Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Powitanie, czyli przedstaw się - wątek dla nowych
a zgadzam się , zgadzam, kompanów do malta trudno , nie wiem jak u Was ale u mnie ciężko, znajomi to piją whisky oczywiście ale z colą , i jakbym się nie starał to nie da rady, Wink no ale jak kto lubi tak pije. Ale się nie poddam i co jakiś czas będę próbował to zmienić hehe może któryś ze znajomych się złamie Smile
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
Witam serdecznie.
Z whisk(e)y ogólnie pojętymi 'walczę' dopiero od 2.5 roku. Single malty zachwyciły mnie dopiero rok temu. I tak brnę coraz bardziej w tą płynną pasję, ku braku uciechy mojej drugiej połówki Tongue
Pozdrawiam.
Odpowiedz
K@mil napisał(a):Witam serdecznie.
Z whisk(e)y ogólnie pojętymi 'walczę' dopiero od 2.5 roku. Single malty zachwyciły mnie dopiero rok temu. I tak brnę coraz bardziej w tą płynną pasję, ku braku uciechy mojej drugiej połówki Tongue
Pozdrawiam.
Czyli wszystko w porządku Smile

Witamy
Odpowiedz
Nie wiem czy wymykanie się do piwnicy żeby zdegustować kolejny nowy nabytek jest w porządku Big Grin Tongue Nie no żartuję, jeszcze aż tak źle nie jest, wszystko pod kontrolą Wink
Jeszcze raz witam.
Odpowiedz
Witamy witamy,

Sądząc po zdjęciu kolejny miłośnik torfiaków ? Wink
Odpowiedz
Oczywiście. Im bardziej śmierdzi, tym mniej sępów do opicia mnie z whisky Tongue Smile
Wszelkie Ardbegi, Laphroagi, Lagavuliny, Taliskery przyciągają mnie mocno. Gorzej z Bowmorem i Kilchomanem Wink
Odpowiedz
K@mil napisał(a):Oczywiście. Im bardziej śmierdzi, tym mniej sępów do opicia mnie z whisky Tongue Smile
Wszelkie Ardbegi, Laphroagi, Lagavuliny, Taliskery przyciągają mnie mocno. Gorzej z Bowmorem i Kilchomanem Wink

Z tym Bowmorem, to pewnie zmienisz zdanie Smile Na poczatku drogi, jesli probowales tylko Legenda, 12, i tego typu podobne kiepskie wydania, to takie opinie mozna miec. Inne Bowmory juz zupelnie inaczej daja sie we znaki. Caol Ila, Ardbeg maja dobre tansze edycje, ale im dalej w las tym Bowmore moze przebic jakosciowo butelki z innych destylarni, ktore kosztuja podobnie.
Odpowiedz
Wink Dlatego też staram się nie przestawać poznawać co tylko się da. Oczywiście blokują całą przyjemność finanse, ale powolutku menu się powiększa. No i ratują tyłek sample Wink
Odpowiedz
K@mil napisał(a):Oczywiście. Im bardziej śmierdzi, tym mniej sępów do opicia mnie z whisky Tongue Smile
Wszelkie Ardbegi, Laphroagi, Lagavuliny, Taliskery przyciągają mnie mocno. Gorzej z Bowmorem i Kilchomanem Wink

Identyczny gust jak i u mnie , z tym że wraz z Bowmorem i Kilchomanem Wink
Tak jak kolega wyżej nadmienił o Legendzie czy 12Y to są nic nie warte uwagi podstawki , Bowmore ma szeroką gamę produktów więc na pewno z upływem kolejnych butelek zmienisz swoje zdania. Podobnie jak z Kilchomanem , ich czołowa wersja Machir Bay jest z roku na rok coraz lepsza a takie wydanie jak chociażby Loch Gorm czy CS Sherry Cask pokazują jaką klasą dysponują w tak młodym wieku Wink
Odpowiedz
K@mil napisał(a):Witam serdecznie.
Z whisk(e)y ogólnie pojętymi 'walczę' dopiero od 2.5 roku. Single malty zachwyciły mnie dopiero rok temu. I tak brnę coraz bardziej w tą płynną pasję, ku braku uciechy mojej drugiej połówki Tongue
Pozdrawiam.

Witamy,
Napisz jeszcze skąd jesteś.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 20 gości