Glenmorangie 10yo (40,0%) - butelkowana w latach 90-tych
Kolor - jasne złoto
Zapach - bardzo delikatna i świeża, owocowa, sok jabłkowy, soczyste morele, sernik na zimno z brzoskwiniami i rodzynkami. Niezbyt złożona ale bardzo przyjemna...
Smak - pierwszy łyk i szok, słaba, jakby rozwodniona, zwietrzała, pomimo, że wydaje się strasznie wodnista na pierwszym planie czuć alkohol, z sernika i brzoskwiń zostały tylko jakieś resztki a z soku jabłkowego chyba sam karton...może da się wyczuć jakieś śladowe ilości rodzynek i wanilii
Finisz - prawie nie istnieje, czuć tylko jakiś słabej jakości zwietrzały alkohol
Całość sprawia wrażenie jakby korek butelki był nie do końca szczelny i alkohol gdzieś wyparował...jakby z 40% zostało może 20%. Bez mocy, bez wyrazu, bez smaku - 1/10
Whiskybase
Kolor - jasne złoto
Zapach - bardzo delikatna i świeża, owocowa, sok jabłkowy, soczyste morele, sernik na zimno z brzoskwiniami i rodzynkami. Niezbyt złożona ale bardzo przyjemna...
Smak - pierwszy łyk i szok, słaba, jakby rozwodniona, zwietrzała, pomimo, że wydaje się strasznie wodnista na pierwszym planie czuć alkohol, z sernika i brzoskwiń zostały tylko jakieś resztki a z soku jabłkowego chyba sam karton...może da się wyczuć jakieś śladowe ilości rodzynek i wanilii
Finisz - prawie nie istnieje, czuć tylko jakiś słabej jakości zwietrzały alkohol
Całość sprawia wrażenie jakby korek butelki był nie do końca szczelny i alkohol gdzieś wyparował...jakby z 40% zostało może 20%. Bez mocy, bez wyrazu, bez smaku - 1/10
Whiskybase