10-19-2018, 08:38 PM
cześć
w ostatniej chwili się dowiedziałem i wpadłem po drodze na mały festiwal w samym sercu Katowic. Przyjemna atmosfera, bardzo kameralnie, niewiele stoisk z whisky - więcej z winami, za to wszystko w cenie biletu 50pln. przy okazji degustacji Paul John Classic (55,2%) dowiedziałem się, że to nie jest trunek w mocy beczki tylko jest rozcieńczany z około 70% (będąc beczkowany przy mocy około 62%). Wzrost mocy po wyparowaniu następuje po około 7 latach i trzeba ją delikatnie uwodnić by się nadawała do picia.
czy to błąd w rozumowaniu? osobiście sądzę że ktoś coś namieszał
w ostatniej chwili się dowiedziałem i wpadłem po drodze na mały festiwal w samym sercu Katowic. Przyjemna atmosfera, bardzo kameralnie, niewiele stoisk z whisky - więcej z winami, za to wszystko w cenie biletu 50pln. przy okazji degustacji Paul John Classic (55,2%) dowiedziałem się, że to nie jest trunek w mocy beczki tylko jest rozcieńczany z około 70% (będąc beczkowany przy mocy około 62%). Wzrost mocy po wyparowaniu następuje po około 7 latach i trzeba ją delikatnie uwodnić by się nadawała do picia.
czy to błąd w rozumowaniu? osobiście sądzę że ktoś coś namieszał