Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co kupić za 10k.......
#21
Sendilkelm napisał(a):Ja dodam jeszcze, że jeżeli chcesz robić kolekcję, to kupuj to co Ci się podoba, kojarzy z czymś etc. Jeżeli chcesz kupować inwestycyjnie, to dwa albo nawet więcej razy bym się zastanowił czy skoro jest dostępne w sklepie, to ma wartość inwestycyjną. Większość dobrych rzeczy sprzedawanych jest pod ladą, na zapisy lub w jeszcze inny sposób. Sklepy bym sobie w takim wypadku odpuścił, a skupił się ewentualnie na szukanie okazji gdzie indziej.

I wszystko w temacie Smile
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
#22
"Bruichladdich 1992 Cadenhead's for Bresser & Timmer"

Pierwsza oferta z forum nie będę pisał za ile zaproponowana tylko lepiej posłucham czy warto a jeśli tak ile by trzeba było za taką ewentualnie zapłacić w waszym mniemaniu.

Zwiad zrobiłem i najtaniej pokazuje około 135 Euro ale żeby się ludzie na to rzucali nie widaćSmile Według poradnika poleconego przez was od najtańszej sklepowej jeszcze powinno się jakiś % odjąć Smile

Jaki w przypadku tej flaszki ?
Odpowiedz
#23
Biezuj napisał(a):"Bruichladdich 1992 Cadenhead's for Bresser & Timmer"

Pierwsza oferta z forum nie będę pisał za ile zaproponowana tylko lepiej posłucham czy warto a jeśli tak ile by trzeba było za taką ewentualnie zapłacić w waszym mniemaniu.

Zwiad zrobiłem i najtaniej pokazuje około 135 Euro ale żeby się ludzie na to rzucali nie widaćSmile Według poradnika poleconego przez was od najtańszej sklepowej jeszcze powinno się jakiś % odjąć Smile

Jaki w przypadku tej flaszki ?

Oceny ma calkiem niezle Smile O ile ktos jeszcze na nich whiskybazuje.
Odpowiedz
#24
Biezuj napisał(a):Z innej beczki, jestem teraz we Francji i w cerfour mają na półce knockando 1998 18 letnie 37 euro. Warto to sobie za taką cenę przytargać do domu ? Wiem że żaden rarytas, że odparowują itd. ale za taką cenę jeść nie woła niech se" leży ? Czy jednak nie? Big Grin

Cena bardzo dobra, ale to whisky do picia - jak kto oczywiście lubi. Ja bym brał i wypił. Wartości inwestycyjnej nie ma żadnej.
Odpowiedz
#25
Biezuj napisał(a):"Bruichladdich 1992 Cadenhead's for Bresser & Timmer"

Jaki w przypadku tej flaszki ?

Inwestowanie w IB to jest jeszcze wyższa pólka. Tu naprawdę trzeba się znać. Prawdziwe pole minowe. Trudno trafić takiego Benrinnesa od TB...
Odpowiedz
#26
lukus napisał(a):Podobnie moim zdaniem wspomniany wyżej GD 1995. Przyjemna whisky ale nic więcej, na promocji w M&P kosztowała 486 zł i była to bardzo dobra cena, biorąc pod uwagę jej jakość, ale cena w okolicach 600 zł już taką nie jest, biorąc pod uwagę, że ta butelka nigdy nie przebiła się ponad 150 funtów na aukcjach, a już trochę czasu jest dostępna na rynku. Oczywiście można liczyć na to, że kiedyś GD zrezygnuje z wydawania kolejnych single casków, jednak tak samo można liczyć na to, że np. Glenfiddich w ogóle przestanie istnieć Smile

Pełna zgoda - dlatego pisałem, że warto tylko w promocji i na tym na pewno się nie straci a zyska. Ale należy się też liczyć z tym, że być może osiągnęła już swoją cenę maksymalną i ta granica 150 funtów może być ciężka do przebicia...
Odpowiedz
#27
A poza tym jeszcze jedna myśl mi przyszła przy piątkowej szklaneczce. Inwestowanie w whisky jest przereklamowane. Jakie masz oczekiwania ? Kryptowaluty o których wspomniałeś to sposób jak sądzę na szybki zarobek jak się uda a przy whisky to już nie jest tak prosto. Weźmy na przykład takiego GD19 - kupisz za 500 - sprzedaż za 700 i procentowo to super wygląda. Ale aby miało to konkretne przełożenie to ile butelek miałbyś kupić, aby to miało sens ? Ja to widzę tak, że wszyscy tu są kolekcjonerskimi inwestorami. Kupujemy coś do kolekcji i jak rośnie to się cieszymy, a jak nie to trudno. Jak coś kupimy typowo pod inwestycje to sprzedajemy i kupujemy tą butelkę co zawsze chcieliśmy mieć, a tak "beznakładowo" się na nią dorobiło. Można też oczywiście zawsze liczyć, że jak kolekcja się mocno zestarzeje razem z nami to będzie na dokładkę do emerytury. I to już jest bardziej sensowne. Ale to są lata. Warto mieć to na uwadze zanim się wejdzie w tą zabawę. No i inwestuj/kupuj/zbieraj takie trunki, które będą w razie czego ci smakować... Takie są moje przemyślenia - może inni to widzą inaczej...
Odpowiedz
#28
ron napisał(a):A poza tym jeszcze jedna myśl mi przyszła przy piątkowej szklaneczce. Inwestowanie w whisky jest przereklamowane. Jakie masz oczekiwania ? Kryptowaluty o których wspomniałeś to sposób jak sądzę na szybki zarobek jak się uda a przy whisky to już nie jest tak prosto. Weźmy na przykład takiego GD19 - kupisz za 500 - sprzedaż za 700 i procentowo to super wygląda. Ale aby miało to konkretne przełożenie to ile butelek miałbyś kupić, aby to miało sens ? Ja to widzę tak, że wszyscy tu są kolekcjonerskimi inwestorami. Kupujemy coś do kolekcji i jak rośnie to się cieszymy, a jak nie to trudno. Jak coś kupimy typowo pod inwestycje to sprzedajemy i kupujemy tą butelkę co zawsze chcieliśmy mieć, a tak "beznakładowo" się na nią dorobiło. Można też oczywiście zawsze liczyć, że jak kolekcja się mocno zestarzeje razem z nami to będzie na dokładkę do emerytury. I to już jest bardziej sensowne. Ale to są lata. Warto mieć to na uwadze zanim się wejdzie w tą zabawę. No i inwestuj/kupuj/zbieraj takie trunki, które będą w razie czego ci smakować... Takie są moje przemyślenia - może inni to widzą inaczej...

Następny bardzo ważny głos.

Gdzieś tam jeszcze przewinął się wątek kupowania na promocji. No ok. Można kupić GD butelkowanego dla M&P w promo albo w przedsprzedaży (kiedyś). Ba i nawet od razu puścić na aukcję. Pewnie będzie 30% Zysku. Z punktu widzenia inwestycji i zwrotu, 30% SUPER. Ale jak już kupisz tych GD 40 sztuk i puścisz na aukcję, to może się okazać, że tego zwrotu będzie +5% max. I tu można zadać sobie pytanie, czy jest sens "latać" po sklepach, szukać, męczyć się, pakować, wysyłać, wystawiać na WB etc. dla 15 zł? Takim sposobem to bardziej podchodzi pod obrót towarem, a nie inwestycje. Tak to i zarobisz na maśle. Pojeździj po Wawie, znajdź sklep gdzie jest akurat dobre Promo na masło po 4,4 zł stań przed innym sklepem gdzie jest po 6 zł i sprzedawaj po 5 zł. 60 gr. na maśle od 4,4 zł to całiem spory % zwrotu z inwestycji w masło.
Jeżeli chesz pakować 100k w butelki, to pamiętaj o - skoro znasz się na krypto - dywersyfikacji portfela. Nie warto kupić całą serie GD od M&P w przedsprzedaży, bo będziesz się z tym bujał tak jak oni Smile W sklepach nadal stoi i co roku robią promo. A pakowanie 100k w butelki gdzie kupisz GD x 2 sztuki, innego GD Batch 16 x 1 szt. (bo byla w losowaniu), Lafroja Cairdeasa, bo jest hype, czy cos dla FOLi. Zgromadzisz 300 butelek i co ? Otworzysz sklep? To nie lepiej pojechać pogadać z importerem lub samemu zacząć importować. Dać sobie marżę 5% żeby wszystko schodziło i zarabiać? Smile Gdzie się kończy inwestowanie a gdzie zaczyna obrót butelkami?

Podsumowując. Sam mam kilka butelek, które bym teraz opchnął może miałbym te 10% zysku. Tylko jeśli trafiłeś tu jako osoba, która chce zacząć zbierać, ale nie chce się tym interesować, a tym bardziej spożywać, to będziesz na taką butlę patrzył pod kątem cyferek. Ja taką butlę na której mam zysk może za kilka lat otworzę jak najdzie mnie chęć - ba, powiem wtedy. Kurde, gdybym chciał się teraz jej napić to musiałbym wydać fortunę, a mam ją za 200 zł haha, otwieram Smile Może wezmę na degustacje, może zamienię na coś co akurat będzie mnie bardziej cieszyło. A na samym końcu jeszcze sobie mówię. Kurcze, szkoda się pozbywać, szkoda otwierać, ładna jest - niech stoi.

Także, dla inwestorów, stricte, tych typowych to może być bardzo ciężki orzech do zgryzienia. To inwestowanie w butelki.

Kiedyś, jak byłem mały to kolekcjonowałem różne rzeczy. Np. znaczki - nie jarało mnie to, ale każdy coś zbierał, niektórzy mieli pokaźne klaser, więc i ja też. Zupełnie nie wiedziałem po co to, ale fajnie wyglądało a rodzice wydawali pieniądze na "widzimisię" synka. Zbierałem też inne rzeczy - ot takie różne hobby. Butelek nie zbieram, butelki zbierają się same. Taka jest różnica Smile
Odpowiedz
#29
Nie patrzę na to pod kontem inwestycji ale takiej przyjemnej skarbonki, z której czasami może coś podbiorę ( zdegustuję) mam wolne fundusze i lubię kolekcjonować różne rzeczy. Kiedyś to były znaczki,potem karty telefoniczne, gdy już zacząłem żyć na własny rachunek monety głównie srebrne 10 i 20zł ( z których część nadal mam i z których niektóre z głupia frant poszły do góry nawet kilkaset % ) teraz pomyślałem czas na whisky. Lubię pić whisky, chciałbym poszerzyć swoją wiedzę na jej temat, jestem towarzyskim facetem często zapraszam do siebie gości ich też chciałbym poczęstować czymś dobrym. Nie jestem tu bo przeczytałem że fajnie się inwestuje w whisky. Na krypto możesz mieć zwrot sprzętu w 6-12 miesięcy a jak masz fart w 2 miesiące ale jak wszędzie to co dziś jest pewne nie musi być jutro. Na pewno na whisky nie stracę i nie będę miał do siebie żalu jak nie zarobię, jak piszesz jak najdzie mnie ochota to sobie taką butelkę otworzę i za 10 lat i wypiję z jeszcze większą przyjemnością. Żonie się moje hobby bardzo spodobało i właśnie przegląda jakie festiwale whisky odbędą się w tym roku. Tak więc jak najbardziej, mam ochotę czegoś się nauczyć, z pewnością będę z wami rozsamplowywał tu niejedną butelkę i aktywnie uczestniczył w życiu tej społeczności^^ A jak czasami gdzieś zbłądzę to liczę że naprowadzicie mnie na właściwy torSmile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości