Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
2-3 kwietnia Poznań Whisky Show
#11
Stilnovisti.. czyli pan w białym płaszczyku, obciachowych bucikach i drogiej bryce jeśli dobrze kojarzę, robiący dobre interesy m.in. na świecie whisky.. i nie mający wiele wspólnego z pasją do tego trunku
Odpowiedz
#12
PawelWojcik napisał(a):natomiast nie wierze, ze ktos bezinteresownie organizuje impreze "zwiększająca świadomość przeciętnego kowalskiego, który nadal nie poznał sm".

Wskaż mi proszę, która destylarnia destyluje bezinteresownie.
Pojadę przyznać im order uśmiechu.

PawelWojcik napisał(a):jak kowalski pije sobie zywca i mu on smakuje, to niech sobie go pije. marketingowe nadmuchiwanie balona przy ograniczeniach jakim jest czas i ilosc beczek na rynku powoduje tylko spadek jakosci produkcji i wzrost cen, co dla nas konsumentow jest szkodliwe.
niedlugo w podstawkach beda tylko NAS-y starzone karmelem, a SC beda mialy zaporowe ceny i niestety wynika to wlasnie z wzrostu swiadomosci/popularnosci/popytu.

Czyli zamykamy dział sampling, bo przez to wypijamy zapasy dobrej whisky, zwiększamy popyt na aktualne wypusty i za chwilę nie będzie niczego? Co więcej popularyzujemy spożycie whisky tworząc takie formy jak nasze forum. Gdyby nie takie społeczności wielu z nas nigdy nie przeszłoby na sm...
Dodatkowo mając tajemną wiedzę o tym, że za chwilę będziemy pić tylko NASy podkręcane karmelem możemy skupić całą whisky z rynku i odsprzedawać za 2 lata z 5-krotną przebitką - czysty zysk! :twisted:

surykatka napisał(a):Stilnovisti.. czyli pan w białym płaszczyku, obciachowych bucikach i drogiej bryce jeśli dobrze kojarzę, robiący dobre interesy m.in. na świecie whisky.. i nie mający wiele wspólnego z pasją do tego trunku

Serio Bartku? Smile Tylko dlatego, że ubiera się inaczej i jest Polakiem robiącym interesy na whisky powinniśmy bojkotować jego festiwal? Jest pewien bloger w Polsce, który też ubiera się "niestandardowo" jak na polskie realia i również zarabia na whisky - ukrzyżowanie wystarczy czy bojkot poznańskiego sklepu? Wink
Marcin Miler, który rozlewa Karu i kosi grube miliony też jest Polakiem, ale jakoś nikt nie neguje jego działalności, a przecież dobrze wiemy, że butelki wydawane przez Number One są mocno przeszacowane.

Myślę, że musimy wszyscy przyjąć do wiadomości, że nie każdy traktuje whisky tylko hobbystycznie są osoby, które z tego żyją i jest to ich sposób na zarobek.
Nie znam właściciela Stilnovisti osobiście, ale chętnie to zrobię przy najbliższej okazji. Zanim to nastąpi podtrzymuję moje zdanie na temat jego działalności i planach związanych z poznańskim festiwalem. Cieszę się, że Kowalski porzuci Żywca i zacznie wychlewać mi leciwe single caski Yamazaki czy innych Springbanków.
Odpowiedz
#13
Ja znam ludzi którzy po minucie znajomości już wiedzieli z kim mają do czynienie, nie wzbudza jakiś pozytywnych emocji.
A odmiennym można być i nawet pewnie to dobrze że tak się pięknie różnimy.. ale w tym konkretnym przypadku raczej bym sobie darował

A umieszczanie Marcina Millera na jednej z półce z tym gościem to raczej nieporozumienie

A jak chodzi o festiwal to go absolutnie nie krytukuję, jest mi on obojętny.. to była drobna dygresja co do osoby jednego z organizatorów
Odpowiedz
#14
Nie umieszczam na jednej półce, wskazałem go jako innego Polaka robiącego w biznesie whiskowym "bezinteresownie" Smile Bo chyba nie sprzedaje drogo Karuizawy dla zysków?!?!
Do tego sprowadziła się ta dyskusja, do ludzi, którzy zarabiają na whisky... owszem MM o wiele więcej osiągnął w światku whisky i to zanim udało mu się nabyć te konkretne beczki kilka lat temu Wink
Jak zwykle w życiu bywa, rynek zweryfikuje czy festiwal się przyjmie czy też nie.
Odpowiedz
#15
to moze prosciej:
im whisky bedzie bardziej popularna, tym bedzie drozsza, lub gorszej jakosci. to nie coca cola, ten rynek ma powazne ograniczenia produkcyjne.
w zwiazku z powyzszym promocja whisky jest w interesie producentow, inwestorow, dystrybutorow, a nie whiskyholikow.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#16
Wszystko się zgadza, ale warto rozmawiać na forum o wszelkich tematach Wink

Problem dla mnie podsumowując jest trochę innej natury, przez szereg działań które dzieją się na tym rynku whisky pasjonaci whisky tacy jak my praktycznie tracą szansę na spróbowanie starszych, ciekawych edycji whisky single malt.

Kiedyś na forum była już o tym dyskusja, nawet pamiętam iż lekko mnie krytykował Rafał że przecież nadal można znaleźć ciekawe edycje w dobrych pieniądzach.Według mnie obecne wypusty pozostawiają coraz więcej do życzenia, a za 200-300e coraz ciężej znaleźć sensowne rzeczy.
Ja jednak wolałbym czasami napić się na przykład Glenfarclasa za lat 60..70-tych, Ben Nevisa 1966.. 1972 czy ciekawego PE.. itd. .. zamiast kolejnych przeciętnych reczy, czasami lepiej rzadziej a potencjalnie ciekawiej sięgać.
Powoli jednak staje się to trudne i to nawet w samplingach, bo nawet jeśli kupić w dobrych pieniądzach to i tak wiele osób na forum nie jest zbyt skłonnych wyłożyć tyle za sampla.. i nie ma co się dziwić
Odpowiedz
#17
PawelWojcik napisał(a):to moze prosciej:
im whisky bedzie bardziej popularna, tym bedzie drozsza, lub gorszej jakosci. to nie coca cola, ten rynek ma powazne ograniczenia produkcyjne.
w zwiazku z powyzszym promocja whisky jest w interesie producentow, inwestorow, dystrybutorow, a nie whiskyholikow.

Wiem, dlatego powinniśmy natychmiast zamknąć forum, bo co jakiś czas pojawią się tutaj nowe osoby które chcą wyjść z bańki o nazwie "JW", "JD" lub "Podstawki SM"... nie możemy pozwolić na to, żeby wypijali nam nasze rarytasy.

Rafał zajmiesz się tym? Big Grin


surykatka napisał(a):Wszystko się zgadza, ale warto rozmawiać na forum o wszelkich tematach Wink

Problem dla mnie podsumowując jest trochę innej natury, przez szereg działań które dzieją się na tym rynku whisky pasjonaci whisky tacy jak my praktycznie tracą szansę na spróbowanie starszych, ciekawych edycji whisky single malt.
.............
Powoli jednak staje się to trudne i to nawet w samplingach, bo nawet jeśli kupić w dobrych pieniądzach to i tak wiele osób na forum nie jest zbyt skłonnych wyłożyć tyle za sampla.. i nie ma co się dziwić

1. Nie każdy nowy Kowalki oderwany od Żywca chwyta od razu za PE więc mamy chwilę zanim przejdzie na ten poziom wtajemnicza
2. Sam potwierdziłeś moją tezę z punktu pierwszego Smile
3. Serio spożycie przez Kowalskich miało wpływ na aktualne ceny whisky, o których wspominasz? Smile Mam wrażenie, że to coś innego...
Odpowiedz
#18
przeciez ja nie twierdze, ze nalezy zamykac fora, czy zabraniac organizowania wystaw.
napisales laurke organizatorowi, ze taki on niby dobry dla nas, a ja smie twierdzic, ze robi to dla kasy i wcale nie na korzysc whiskyholikow.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#19
Wydaje mi się, że chyba nikt nie myśli o bezinteresowności organizując takie imprezy...
A co do tego co pisał Paweł... hmmm... chyba nie powstrzymamy tej fali i pewnie nam wszystko wypiją .... :-)
W takim razie trzeba się skupić na propagowaniu picia blendów z colą ...
Odpowiedz
#20
PawelWojcik napisał(a):przeciez ja nie twierdze, ze nalezy zamykac fora, czy zabraniac organizowania wystaw.
napisales laurke organizatorowi, ze taki on niby dobry dla nas, a ja smie twierdzic, ze robi to dla kasy i wcale nie na korzysc whiskyholikow.

Nigdzie nie wspomniałem, że organizator jest dobry dla nas Smile Choć gdyby się bardziej zagłębić to robi nam mega przysługę w przeciwieństwie do zachodnich imprez tego typu.
Zapewne podczas Poznań Whisky Show będzie promował głównie podstawki, których nie pijemy więc to dla nas żadna strata, natomiast te złe festiwale w Limburgach czy innych Londynach promują rarytasy... oni są dla nas realnym zagrożeniem Smile Skoro boimy się popularyzacji whisky jako sposobu spędzania wolnego czasu, to czas chyba założyć Komitet Obrony Whisky i zakazać osobom poniżej 30 tysięcy wypitych rarities tykać czegoś lepszego niż Glenlivet Founder's Reserved.

Jestem pewien na 100%, że robi to dla kasy, ale proszę wskaż mi kto w tym biznesie robi coś bezinteresownie.
Powiem Wam w sekrecie, że każdy sklep w którym kupujemy whisky też na nas zarabia... ale ciii nikomu nie mówcie bo będzie niezła afera :lol:

Tak już całkiem szczerze, zaczynam się powoli gubić, problemem jest popularyzacja whisky w Polsce, czy chęć zarobienia na organizacji festiwalu w Polsce?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości