10-15-2017, 01:18 PM
Apokaliptyczny zestaw sampli niespodzianek wprost od Jacka 
1. 9,5/10
zapach- chrupkie żółte jabłka, żółte śliwy w occie, białe gruszki..dymek, torf, smoła, świeża morska bryza, sól na ustach, sól drażni nozdrza, ocean, morska woda, biały zwietrzały pieprz, żywiczne igliwia, drożdzowy zaczyn na chleb
smak- przepyszna słodycz, zrazu torf i dym.. przybiera na sile, bucha..wokół leje się żar, stal z pieca formuje się pod uderzeniem kowalskiego młota, płoną ognie, pękają nadpalone drwa z ogniska.. wędzona ryba, wodorosty,
smoła, morska kipiel kotłuje się wokół
finisz- przemożnie długi, żar z pieca, torfowy dym, otchłań oceanu, wędzone ryby, morskie zielska
uwagi: dla takich chwil warto żyć.. Bogowie Oceanu zostali obudzeni.. trwoga...powiadam trwoga..
ps. w ciemno obstawiłbym starego owocowego Ardbega.. no chyba iż to PE w jakże genialnej odsłonie
2. 7/10
zapach- błogo upływa ciepłe póznoletnie popołudnie, w wiklinowym koszu soczyste żółte owoce.. renglody, gruszki, jabłka.. piknikowe ciasto na maśle zawinięte w serwetę
.. gęste miody, spora garść przypraw.. gałka muszkatołowa, kmin rzymski, rozety anyżu, kora cynamonowa, biały pieprz.. pięknie wkomponowane akcenty drewna
smak- subtelna słodycz, maślaność, żółte owoce, dymki, sporo przypraw, pyszne drewno
finisz- długi, ciepły, lekko rozgrzewający, dym co rusz przewija się wokół, przyprawy i korzenie, żółte owoce
uwagi: bardzo fajna whisky, przypomina mi stare wypusty Glenfarclasa z końcówki lat 60-tych po sherry fino
3. 7,5/10
zapach- wokół las.. borówki czarnice, dzikie jeżyny, mchy, paprocie.. krzewy tarniny przy drodze, a na nich sucho-cierpkie owoce.. budyń śmietankowy polany sokiem z malin, potężna stara i wytrawna sherry; wreszcie atłasy, drewno ze starej beczki..spacer w letnie popołudnie przez obsypaną kwieciem łąkę, polne dzikie zioła, wokół wesoło bzyczą zbierające nektar owady
smak- przepyszna wytrawność, tłustość na ustach, taniny, stare drewno, rozgrzewa ciemna sherry, leśne owoce, pełno kwiecie.. błogość
finisz- długi, stonowany, spokojny, bardzo przyjemny.. powraca las ze swym runem, kwiecie, sherry, delikatne suszenie, lekko rozgrzewający, korzenie, przyprawy
uwagi: bardzo dobra whisky, szkoda iż to co obiecywał nam zapach nie znalazło do końca odzwierciedlenia w smaku.. ale i tak jest naprawdę dobrze.. czyżby stary Tobermory 1972 od Whisky-Doris
1. 9,5/10
zapach- chrupkie żółte jabłka, żółte śliwy w occie, białe gruszki..dymek, torf, smoła, świeża morska bryza, sól na ustach, sól drażni nozdrza, ocean, morska woda, biały zwietrzały pieprz, żywiczne igliwia, drożdzowy zaczyn na chleb
smak- przepyszna słodycz, zrazu torf i dym.. przybiera na sile, bucha..wokół leje się żar, stal z pieca formuje się pod uderzeniem kowalskiego młota, płoną ognie, pękają nadpalone drwa z ogniska.. wędzona ryba, wodorosty,
smoła, morska kipiel kotłuje się wokół
finisz- przemożnie długi, żar z pieca, torfowy dym, otchłań oceanu, wędzone ryby, morskie zielska
uwagi: dla takich chwil warto żyć.. Bogowie Oceanu zostali obudzeni.. trwoga...powiadam trwoga..
ps. w ciemno obstawiłbym starego owocowego Ardbega.. no chyba iż to PE w jakże genialnej odsłonie
2. 7/10
zapach- błogo upływa ciepłe póznoletnie popołudnie, w wiklinowym koszu soczyste żółte owoce.. renglody, gruszki, jabłka.. piknikowe ciasto na maśle zawinięte w serwetę
.. gęste miody, spora garść przypraw.. gałka muszkatołowa, kmin rzymski, rozety anyżu, kora cynamonowa, biały pieprz.. pięknie wkomponowane akcenty drewna
smak- subtelna słodycz, maślaność, żółte owoce, dymki, sporo przypraw, pyszne drewno
finisz- długi, ciepły, lekko rozgrzewający, dym co rusz przewija się wokół, przyprawy i korzenie, żółte owoce
uwagi: bardzo fajna whisky, przypomina mi stare wypusty Glenfarclasa z końcówki lat 60-tych po sherry fino
3. 7,5/10
zapach- wokół las.. borówki czarnice, dzikie jeżyny, mchy, paprocie.. krzewy tarniny przy drodze, a na nich sucho-cierpkie owoce.. budyń śmietankowy polany sokiem z malin, potężna stara i wytrawna sherry; wreszcie atłasy, drewno ze starej beczki..spacer w letnie popołudnie przez obsypaną kwieciem łąkę, polne dzikie zioła, wokół wesoło bzyczą zbierające nektar owady
smak- przepyszna wytrawność, tłustość na ustach, taniny, stare drewno, rozgrzewa ciemna sherry, leśne owoce, pełno kwiecie.. błogość
finisz- długi, stonowany, spokojny, bardzo przyjemny.. powraca las ze swym runem, kwiecie, sherry, delikatne suszenie, lekko rozgrzewający, korzenie, przyprawy
uwagi: bardzo dobra whisky, szkoda iż to co obiecywał nam zapach nie znalazło do końca odzwierciedlenia w smaku.. ale i tak jest naprawdę dobrze.. czyżby stary Tobermory 1972 od Whisky-Doris