W smaku natomiast uderzenie dymu, torfu, popiołu, smoły, spalonych opon.
4. Następny był Braeval od BWM - whisky bardzo przyjemna w odbiorze. W zapachu woski, miody, zboża, dojrzałe brzoskwinie i jabłka. W smaku przyjemnie zbożowa, delikatnie ziołowa, mentolowe, wychodził biały pieprz i goryczka.
5. Kolejną whisky było słynne Glenmorangie od Loży. Bardzo fajny zapach - miody, woski, brzoskwinie, kumquat, likier pomarańczowy, kwaśne jabłka. W smaku niestety pestki, środek jabłka, wanilia, skórki cytrusów. Tu pozwolę sobie na osobistą dygresję. O co było tyle krzyku? Co to za różnica czy to single cask czy nie? Czy kosztuje 6000 tysięcy czy 10000?Whisky co najwyżej na solidnego daily drama. Piłem już lepszą Glenmorangie i dalej uważam, że ta destylarnia nie ma dużo do zaoferowania.
6. Kolejną whisky okazała się równie słynna Bruichladdich od TTOW. W zapachu znaleźliśmy żywice, zgniliznę, bagna, kompostownik, ziemiankę, grzyby w piwnicach, zakurzone regały, mileralność, metaliczność i marcepany. W smaku podobnie - zgniłe cytrusy, słodycz bagien, kompostownik, rozkładające się mięso, wędzona śliwka, gorzka czekolada. Whisky dla fanów odjechanych historii - love it or hate it.
7. Następnie probowaliśmy kolejnej whisky ze stajni TTOW - Miltonduff finiszowany w octawie po sherry. Zapach bardzo delikatny, kompot owocowy, miód, landrynki, delikatne bejce, miód. W smaku owocowa, zbożowa, pestki moreli, delikatna goryczka.
8. Whisky, która tu próbowaliśmy opiszę na końcu.
9. Jako 9tą próbowaliśmy Glenfarclas od Jarka Bussa. Przyjemny zapach - brzoskwinie, miody, śliwki, pyłek kwiatowy, mleczna czekolada, czereśnie, wiśnie w czekoladzie. W smaku gorzka czekolada, śliwki, mentol, nektarynki, brzoskwinie, syrop owocowy.
10. Patrz pkt 8.
11. Kolejny okazał się Inchgower od BOW. Zapach jak dobre Glendronachy x siarki, paski, skóry, podkłady do torów, taniny, ciemne herbaty, wiśnie w czekoladzie, mineralność. W smaku bardzo podobnie czarna herbata, króry, mokry baran, brzoskwinie, gorzka czekolada, śliwki. Zdecydowanie inna epoka.
12. Następną był Glen Moray od Loży. W zapachu winny, delikatnie siarkowy, czereśnie, cytrusy, toffee, pomelo, kartony, skarpety. W smaku grona, kwaśne jabłka, glukoza, pestki winogron, chemiczny.
13. Patrz pkt 8.
14. Trafił się pierwszy torfiankach - CI od Loży. W zapachu sery, słodkie sery, rolada ustrzycki, wędzonka. W smaku ciągle sery, twarogi, torf, ognisko, szpital, opony, trochę zbyt alkoholowa. CI jakiej nie lubimy.
15. Kolejna to jedyny grain w zestawieniu - Invergordon od FM. Można rzec klasyka. Zapach kokosy, ananasy, wiórki kokosowe, białe landrynki, mleczna czekolada, ptasie mleczko. W smaku podobnie kokos, ananas, mleczna czekolada, szampan, maślany, tostowy. Ja lubię takie deserowe whisky do sernika, chłopaki trochę mniej.
16. Patrz pkt 8.
17. Następnie próbowaliśmy Tobermory od Loży. W zapachu bagnista, łąka, brzęczka, miody, brzoskwinie. W smaku też bagienko, porzeczki, zioła, spleśniałe zboża. Trzeba lubić ten klimat. Nam nie podszedł.
18. Na koniec zostawiliśmy sobie Caol Ile. Pierwsza była od TTOW. W zapachu delikatny torf i dymek, ryby, delikatne sery, kamienie, targ rybny, owoce morza, miody, port, lekki, zwiewny. Smak to targ rybny, mokre kamienie, owoce morza, małże, port, solanka, delikatny torf.
19. Następnie na stół wjechała ta sama CI, tylko finiszowana w PXie. W zapachu targ rybny, słodycz, sól, owoce morza, wiśnie w likierze, gorzka czekolada. W smaku słodycze, ryby, port, targ rybny, owoce morza, słodkie sery, ciężka. Nam minimalnie lepiej przypadła do gustu wersja bez finiszu, który ją trochę „spłaszczył”.
20. Ostatnią butelką w konkursie była CI od FM. Zapach morski, delikatnie serowy, portowy, morska bryza, węgle, popiół, solanka. W smaku torfowa, morska, solna, serowa, owoce morza.
Co do punktów 8, 10, 13 i 16 nasuwa się pytanie po co? W opisach głównie wymiociny, celuloza, kartony, proszki do prania i kilka niecenzuralnych wyrażeń.
Podsumowując - jak na początku stwierdziłem źle nie jest. W sumie 12 butelek (a dołączając do tego te 3 pite wcześniej 15), osiągnęło średnią powyżej 4 pkt. Patrząc na to, jak ciężko kupić dobrą beczkę w Szkocji, to cześć z tych butelek była niezła jak na daily dram. I chyba tak musimy je traktować. Co do bottlerów - u niektórych widać jakiś pomysł na to co robią i ta selekcja jest widoczna. U innych wydaje się, że butelkują wszystko co mogą, bez refleksji.
To na tyle. Odpoczywam po ciężkiej pracy.
1. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-1995-bwm
2. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... riach-1999
3. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... omach-2008
4. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... l-1994-bwm
5. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... 7-year-old
6. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2005-ttow
7. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2008-ttow
8. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-1994-tfm
9. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... rclas-2008
10. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-2007-lsd
11. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... r-1980-bow
12. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... moray-2004
13. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... urrin-2003
14. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... la-2011-mm
15. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... n-1972-tfm
16. Blended Malt
17. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -1995-tscl
18. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2008-ttow
19. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -2008-ttow
20. https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... a-2007-tfm