Liczba postów: 313
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jan 2017
Reputacja:
0
Siedem dramów 25ml, średnio po 200zł za butelkę (nie wiem czy 15yo to już niesprzedawany Monarch czy drogi blended malt, nie znajduję też ceny tego single aged) to 50zł kosztu.
Więc kasowanie za degustację trzy razy tyle to pewne przegięcie. CHYBA ŻE w cenie degustacji jest butelka o wartości zbliżonej do ceny biletu, co chyba robi się na polskich festiwalach standardem?
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Nawet jeśli tak, to nalezy pamiętać, że już za samo wejście na festiwal należy zapłacić ponad 100zł. Także dodatkowe płacenie PEŁNEJ wartości za te whisky jest nieporozumieniem - są to rzeczy dostępne w każdym hipermarkecie, więc powinny być one w degustacji otwartej na stoiskach poszczególnych brandów. A taką degustację - wprowadzającą w świat whisky, można naprawdę fajnie zorganizować. Pokazać jakiegoś new make żeby dać pojęcie jak smakuje whisky nieleżakowana. Przynieść po jednej butelce na destylarnię zlaną prosto z beczki. Niekoniecznie starą, wystarczą rzeczy nawet około 10 letnie, nawet z dodatkiem wody, ale pokazujące profil destylarni, albo wpływ różnych rodzajów drewna na alkohol, czym się różni first fill od refilla - możliwości jest mnóstwo. I niech to nawet wtedy kosztuje te 150zł. Przynajmniej nie będzie wstydu nazwać tego masterclassem. Ale przecież najłatwiej jest wziąć kilka butelek z edycji wypuszczanych w setkach tysięcy egzemplarzy, dodać chwytliwe nazwisko i pogratulować sobie kolejnego sukcesu. :roll: