03-09-2018, 03:49 PM
Pierwsza podstawowa kwestia; zanim kupisz jakąkolwiek whisky na inwestycje to sprawdź ile jest ona realnie warta, najlepszym punktem odniesienia będzie tutaj kilka ostatnich aukcji z kilku portali aukcyjnych. Jest masa butelek, które walają się po różnych grupach i forach, w nawet dość atrakcyjnych cenach, ale niestety często wynika to z desperacji sprzedającego, który jedynie chce pozbyć się problemu i przerzucić go na kogoś innego. Nie szukaj też gotowych rozwiązań, oczywiście może i warto się w pewien trend wstrzelić i ogólnie kupować whisky dobrze oceniane, jednak masa jest marnych jakościowo butelek, na których można sporo zarobić, śledząc wzrost ich cen na aukcjach. Nie licz też na to, że wielce limitowana butelka z przykładowo 2012 r., stojąca do dziś w dziesiątkach sklepów w Holandii albo Niemczech i nie schodząca nawet w różnych promocjach, nagle i cudownie wzrośnie na wartości. Tutaj właśnie odniesienie do Dalwhinnie, którą podałeś.
https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... innie-1987
Podobnie moim zdaniem wspomniany wyżej GD 1995. Przyjemna whisky ale nic więcej, na promocji w M&P kosztowała 486 zł i była to bardzo dobra cena, biorąc pod uwagę jej jakość, ale cena w okolicach 600 zł już taką nie jest, biorąc pod uwagę, że ta butelka nigdy nie przebiła się ponad 150 funtów na aukcjach, a już trochę czasu jest dostępna na rynku. Oczywiście można liczyć na to, że kiedyś GD zrezygnuje z wydawania kolejnych single casków, jednak tak samo można liczyć na to, że np. Glenfiddich w ogóle przestanie istnieć
https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... innie-1987
Podobnie moim zdaniem wspomniany wyżej GD 1995. Przyjemna whisky ale nic więcej, na promocji w M&P kosztowała 486 zł i była to bardzo dobra cena, biorąc pod uwagę jej jakość, ale cena w okolicach 600 zł już taką nie jest, biorąc pod uwagę, że ta butelka nigdy nie przebiła się ponad 150 funtów na aukcjach, a już trochę czasu jest dostępna na rynku. Oczywiście można liczyć na to, że kiedyś GD zrezygnuje z wydawania kolejnych single casków, jednak tak samo można liczyć na to, że np. Glenfiddich w ogóle przestanie istnieć