06-27-2018, 12:29 PM
Skoro już zostaliśmy wywołani przez Pawła do tablicy
Piliśmy obie Wild Fields we Wrocławiu i.... są po prostu niezłe! Absolutnie nie ma się do czego przywalić i są to pierwsze polskie whisky, które nie jebią, nie mają ogromnych wad itd. Profil grainowy, uczciwy, tłusty, oleisty, z nutami orzechowymi, estrowymi, delikatnego rozpuszczalniczka. Wersja sherry troche miałka, smak i zapach taniego słodkiego moscatela, ale dalej jest w porządku i nie odrzuca.
Zgodnie stwierdziliśmy, że można odtrąbić sukces i mamy pierwszą polską whisky, która się nadaje
Piliśmy obie Wild Fields we Wrocławiu i.... są po prostu niezłe! Absolutnie nie ma się do czego przywalić i są to pierwsze polskie whisky, które nie jebią, nie mają ogromnych wad itd. Profil grainowy, uczciwy, tłusty, oleisty, z nutami orzechowymi, estrowymi, delikatnego rozpuszczalniczka. Wersja sherry troche miałka, smak i zapach taniego słodkiego moscatela, ale dalej jest w porządku i nie odrzuca.
Zgodnie stwierdziliśmy, że można odtrąbić sukces i mamy pierwszą polską whisky, która się nadaje
ZInnejBeczki.com