06-13-2014, 04:56 PM
Jestem z Katowic. Degustuję od kilku lat. Najbardziej lubię single malt'a w, ogólnie ujmując, wersji non-peated.
Leżakowanie w beczkach pedro ximenez lub oloroso i finishing w ruby albo tawny port, sauternes albo po rumie. Jak widzicie raczej ta słodka strona. Na dymne, ponieważ nie palę, muszę mieć (wyjątkowy) dzień.
Mój faworyt od ok. pół roku to The BALVENIE 12 yo. Single Cask - dla mnie 98/100.
Dzięki za powitanie.
m.
Leżakowanie w beczkach pedro ximenez lub oloroso i finishing w ruby albo tawny port, sauternes albo po rumie. Jak widzicie raczej ta słodka strona. Na dymne, ponieważ nie palę, muszę mieć (wyjątkowy) dzień.
Mój faworyt od ok. pół roku to The BALVENIE 12 yo. Single Cask - dla mnie 98/100.
Dzięki za powitanie.
m.