03-01-2015, 10:19 PM
morgan82 napisał(a):I wszystkie oceny wszystkich uczestników
... Tylko po co? nie każdy z uczestników miał dobre rozeznanie w ocenianiu, niektórzy mieli chyba zbyt dobre. Np. nasz gość z Holandii - Nol, degustuje od 21 lat. W domu ma ponad tysiąc sampli i rzecze, że od kilku lat nic nie kupił. Faktycznie, na spotkanie z nami same starocie przywiózł.

A czemu o Nolu ... jedną rzecz ocenił na "1" gdy inni dawali "8"


Prawda jest taka, że degustacja BARDZO się udała. Sprawdziła się zarówno whisky - były olśnienia jak i rozczarowania. Sprawdziła się również formuła - to dzięki niej były olśnienia i rozczarowania. I chyba trochę zaniżona punktacja bo każdy czekał na Ardbega żeby dać mu jak najwyższą notę, więc wcześniejsze oceniał z rezerwą ... tak tak, a Ardbeg już dawno był a inni czekali.
Generalnie cokolwiek śmy nie polali odzywały się głosy - to musi być tym razem Glenfarclas

Sprawdzili się ludzie. Bardzo. A powiem szczerze, że o to się obawiałem. Było kilku whiskomaniaków - jak Wy, było kilka osób z branży, było kilka osób, które degustują z nami jakiś czas, ale tego typu format był dla nich po raz pierwszy. No i goście z Holandii na imprezie po Polsku. Ale na koniec podawali punktację już w naszym języku

Olśnienia to na pewno Glenfarclas 1973. Na tej imprezie, w tamtym momencie dla mnie w przedziale między 9, a 10. Dość powiedzieć, że najczarniejsza whisky wieczoru i jak wjechała to wszyscy zamilkli. Moje oczekiwania co do tego Family Caska nie były aż tak wysokie. Kilka osób poszukuje butelki i jest pytanie kto pierwszy kupi ją w zawyżonej nieco cenie w sklepie xxxx. Sampli nie ma, proszę nawet nie pytać.

Ardbeg też był zjawiskowy. I ... absolutnie zjawiskowy w czasie. Zostawiony na trochę w kieliszku po pierwsze zmienił się nie do poznania, a po drugie na jeszcze lepsze! Przemiana totalna. A po czasie kilka osób mówiło tak: nie dałem mu najwyższej oceny bo rezerwowałem skalę na później.

cdn.