03-31-2017, 09:13 AM
Też myślałem Tomku iż tak będzie i PX więcej zaoferuje. Jak dla mnie było tam dużo takich małych, mydlanych, proszkowych akcentów. Ale może po prostu nie był mój dzień. Zrobię dzisiaj po pracy późnym wieczorkiem drugie podejście.
Tak podsumowując generalnie obydwie dość poprawne, ale jak dla mnie szału nie ma. Powiem szczerze iż spodziewałem się więcej, mnie jakoś one aż tak nie zachwyciły.
Rozumiem iż ta PX była tylko finiszowana w beczce po PX, a ta po Sherry spędziła w niej cały okres dojrzewania.
Tak podsumowując generalnie obydwie dość poprawne, ale jak dla mnie szału nie ma. Powiem szczerze iż spodziewałem się więcej, mnie jakoś one aż tak nie zachwyciły.
Rozumiem iż ta PX była tylko finiszowana w beczce po PX, a ta po Sherry spędziła w niej cały okres dojrzewania.