Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Do przemyślenia
#11
Ja się zawsze poświęcałem dla innych swoją pracą... tak już mam Big Grin
Dla mnie to jedyna właściwie możliwość spróbowania tego co sam wybiorę bo nie dysponuję budżetem na tyle dużym by otwierać do picia to co mnie interesuje. Wiele gówien oczywiście samplowałem i nadal się to zdarza ale różne decyzje się podejmuje na początku zainteresowania tematem Smile Oczywiście mnie też strasznie irytuje upominanie się o kasę, zbieranie śmieci do pakowania, które zajmują pół pokoju, i cała ta robota, która zajmuje w cholerę czasu. Póki co mi się chce bo (poza oczywistymi jak picie):
- lubię otwierać butelki (czynność)
- lubię mieć wiele otwartych butelek na półce ale nie w ilości, która "blokuje" zakup następnych
- lubię oglądać butelki, opakowania, etykiety - graficzne zboczenie zawodowe
- czasem jest to sposób na pozbycie się kiepskiego zakupu :lol:
Odpowiedz
#12
Cytat:- lubię otwierać butelki (czynność)
- lubię mieć wiele otwartych butelek na półce ale nie w ilości, która "blokuje" zakup następnych
- lubię oglądać butelki, opakowania, etykiety - graficzne zboczenie zawodowe
- czasem jest to sposób na pozbycie się kiepskiego zakupu :lol:

Wink
Odpowiedz
#13
moja motywacja w przypadku podstawek to by ich ubywało we właściwym czasie, by za długo nie stały napoczęte i żeby ktoś w tym pomógł (oczywiście mam ich za dużo bo był zapał początkującego). ale widzę że wejdę i w sampling lepszych, a to pewnie by spróbować to co polubiłem ale w lepszej wersji i samemu zdecydować co to będzie.
Odpowiedz
#14
tomash napisał(a):z dokładaniem własnej pracy jako rodzaj umowy społecznej: dziś ja sampluję forumowiczom coś ciekawego, jutro ktoś inny nam rozsampluje coś ciekawego.

z tym, że tych samplujących jest niestety co raz mniej. Mówię tu o osobach, które nie boją się rozsamplowac butelki za kilkaset euro. Nie mówię, że mamy tylko takie pić ale mamy obecnie na forum albo samplingi podstawek albo jest to któryś z kilku userów, którzy mają już za sobą kilka udanych, porządnych samplingów.
Odpowiedz
#15
Cytat:zawsze jestem szczery, zwykle az do bolu, wiec powiem: nie chcialo by mi sie samplowac i za pol butelki. no moze tylko nad polowka czegos dobrego z lat 60-70-tych bym sie zastanowil Smile

pytanie wiec do samplujacych: jesli jednak to robicie, to jakie plusy przewazaja nad w/w minusami? co Was trzyma przy zyciu? jaka motywacja?

jak by nie bylo, z mojej strony ogromny respect i wdziecznosc dla Waszej dzialalnosci.

Pawle dzięki samplowaniu każdy na forum może spróbować ciekawych rzeczy.. których nie znał, na które sam by uwagi nie zwrócił, których często już nie ma na rynku, które ktoś nam polecił, cena butelki była by z dupy żeby ją kupić tylko dla siebie, itd..
Natomiast praca i swój prywatny czas w to włożony to już całkiem inna kwestia.. wymaga to jednak sporo poświęcenia i determinacji

Jeśli chodzi o podstawki to super iż ktoś takie butelki rozlewa, bo to bardzo potrzebna rzecz dla nowych forumowiczów, ja zresztą też lubię sobie przypomnieć smaki ze swoich początków przygody z whisky
Odpowiedz
#16
Cytat:
Cytat: tomash napisał(a):
z dokładaniem własnej pracy jako rodzaj umowy społecznej: dziś ja sampluję forumowiczom coś ciekawego, jutro ktoś inny nam rozsampluje coś ciekawego.

z tym, że tych samplujących jest niestety co raz mniej. Mówię tu o osobach, które nie boją się rozsamplowac butelki za kilkaset euro. Nie mówię, że mamy tylko takie pić ale mamy obecnie na forum albo samplingi podstawek albo jest to któryś z kilku userów, którzy mają już za sobą kilka udanych, porządnych samplingów.

.. tak to niestety jest Sad
Odpowiedz
#17
Wszystko to wygląda dokładnie tak jak to w pierwszym poście napisał kolega surykatka. Ja dodam tylko że często się zdarzało że któryś z forumowiczów zamówił sample, po czym słuch o nim zaginął. Na szczęście ostatnimi czasy zdarza się to coraz rzadziej. Jeżeli chodzi o lanie sampli 25ml to niestety często brak czasu nie pozwala na to.
Jeżeli chodzi o plusy i motywację. Rozsądny cenowo sampling powiedzmy Glenfarclasa butelek zakupionych w Polsce wyglądałby tak: Glenfarclas 10,12,17,18 i 105. Za inne musiałbym dużo przepłacić w DW, bo gdzie indziej nie są dostępne. A że nie lubię przepłacać dlatego szukam takich butelek za granicą. To samo dotyczy się innych moich samplingów. Jeżeli na przykład trochę lepsze podstawki takie jak Glenfarclas 25 i Longrow 18 opłaca się ściągać zza granicy to coś z polskim rynkiem jest nie tak. Oczywiście żeby znaleźć butelkę do samlpingu również zdarza mi się przepłacić, ale i tak wychodzi to taniej niż zakup w Polsce.
Odpowiedz
#18
Tylko jeśli butelki drogie to nie ma wyjścia.. trzeba lać 25ml, 20ml Wink
Odpowiedz
#19
surykatka napisał(a):Tylko jeśli butelki drogie to nie ma wyjścia.. trzeba lać 25ml, 20ml Wink

Zgadza się, dlatego te droższe butelki również rozlewam po 25ml. Chociaż ostatnio na sąsiednim forum jedna bardzo droga butelka rozeszła się w błyskawicznym tempie w ilości po 50ml Wink
Odpowiedz
#20
Ale to był/była Fill, ma takie zajawki ta osobistość.. to był generalnie taki mini manifest, jak są fajne butle to je otwierajmy, nie dywagujmy.. i takie był z grubsza sens tamtego przekazu Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości