Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zakup pierwszej butelki z najwyższej półki
#11
Tomek napisał(a):
malthead napisał(a):Stosunkowo mała popularność i ilość roczników z początku/połowy lat 80tych

Pozdrawiam

Hola, Hola. Rocznik 1982 jest jednym z najlepszych roczników dla whisky. I to też mój rocznik. Przypadek?


Czy przypadek? Ale co, że rocznik 82 jest też twoim rocznikiem? Albo to, że jest jednym z najlepszych roczników dla whisky (zresztą co to konkretnie znaczy i na jakich podstawach tak twierdzisz)? Muszę przyznać, że nie do końca rozumiem pytanie.
Odpowiedz
#12
no proszę jaki odzew! dzięki!

Widzę jedynie, że chyba nie do końca mój zamysł dobrze przedstawiłem. Chodzi o butelkę tylko do wypicia. Nie myślę przy tym zakupie o inwestycji. Chcę taką którą otworzę np za 10 albo 20 lat. Albo którą otworzę na jakąś szczególną okazję trochę wcześniej. Na prawdę na wyjątkową okazję.

Inwestycyjnie czy przyszłościowo traktuje butelki tanie. Przykładowo taki Odin (o ile 180 funtów to tanio) - nic szczególnego ale kupiony w cenie wypustu może kiedyś zaprocentować. Już widziałem na aukcji za 380 funtów :lol: Nie stać mnie na inwestycje w butelki które już są drogie (oficjalne bottlingi PE czy Karuizawy). Skupiam się więc na nowych wypustach by budować sobie kolekcję ładnych, ciekawych butelek w normalnych cenach i jeśli za lat kilka coś nie pokaże żadnego wzrostu to po prostu wypije bez żalu Smile

Wracając do samego zakupu... moja przygoda z whisky na poważnie zaczęła się dzięki żonie, która na 30 urodziny zorganizowała mi degustacje w Domu Whisky w Jastrzębiej Górze. Wiedząc, że lubię Ardbega poprosiła o torfowy zestaw. Temat mnie wciągnął i oto jestem na forum. Jednak już wtedy pojawił się pomysł zakupu butelki 30-letniej bądź wspomnianego rocznika 1984. Wtedy nie wiedziałem zupełnie nic na temat tego typu wypustów. Teraz wiedza jest taka, że te wymogi zdecydowanie nie pomagają. Pod tym względem zdecydowanie lepiej byłoby się urodzić w latach sześćdziesiątych :lol: w DW proponowali mi wtedy 30 letniego Glenfarclasa za około 1300zł. Cena mnie zabiła ale tak jak mówię... nie wiedziałem wtedy praktycznie nic i kwoty powyżej 1000zł były abstrakcją i zupełnie tego nie rozumiałem.

Robiłem mały przegląd i wpadło w oko kilka butli które częściowo lub prawie spełniają moje warunki:
http://www.whiskybase.com/whisky/58218/caol-ila-1983 bo 30 lat i ładne wydanie
http://www.whiskybase.com/whisky/30923/ ... sea-dragon za piękne wydanie ale cena zabija
http://www.whiskybase.com/whisky/19049/ ... th-release 30 lat
http://www.whiskybase.com/whisky/45004/glenfarclas-1984 rocznik...
http://www.whiskybase.com/whisky/1286/a ... -cask-3309 bo to dobry Ardbeg a Ardbeg to pierwsza poważna whisky jaką piłem
http://www.whiskybase.com/whisky/60525/ ... -jura-1984 rocznik ale to Jura...

są to jednak wydania oficjalne i czy to dobry zakup to nie wiem.

Powyższa lista nie jest oczywiście ostateczna. To w tej chwili zupełnie luźne pomysły. Jak jednak widać nie ma IB a to w sumie spory błąd i muszę poszukać też w tym kierunku. Butla jednak chciałbym by nie tylko smakowała ale też wyglądała a powyższe (nie wszystkie) dobrze się prezentują Smile np Taki Bowmore Smile Ceny niestety wszystkich z nich są dość wysokie. Wśród IB dużo łatwiej znaleźć 30 letnie czy rok 1984 ale listy jeszcze nie zacząłem robić konkretnej. Nie śpieszę się z zakupem więc powoli będę zbierał informację i powiększał i modyfikował listę potencjalnych butli. Powyżej wymienione butelki mogą ostatecznie wylecieć z listy ale w tej chwili są na niej jako jedyne. Jak dojdą IB to pewnie się sporo zmieni.

Dodatkowo Rafał napisał o ciekawej rzeczy... by butla była dla mnie istotna nie ze względu na wiek ale na przykład jak u Niego foto. Rozejrzę się więc też za tego typu wypustami. Od razu się jednak pojawia w głowie seria Artist i tu np Caol Ila 30. Pasuje idealnie.

dziękuję Wam za wszystkie informacje. Każde nawet ogólne info to dla mnie rozwój i kolejny mały krok do wejścia w świat whisky i ostatecznie do zakupu tej pierwszej najważniejszej butelki.
Odpowiedz
#13
Super temat aż się chce szukac po necie Smile ja zakładam tak jak napisałeś że ma być to butelka którą wypijesz a nie sprzedasz. Więc tu jest tylko jeden warunek: musi być pyszna.Fajnie by było wyszukać coś z zamkniętej destylarni ( dodało by to pazura ) ale niestety ceny są jakie są.Nie wiem dlaczego wpadł mi w oko np. taki Talisker

http://www.htfw.com/scotch-malt-whisky/ ... 0-year-old
http://www.whiskybase.com/whisky/18830/ ... 0-year-old
albo
http://www.whiskybase.com/whisky/43729/ ... 0-year-old

albo jak szaleć
http://www.whiskybase.com/whisky/38673/ ... en-1982-wm
https://www.thewhiskyexchange.com/P-13016.aspx

A może coś 40 letniego. Teraz masz 30 i to będzie super prezent na 30 kę a wypijesz na 40 kę i już będziesz miał butelkę odpowiadającą liczbie latek Smile

Ale jak ma być smacznie to w takich pieniążkach szukałbym w IB . Przykłady podne przez Daniela to potwierdzają że może być bardzo smacznie .
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
#14
malthead napisał(a):
Tomek napisał(a):
malthead napisał(a):Stosunkowo mała popularność i ilość roczników z początku/połowy lat 80tych

Pozdrawiam

Hola, Hola. Rocznik 1982 jest jednym z najlepszych roczników dla whisky. I to też mój rocznik. Przypadek?


Czy przypadek? Ale co, że rocznik 82 jest też twoim rocznikiem? Albo to, że jest jednym z najlepszych roczników dla whisky (zresztą co to konkretnie znaczy i na jakich podstawach tak twierdzisz)? Muszę przyznać, że nie do końca rozumiem pytanie.

Malthead co się stało z poczuciem humoru na Śląsku? Jaja sobie robię, a wkręciłeś się jak "mały Miki" Wink
A teraz poważnie odpowiadając na Twoje pytanie. W roku 1982 wydestylowano wiele dobrych trunków i nie miałbym problemu żeby kupić coś dobrego (o ile pamiętam Daniel ostatnio zastanawiał się nad swoim rocznikiem, teraz Cubus). Żeby tylko wymienić dużą liczbę Port Ellenów, Magdalen, czy nawet chwalonego wszędzie Benrinnesa. Podobnie, a nawet lepiej mają osoby urodzone w 1972 (Capery, Brory, Glengoyny itp.).
Odpowiedz
#15
a ja jestem kurde za młody :lol:
Odpowiedz
#16
Tomek napisał(a):Malthead co się stało z poczuciem humoru na Śląsku? Jaja sobie robię, a wkręciłeś się jak "mały Miki" Wink
A teraz poważnie odpowiadając na Twoje pytanie. W roku 1982 wydestylowano wiele dobrych trunków i nie miałbym problemu żeby kupić coś dobrego (o ile pamiętam Daniel ostatnio zastanawiał się nad swoim rocznikiem, teraz Cubus). Żeby tylko wymienić dużą liczbę Port Ellenów, Magdalen, czy nawet chwalonego wszędzie Benrinnesa. Podobnie, a nawet lepiej mają osoby urodzone w 1972 (Capery, Brory, Glengoyny itp.).


Uppss, poczucie humoru na Śląsku chwilowo nie kontaktowało. Faktycznie, jakoś tak mi się ten temat w głowę wkręcił, że nie zrozumiałem o co ci chodzi. No cóż, bywa. Nastepnym razem zauważę zdjęcie i skojarzę fakty Wink

A wracając do tematu. Czasem człowiek się tak zagłębi w myślach, że w przysłowiowym "środku lasu drzew nie widzi"! Faktycznie rocznik '82 był dobrym rocznikiem i jak sę zastanowię pod tym kątem, to muszę przyznać, że nie jestem pewien czy byłbym w stanie wybronić moją tezę w dyskusji. :roll:

Dobrze, że przynajmniej napisałem "stosunkowo mała popularność i ilość roczników..." bo o ile z tą popularnością byłem w błędzie to z ilością już chyba mniej. Rocznik '82 - przyznaję rację był mocny, ale pozostałe '81-'87 wypadają już znacznie słabiej i dopiero '88 i '89 to poważny wzrost.
Odpowiedz
#17
hehe

Ja bym jeszcze 81 i 83 nie wykluczał, potem kilkuletnia przerwa Smile.
Odpowiedz
#18
83 to ja Big Grin

Cubus, jaki piękny Benek do wypicia: http://www.htfw.com/scotch-malt-whisky/ ... 5-year-old
Odpowiedz
#19
Odnośnie OffTopica Maltheada i Tomka.... zapominacie, że roczniki 81, 82, 83 czy 84 to świetne roczniki Karuizawy Smile

Wracajć:
CI Artist 30yo byłoby chyba świetnym "prezentem". Może jednak warto? Ostatnio nawet na Puławskiej w Ballentines stał - chyba, że już go "sprzątneli"
Odpowiedz
#20
Fakt, Karuizawki z tych lat, to byłby trafny wybór Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości