Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co dzis na stole?
Przed chwilą zasiadłem do Macduffa 2000 13Y od Jacka Wiebiera.
Nie jest lotny , średnio oleisty. Nos zapowiada sie dosyć przyzwoicie i gorzko. Ciemne Sherry , CS , czerwone owoce i na pewno gorzka czekolada , jęczmień. Niestety alkohol jest nader słabo ukryty , po prostu alkoholowy i ogólnie szału nie robi.
Na języku jest naprawdę bardzo ostra i od razu rozgrzewa. Alkohol od razu atakuje i paraliżuje kubeczki smakowe.
Paleta jest po prostu uboga i tak jak zakładałem gorzka. Sherry w słabej postaci , podobnie jak i owoce. Kawa. Finisz się naprawdę zaraz załamuje i znika. Bardzo ale to bardzo szybko! Pozostaje goryczka i kwaskowatość , resztki czerwonych owoców. Najogólniej rzecz ujmując czuję wielki niedosyt , mierzyłem sporo wyżej i pokladałem w nim spore nadzieje.
Niestety mogę śmiało powiedzieć , że ten bottling to niewypał i nie zamierzam do niego w przyszłości wracać. Mimo wszystko nie żałuję , bo wszystkiego trzeba w życiu spróbować. W końcu nie każdy zakup musi równać się z zachwytami i miłymi wspomnieniami Wink

81/100

[Obrazek: 30dcmd4.jpg]

PS - zdjęcie nie z mojej winy w drugą stronę Tongue
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości