Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ardbego-Glenmorangie z beczek po ogórach
#2
lubie takie eksperymenty, ale to raczej jakas sciema i absurd, zreszta jak wszystko zwiazane z tym Panem.
co moge powiedziec...
- kilka razy probowalem mieszac ze soba SM z roznych destylarni i zawsze wychodzily z tego bezplciowe paskudstwa. poszczegolne podstawki tracily swoj charakter. pewnie to wlasnie z tego powodu SM powinien byc z jednej destylarni, a jeszcze lepiej z jednej beczki. ale... robilem to dla zabawy, na poziomie mililitrow w kieliszku, cos w tym stylu: http://vatted.net , moze ktos ma inne/lepsze doswiadczenia, prosze o info.
natomiast zenienie tego w wiekszej ilosci i w jakiejs bardzo wyjalowionej beczce przez kilka lat moze dac zupelnie inny/lepszy efekt. fajnie, ze ktos probuje, ale...
- nie wiem jaka byla beczka po ogorkach, natomiast Lindemans lezakuje swoje piwa nie w beczkach (mimo ze tak pisze na butelkach), a w kufach ponad 1000 litrowych. nie sadze, za Pan Kopanczyk napelnil taka beczke mieszanka Glenmorangie i Ardbega, tym bardziej (sadzac po numerach beczek), ze ma ich w swoim skladzie ponad 120 sztuk.
- jesli to beczki jedno litrowe (na naklejce widzimy "0,5l, bottle number 1/2") i nawet dobrze wymoczone w tym piwie, to po 4-ch latach bedzie to bardzo przedebione (im mniejsza beczka tym wieksza powierzchni drewna przypada na okreslona objetosc destylatu). beczka do takiego 4-ro letniego zenienia powinna byc conajmniej 50 litrowa i byc jalowym refillem, bo te whisky dostaly przeciez juz z beczek tyle, ile bylo dla nich optymalnie.

do sprobowania to bedzie chyba w Jastrzebiej Gorze:
https://m.facebook.com/groups/140429456 ... 3758472245
prosimy o oceny/notki Wink
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości