Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Notki] Z pamiętnika (nie)anonimowego whisky'holika
#1
Po niedzielnej przygodzie (której raczej miło wspominać nie będę) z Kilkerran 10yo Bourbon Wood dziś czas na jej koleżankę w tym samym wieku:

Kilkerran Work in Progress 10yo Sherry Wood

Nie ukrywam, że po niedzielnej degustacji dziesięcioletniego Kilkerrana po bourbonie, miałem trochę obaw, ale pomyślałem: raz się żyje...

Kolor: ładnie odbijające światło ciemne złoto

Zapach: dojrzałe banany, czekolada deserowa, ciemne winogrona, spalone słońcem siano, wszystko to okraszone delikatną wonią dymu. Na pewno dzieje się tu o wiele więcej niż u bourbonowej rówieśniczki

Smak: w sumie niewiele ma do zaoferowania, połączenie nut słodkich i gorzkich: trochę oliwek, słodka delikatna sherry, orzechy włoskie, słodka herbata, gorzkie pestki jabłka oraz wyczuwalne już w zapachu dojrzałe banany (takie przejrzałe, ciemne i rozpaćkane)

Finisz: średnio długi, słodki od początku do samego końca (jakbym napił się przegotowanej wody z dużą ilością cukru)

Po próbowanej ostatnio wersji "bourbon wood" spodziewałem się, że będzie gorzej, ale jakoś przeżyłem. Jednak według mnie nie jest to whisky do której warto powrócić. W pamięć zapada tylko ten gęsty, słodki posmak w ustach - 3/10

Whisky Base
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości