Glen Keith 1992 TWA 21yo (51,4%)
Kolor - słomkowy
Zapach - bardzo przyjemny i świeży; sporo delikatnego miodu (gdy wąchałem go prosto z buteleczki zapach miodu był bardziej intensywny); owoce cytrusowe (pomarańcza a może mandarynka); suszone morele; jednak wydaje mi się że że zapach miodu góruje nad resztą zapachów
Smak - ponownie dużo miodu przez który przebija się cała masa owoców (dżem morelowy, jasne czereśnie); keks z dużą ilością bakalii; prażona kukurydza???; jest też coś tłustego, jakby smak rozpuszczonego masła, który przebija się przez akcenty owocowe...naprawdę ciekawe połączenie
Finisz - średniodługi, lekko tłustawy z posmakiem bakalii
Sampelek długo stał w szafce :roll: Nie wiem dlaczego, ale zawsze jakoś szkoda było mi go otworzyć :roll: Czy zawartość buteleczki jakoś mnie zaskoczyła? Raczej nie - spodziewałem się dobrej whisky i w tym przypadku się nie zawiodłem - 6/10
Whiskybase
Kolor - słomkowy
Zapach - bardzo przyjemny i świeży; sporo delikatnego miodu (gdy wąchałem go prosto z buteleczki zapach miodu był bardziej intensywny); owoce cytrusowe (pomarańcza a może mandarynka); suszone morele; jednak wydaje mi się że że zapach miodu góruje nad resztą zapachów
Smak - ponownie dużo miodu przez który przebija się cała masa owoców (dżem morelowy, jasne czereśnie); keks z dużą ilością bakalii; prażona kukurydza???; jest też coś tłustego, jakby smak rozpuszczonego masła, który przebija się przez akcenty owocowe...naprawdę ciekawe połączenie
Finisz - średniodługi, lekko tłustawy z posmakiem bakalii
Sampelek długo stał w szafce :roll: Nie wiem dlaczego, ale zawsze jakoś szkoda było mi go otworzyć :roll: Czy zawartość buteleczki jakoś mnie zaskoczyła? Raczej nie - spodziewałem się dobrej whisky i w tym przypadku się nie zawiodłem - 6/10
Whiskybase