09-05-2013, 10:49 PM
To i ja napiszę jak ja sobie popijam wodę życia. Oczywiście zgadzam się z Sendilkelm , że whisky pije się tak jak komu smakuje. Ja osobiście przyjmuję kilka zasad. Jeżeli jestem gdzieś u znajomych, w barze gdzie pijemy po to żeby się po prostu napić i trunek jest standardowy typu blend to popijam sobie normalnie z cola. Nie będę świrował jakiegoś bóg wie kogo i udawał że się delektuje i obwąchuje np. Paddy to tylko przydład, całkiem fajna delikatna whiskey. Zasada kolejna to trunki lepsze, dla mnie lepsze które, bardziej mi smakują popijam sobie z jedna kosteczka lodu. Zasada numer trzy. Wszystkie single Malty popijam tylko z odrobina wody niegazowanej.Ta zasada dotyczy też innych butelek , do których mam szacunek. Zasada numer cztery , podczas degustacji np. w zaciszu domowym, w spokoju stosuje zasadę numer 3 , przykładam się do całej oprawy związanej z piciem whisky , z notatkami, i zapisuję najważniejsze informacji w moim dzienniku hehehe, tak żeby ślad po mojej degustacji pozostał. To jest właśnie najlepsza forma spożywania tego cudownego , magicznego trunku, gdzie nad szklaneczka można posiedzieć kilka godzinek, sącząc i delektując się całą jej magia.
Zatem pijcie ludziska jak lubicie ale się przez chwile zastanówcie!! Czy nie szkoda zmieszać,zbesztać trunku z cola , czy innym badziewiem tego typu, trunek który robili ludzie z pasją i który często leżał w beczkach dłużej niż polowa mojego życia!! z szacunku do tych osób i to tego trunku który spędził tyle czasu dojrzewając, żeby stać się tym co nas w nim fascynuje.
Koniec tego zanudzania.
Wasze zdrowie.
Zatem pijcie ludziska jak lubicie ale się przez chwile zastanówcie!! Czy nie szkoda zmieszać,zbesztać trunku z cola , czy innym badziewiem tego typu, trunek który robili ludzie z pasją i który często leżał w beczkach dłużej niż polowa mojego życia!! z szacunku do tych osób i to tego trunku który spędził tyle czasu dojrzewając, żeby stać się tym co nas w nim fascynuje.
Koniec tego zanudzania.
Wasze zdrowie.
"coco jambo i do przodu"