09-19-2015, 11:04 PM
surykatka napisał(a):Glenrothes 2007/2015 c.3531 67,0% 8yo Adelphi 4,5/10
https://www.whiskybase.com/whisky/67495 ... es-2007-ad
zapach- sherry, drewno sandałowe, płatki róż, drewienka zapachowe do szafy, a nawet konfitury z truskawek, malin gdzieś się przewiją w tle.. całość oddaje po części klimaty tak dobrze znane z metaxy z tych starszych destylatów
smak- pełno słodyczy w pierwszym momencie i truskawek, malin, płatków róż.. potem fala mocy pochodzącej z alkoholu paraliżująca kubki smakowe i pędząca w wytrawnym i suchym kierunku, momentalnie psująca cały efekty z wstępu
finisz- średnio długi, dość suchy, echa owoców, sporo drewna
uwagi: zapowiada się fantastyczna whisky, ale jeszcze przed nią sporo lat spędzonych w beczce, żeby stracić znacznie ze swej mocy i zyskać na łagodności.. oby tylko nie straciła tych przepięknych nut z zapachu i początku smaku.
Bartoszku, tak wrzucam, bo cisza jak makiem zasiał. Maluteńkie kontrowersje.
Glenrothes 8 lat, Adelphi, 2007 - 2015, 67%
Zapach. Agresywnie. Zbożowo i spirytusowo. Jednocześnie drzewa wiśniowe i likier czereśniowy. Lakiery. Perfumy Zbyt intensywnie.
Smak. Tak żartując co innego czuje „podniebienie” a co innego jezyk. Wrażenie na podniebieniu jak najgorsze. Spirytusowe, zbożowe, kwaśne, wymiotne. Język otrzymuje jakąś półtłustą miksturę. Odrobina syropu na kaszel. Landrynki. Anyżek, mięta. Przyprawy. Całość smaku jednak nie zachęca do dalszego degustowania.
Finish. Średnio-długi. Niestety aż zbyt długi w tym przypadku. Paląco-gryzący i kwaśny. Kwas z zepsutych cytrusów, migdały i orzechy.
Podsumowanie. Czemu nie obniżyli mocy tej whisky? 67% w tym przypadku to za dużo. Taki eksperyment by coś „modnego i mocnego” wypuścić na rynek w moim mniemaniu nie zdał egzaminu. Kolejna wpadka od Adelphi. Nie mam przekonania do tego bottlera. Ze względu na „kolegę” który odnalazł w tej whisky płatki róż i dżemy truskawkowe naprawdę siedziałem dość długo nad tą whisky. Nie obroniła się nawet po dodaniu wody. Zapach się nieznacznie poprawił, ale smak znacznie pogorszył.
Daniel 2,5