Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy to jest normalne ?
#23
Dopiero przeczytałem ten temat. Wcześniej zajrzałem, ale zmylił mnie wątek piwny ...

Bardzo ciekawy temat zachowania i traktowania ludzi na forach ... poruszający trochę kwestię "netykiety". Dyskusja skłania mnie do podzielenia się z Wami pewną refleksją, którą traktujcie w oderwaniu od sytuacji na innych forach, a bardziej uniwersalnie.

Możemy przyjąć, że forum, strona czy cokolwiek innego jest czyjąś prywatną własnością (jednej lub grupy osób) i robią oni wszystko co chcą i jak chcą oraz (a może przede wszystkim) istnieją dla siebie i z niczym i nikim innym się nie liczą. I to z jednej strony dobra definicja. Taka, która pozwala czynić wszystko co chcemy i wszystko będzie w porządku. A FAQ, zasady i etc. wyznaczają drogę. A jak nie to zawsze możemy je zmienić i dostosować do aktualnych własnych potrzeb. I odpowiadać jakkolwiek chcemy bo inni powinni się do nas dostosować. Przeczytać najpierw FAQ'u, przestudiować i etc. Klasyczne "wolnoć Tomku w swoim domku." Chociaż z drugiej strony to trochę strategia ZED'a z pulp fiction. Wink (W moim sklepie ...)

Z drugiej strony można przyjąć, że pomimo, iż forum jest czyjąś prywatną własnością to również właściciele przyjmują jakieś zasady netykiety, bardziej ogólne normy i standardy. Z czysto dobrej woli, gdyż oczywiście nie muszą. Być może naginają się, być może grzeszą polityczną poprawnością i etc. I tłumaczą setny raz, że to nie miejsce, nie czas, nie metoda, nie coś tam, i bardzo dziękujemy ... ale tam są drzwi. Ta strategia oczywiście kosztuje poskramianie samego siebie, czy rozwijanie wspomnianej wcześniej pokory.

Dla mnie kluczowa jest tu wypowiedź, a raczej postawa Ron'a ... Bardzo przykładowa, modelowa, wręcz książkowa. Bardzo często w takich sytuacjach ludzie zapominają, że uczestników (czy to konfliktu, czy to np. zwalniania pracownika, czy to wyrzucania kogoś z drużyny i etc) nie jest dwóch, a więcej. Nie występują dwie strony (upominający - upominany, zwlaniający-zwalniany) ale trzy. Jest też ta trzecia strona, która patrzy, czy to zostało zrobione kulturalnie, według naszych standardów, z szacunkiem, czy też wręcz odwrotnie. trzecią stroną w sieci są wszyscy postronni obserwatorzy, którzy zaobserwują sytuację niemalże w czasie rzeczywistym, lub przeczytają dopiero po roku. I według własnego zestawu wartości (standardów) ocenią sytuację. Patrzą gdzie chcą przynależeć.

Zrozumiałe jest również, że każdemu będzie się podobać inne zachowanie i niektórym będą się podobać ostre reakcje, a innym nie.

Na koniec zacytowałbym Słonimskiego: jak nie wiesz jak się zachować, lepiej zachowaj się przywozicie. I tak też zrozumiałem wypowiedzi innych osób, żeby traktowac innych przyzwoicie, zrozumiale i etc. To moje pojmowanie netykiety i chyba nawet szerzej.

Who is ZED?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości