08-24-2018, 10:59 AM
wstyd się przyznać ale mi koniec solidnej imprezy całkiem podszedł johny walker z kieliszka degystacyjnego i nie był to zielony

Ardbego-Glenmorangie z beczek po ogórach
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |