Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Whisky Live Warsaw 2017
#41
Mam jeden bilet na Whisky Live Warsaw na SOBOTĘ,
Cena: 80zł
Dostępny od ręki w PDF
#42
Qbik, jeśli aktualne to zaopiekuję się biletem.
#43
Hej, bilet poszedł.
#44
dziwnie jakos w tym roku... nikt nikogo pofestiwalowo w d... nie caluje...
o co chodzi? gdzie te selfie z ikonami i/lub flaszkami, chwalenie miernoty i caly ten whiskypolo lans? FB mi sie zawiesil czy co?
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
#45
wszyscy wiedzą Paweł, że jesteś zazdrosny bo (chyba) nie byłeś i nie chcą Ci przykrości robić!
#46
dokladnie. bardzo zazdroszcze, ale i ciekawosc mnie gryzie: kto, komu i w ktora dziurke, a tu cisza... no... juz tylko "prawie cisza", dwa blogi sie wylamaly...
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
#47
Spokojnie spokojnie. Jeszcze chwila i się zacznie ...
#48
Z drugiej strony - sam tez byłem :-). Zmiana lokalu na +. Japonia w postaci Fuyu tak niedobra, że nawet moje niewyrobione kubki smakowe krzyczały WYPLUJ! Mam wrażenie, ze jednak mniej wystawców było niż przed rokiem a tak naprawdę tylko trzy warte odwiedzenia stoiska: BWM (dzięki chłopaki za ciekawa rozmowę i polecone sample), Adelphi z ich wypustkami w tym Bowmore 19 (jakość trunku do ceny b.dobra), ba nawet na rozbiegowke spróbowałem Adelphi blendu i tu tez miłe zaskoczenie. Aha jeszcze p. Beatka (o ile mnie pamięć nie myli) ze swoją oferta mnogości i śliczności butelek. Ze względu czystko kronikarskich odnotuje jeszcze szwajcarska whisky peated i wszystkie Kavalany za free (jak ktoś lubi).
Usatysfakcjonowany jesteś Pawle czy mam złożyć bloga ;-)?
#49
ja nie jestem blogerem i się nie znam, więc wiele nie napiszę, ale podobało mi się bardziej niż rok temu organizacyjnie (chociaż długa kolejka) - naprawdę spora przestrzeń do poruszania się między stoiskami - w sam raz jak na ilość odwiedzających (przynajmniej tak było w piątek). dobre i tanie jedzenie na tarasie - zapachy nie przechodziły do środka. kilka lepszych whisky w cenie biletu (np. kavalany w CS) chociaż lane po kilka ml. sporo innych niż whisky alkoholi - więc część stoisk stała zupełnie nieodwiedzana - nie wrócą za rok Wink. polski wolf - fatalna szata graficzna wszystkiego ąż mnie bolała, na temat innych "walorów" się nie wypowiadam. BWM - naprawdę dużo butelek im się uzbierało - można było popróbować wg gustu czy stanu portfela. sporo whisky w przyzwoitych cenach w sklepiku. tyle ode mnie Wink
#50
kahu napisał(a):Usatysfakcjonowany jesteś Pawle czy mam złożyć bloga ;-)?
nie miec dzis bloga o podstawkach i blendach, to tak samo jak szelek nie uzywac. wstyd.
ale dzieki!
prawda ze Kalavany zdecydowanie gorsze w tym roku?
i bardzo mnie intetesuje co nowego sie znajdzie u BWM (oprocz tych flaszek w kolorach teczy oczywiscie) Big Grin
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości