Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Whisky My Wife
To nie ja to łoni :mrgreen:
Odpowiedz
Cytat:To nie ja to łoni :mrgreen:

.. ja wiedziałam że tak będzie proszę księdza :mrgreen:
Odpowiedz
oddam tesciowa i doloze Ardbega (do wyboru z WB z tych, ktore mozna jeszcze kupic).
@Daniel - potwierdzam, PW poszlo.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
Gdyby ktoś był chętny to zapraszam na WhiskyBreak - krótka degustacja. Spotkanie odbędzie 04.10.16 w Bar & Books o 19.00. Tym razem tematem przewodnim będzie nasz wyjazd na Islay. Pokażemy zdjęcia, opowiemy najciekawsze anegdoty i oczywiście uraczymy się whisky - głównie z Islay.

Perełką będzie Bunnahabhain w wersji prosto z beczki, którą sami nalewaliśmy do sampla. Zainteresowanych zapraszamy na priv.
Odpowiedz
Najnowszy tekst o whisky live warsaw, ale nie tylko. O whisky, kasie i samplach. Pod prąd, a może z prądem.
http://whiskymywife.pl/whisky-live-wars ... es-gotowy/
Odpowiedz
zdecydowanie z pradem, ale przeczytalem z ogromnym zainteresowaniem. dzieki!
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
PawelWojcik napisał(a):zdecydowanie z pradem, ale przeczytalem z ogromnym zainteresowaniem. dzieki!

Dzięki.
Z tym prądem to zależy jak patrzeć, bo zaraz niektórzy mnie na taczkach wyniosą.
Szykuję wpis o kiepskiej whisky...
Odpowiedz
Daniel napisał(a):Szykuję wpis o kiepskiej whisky...
wreszcie sluszny kierunek :lol:
ale serio, im wiecej czytam o whisky (niekoniecznie na WMW) tym bardziej brakuje mi wyraznej polaryzacji miedzy tym, co jest dobre, a co zle. prawie wszyscy pisza z jednakowa flegma i ostroznoscia, zupelnie bez jaj. czy wszystko co dotyczy whisky musi byc miedzy 80 a 90 w skali 0-100?
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
PawelWojcik napisał(a):
Daniel napisał(a):Szykuję wpis o kiepskiej whisky...
wreszcie sluszny kierunek :lol:
ale serio, im wiecej czytam o whisky (niekoniecznie na WMW) tym bardziej brakuje mi wyraznej polaryzacji miedzy tym, co jest dobre, a co zle. prawie wszyscy pisza z jednakowa flegma i ostroznoscia, zupelnie bez jaj. czy wszystko co dotyczy whisky musi byc miedzy 80 a 90 w skali 0-100?

Coś w tym jest, że większość pisze asekuracyjnie i średnia ocena zawsze się wybroni, w szczególności stricte tematu subiektywnej oceny.
Ale przy okazji zwróćmy uwagę na fakt, że raczej staramy się dążyć do próbowania tego lepszego, a co za tym idzie w większości przypadków nie sięgamy, a przy najmniej staramy się sięgać po rzeczy potencjalnie dobre lub bardzo dobre. Na początku drogi owszem pije się więcej słabszych rzeczy, ale też i doświadczenie jest mniejsze, więc i skala inna.
Niezależnie od tego jak ktoś jest bogaty, budżet jest skończony, tym bardziej budżet na whisky, bo są też inne rzeczy do robienia. I tak każdy woli zamawiać potencjalnie lepsze rzeczy. To tyle jeśli chodzi o te niższe oceny.
Z kolei te wysoki, zawyżone. Tu sprawa ma się podobnie. Na początku przygody, jest moment zachłyśnięcia się, w szczególności jeśli spróbuje się tego pierwszego "wypasa" - można czasami nawet dać maxa, pod wpływem chwili. Jak już ochłoniemy po kilku latach, to wtedy widzimy, że whisky dobre czy nawet wybitne jest wysoko, ale mamy już taki zapas ocen za sobą, nawet tych prawie maxowych, że ciężko jest dać dużo więcej, czyli tego maxa, bo istnieje świadomość, że i znajdą się rzeczy lepsze (nie tyle inne, co faktycznie lepsze, które powinny być sklasyfikowane wyżej_ a jednocześnie wiele innych whisky też bardzo dobrych oceniliśmy wysoko, lecz niżej.
Odpowiedz
tak, to jest zrozumiale, ale ja mialem na mysli nie tylko ocene samej whisky, ale tego wszystkiego dookola (ikon, imprez, wydawnictw i.t.d.). to tez zwykle asekuracyjnie przedzial 80-90 w skali 1-100 Smile
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości