06-15-2015, 05:20 PM
Jeśli mnie pamięć nie myli to tą samą Bunnę w Londynie pił Daniel, Grześ i Menran z żoną.. i bardzo ją chwalili, podobnie była chwalona na spotkaniu w Wawie.
Ale ja ją średnio oceniam jak na razie, spróbuję może kiedyś jeszcze raz i przemyślę sprawę
Masz snoop rację iż ocena może się zmienić w zależności od doboru sampli podczas degustacji.. ale na tym właśnie polega urok whisky. Przy tych dwóch Glengoyne od Maltheada nie mogłem jej inaczej ocenić
Ale ja ją średnio oceniam jak na razie, spróbuję może kiedyś jeszcze raz i przemyślę sprawę

Masz snoop rację iż ocena może się zmienić w zależności od doboru sampli podczas degustacji.. ale na tym właśnie polega urok whisky. Przy tych dwóch Glengoyne od Maltheada nie mogłem jej inaczej ocenić
