Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jaką Whisky kupić
#31
Bartek napisał(a):Line-up nie powala i patrząc tylko na whisky można mieć uwagi do użycia słowa na M, ale ta Georgie akurat chwilę jest w biznesie więc poza marketingiem (w końcu pracuje dla korpo) może mieć jakąś wiedzę Wink
No dobra, ale te wszystkie whisky są normalnie do spróbowania w cenie biletu. 150zł to cokolwiek przesada za taki line-up. :/
Odpowiedz
#32
To prawda... cena wysoka jak na podstawki, zwłaszcza że w tej samej cenie jest druga degustacja gdzie będą dużo starsze edycje + new make Wink

Edit. Z ciekawości zadałem pytanie organizatorom skąd pomysł na taką cenę, jak się okazuje to wynik pomyłki, cena za degustację podstawek to 100 zł.
Odpowiedz
#33
Siedem dramów 25ml, średnio po 200zł za butelkę (nie wiem czy 15yo to już niesprzedawany Monarch czy drogi blended malt, nie znajduję też ceny tego single aged) to 50zł kosztu.
Więc kasowanie za degustację trzy razy tyle to pewne przegięcie. CHYBA ŻE w cenie degustacji jest butelka o wartości zbliżonej do ceny biletu, co chyba robi się na polskich festiwalach standardem?
http://rudeduchy.pl/ - kolejny blog o whisky
Odpowiedz
#34
Nawet jeśli tak, to nalezy pamiętać, że już za samo wejście na festiwal należy zapłacić ponad 100zł. Także dodatkowe płacenie PEŁNEJ wartości za te whisky jest nieporozumieniem - są to rzeczy dostępne w każdym hipermarkecie, więc powinny być one w degustacji otwartej na stoiskach poszczególnych brandów. A taką degustację - wprowadzającą w świat whisky, można naprawdę fajnie zorganizować. Pokazać jakiegoś new make żeby dać pojęcie jak smakuje whisky nieleżakowana. Przynieść po jednej butelce na destylarnię zlaną prosto z beczki. Niekoniecznie starą, wystarczą rzeczy nawet około 10 letnie, nawet z dodatkiem wody, ale pokazujące profil destylarni, albo wpływ różnych rodzajów drewna na alkohol, czym się różni first fill od refilla - możliwości jest mnóstwo. I niech to nawet wtedy kosztuje te 150zł. Przynajmniej nie będzie wstydu nazwać tego masterclassem. Ale przecież najłatwiej jest wziąć kilka butelek z edycji wypuszczanych w setkach tysięcy egzemplarzy, dodać chwytliwe nazwisko i pogratulować sobie kolejnego sukcesu. :roll:
Odpowiedz
#35
Neptune napisał(a):Nawet jeśli tak, to nalezy pamiętać, że już za samo wejście na festiwal należy zapłacić ponad 100zł. Także dodatkowe płacenie PEŁNEJ wartości za te whisky jest nieporozumieniem - są to rzeczy dostępne w każdym hipermarkecie, więc powinny być one w degustacji otwartej na stoiskach poszczególnych brandów. A taką degustację - wprowadzającą w świat whisky, można naprawdę fajnie zorganizować. Pokazać jakiegoś new make żeby dać pojęcie jak smakuje whisky nieleżakowana. Przynieść po jednej butelce na destylarnię zlaną prosto z beczki. Niekoniecznie starą, wystarczą rzeczy nawet około 10 letnie, nawet z dodatkiem wody, ale pokazujące profil destylarni, albo wpływ różnych rodzajów drewna na alkohol, czym się różni first fill od refilla - możliwości jest mnóstwo. I niech to nawet wtedy kosztuje te 150zł. Przynajmniej nie będzie wstydu nazwać tego masterclassem. Ale przecież najłatwiej jest wziąć kilka butelek z edycji wypuszczanych w setkach tysięcy egzemplarzy, dodać chwytliwe nazwisko i pogratulować sobie kolejnego sukcesu. :roll:

Nie wymagałbym od Bacardi czegoś zlanego prosto z beczki, oni sami rzadko widują na żywo destylat w innej postaci niż ten zabutelkowany Wink Stając przed wyborem, na którą degustację się wybrać bez zastanowienia zdecydowałbym się na tę drugą, ze starszymi pozycjami i wspomnianym przez Ciebie new makiem. Myślę, że każdy kto potrafi liczyć postąpiłby podobne Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości