Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spotkanie forum TheTasteOfWhisky Batch #2
Ja mogę temat ogarnąć, bo jadę do wawy samochodem.
Odpowiedz
Ja generalnie zrezygnowalem z wzieca za 50 zl sampla Glen Garioch, z powodu kosztow, wiec wolalbym tych 50 zl nie przenosic tutaj na podstawki, a wziac Glen Garioch.
Z kolei jest szansa na cos co mamy z Bartkiem otwartego w szafce prawie pelne, wiec zamiast 50 zl przynioslbym butelke open barowa (otwarta)
Odpowiedz
Sendilkelm napisał(a):Ja generalnie zrezygnowalem z wzieca za 50 zl sampla Glen Garioch, z powodu kosztow, wiec wolalbym tych 50 zl nie przenosic tutaj na podstawki, a wziac Glen Garioch.
Z kolei jest szansa na cos co mamy z Bartkiem otwartego w szafce prawie pelne, wiec zamiast 50 zl przynioslbym butelke open barowa (otwarta)


Ja sie dopasuję do wszelkich rozwiązań, tylko po prostu zawsze przedkładam jakość nad ilość. Więc jeżeli składka to kupmy cos przyzwoitego. Jeżeli coś przywozimy to niech to będzie miało jakiś określony poziom. No i niech faktycznie każdy coś przywiezie i bo wydaje mi się, że śrdenio to wyjdzie, jeżeli sie okaże, że kilka osób coś ma (dla siebie) a kilka siedzi o suchym kielichu.... Smile

Ponieważ czas płynie a rozwiązań jest wiele, uważam, że organizatorzy muszą podjąć konkretną decyzję, którą wszyscy wtedy bez marudzenia zakceptują. Wink
Odpowiedz
ja się mogę do kogoś dorzucić, ponieważ nie moge zabrać ze soba żadnej butelki do bagażu podręcznego.....
Odpowiedz
Ja np nie mam co zabrać oprócz podstawek, więc wolałbym się zrzucić :roll:
Odpowiedz
I jakieś decyzje ze strony organizatorów?. Czas niestety uciekaSad
Odpowiedz
Latwo nie jest Smile dajcie chwilke 24h jeszcze
Odpowiedz
W sumie to ja też bym był raczej za zrzutką ze względu że praktycznie słaby mam wybór z butli które chciałbym/mógłbym zabrać ze sobą.
Odpowiedz
Mi osobiście open bar kojarzy się z piciem podstawowych alkoholi bez limitu. Myślałem wspólnie z Fiszmakiem, że fajnie by było kupić jakąś podstawową butelkę, co kto lubi pić "na codzień" w rozsądnej cenie, niż zrzucać się na coś droższego Smile Więc jeśli wyjdzie opcja, że każdy przyniesie coś tam - to u nas pewnie to będzie mój ulubiony blend Whyte and Mackay albo jakiś burbon selekcji Fiszmaka - butelki, które się przyjemnie sączy, a nie kosztują majątku.

Oczywiście jeżeli na forum zdecydujemy się zrobić zrzutkę na coś droższego, to bez gadania - wchodzę w to! Smile
Odpowiedz
Sprawy w Jerez wyglądają tak, że stare sherry nie są warte swoich cen (no może poza Oloroso vintage). Brandy solera gran reserva zaczynają sie od 20eur, ale w większości to śrut. Takie warte uwagi zaczynają sie od 90eur.
Mogę kupić taką troszke lepszą brandy, ale to będzie po prostu żłopak. Mogę kupić taki wynalazek, który nazywa się Nomad Outland whisky, destylat szkocki, podobno blend, ale leżakowana w Jerez w beczkach po sherry. Mogę też wziąć coś z szafy. Składka w ostateczności, bo będę spłukany po urlopie i świętach.
ZInnejBeczki.com
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości