07-19-2018, 04:56 PM
masakra! ważne, że się udało. jak dla mnie to wpłaciłeś za 6 buteleczek ale kto tam wie w tych czasach nie ma czasu wszystkiego weryfikować, trzeba pić!
5 rumów na spróbowanie
|
07-19-2018, 04:56 PM
masakra! ważne, że się udało. jak dla mnie to wpłaciłeś za 6 buteleczek ale kto tam wie w tych czasach nie ma czasu wszystkiego weryfikować, trzeba pić!
07-20-2018, 06:37 AM
a ja mam informacje, ze przyszlo 8 sampli zamiast 6-ciu. mile to bardzo, ale i w pewnym sensie krepujace, bo jak tu sie zrewanzowac bedac na koncu swiata (?) no coz... cos wymysle...
@mooka czesciej sampluj :mrgreen: dziekuje!
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
07-20-2018, 08:33 AM
Skoro wszyscy dostawaja więcej sampli, to ciekaw jestem czy zostało coś dla mnie
07-20-2018, 04:13 PM
Twoje są spakowane i czekają na podliczenie
07-27-2018, 07:36 PM
proszę o info jak Wam podeszły poszczególne rumy
i przyjrzałem się temu osadowi w butelkach Blackaddera i nie wiem czy to faktycznie osad z beczki, bo to wygląda jak węgiel drzewny - nie wiem czy beczka może być aż tak przepalona w środku? coś to może mieć wspólnego z ich sposobem na utrzymanie aromatu i smaku, może taki węgiel to powoduje?
07-27-2018, 10:26 PM
Beczka mocno palona ma przecież warstwę spalonego drewna, palec brudzi taka sucha warstwa, nie ma to nic wspólnego z utrzymaniem smaku i aromatu, a raczej ze zmianą, bo do takich beczek leje się destylaty głębiej puszczone, mówiąc dosadniej bardziej śmierdzące, ale osad może być jak najbardziej od beczki.
07-28-2018, 07:29 AM
tak, dokladnie, to wegiel drzewny.
na dnie beczki z burbonem bywa go i kilka centymetrow, a po ponownym krotkim wypaleniu/odswierzeniu zwykle do centymetra osadu weglowego jest na dnie beczek po burbonie z rumem czy szkocka. "brudzi palec" to delikatnie powiedziane, bo warstwa zweglenia klepek beczki osiaga rekordowo 12 mm - czyli spalaja prawie polowe (!) grubosci klepek (Buffalo Trace char #7 - 3,5 minuty wypalania otwartym ogniem), a zwykle dla burbonow wynosi ona okolo 2,5 mm (char #3 - wypalanie 45 sekund). powyzej 30 sek. wypalania powierzchnia wegla dostaje skurczy i peka tworzac po okolo 55 sek. tzw. krokodyla skore (char #4). te czasy wypalania dotycza oczywiscie tylko debu amerykanskiego, a caly proces wyglada zypelnie inaczej niz 15-to sekundowe "odswierzanie" beczek po oproznieniu z burbona: https://youtu.be/u-2Vpc0KgXM o wplywie poziomu wypalenia klepek beczki, czy samego wegla drzewnego na trunek mozna kilka ksiazek napisac, ale w przypadku bottlingow Rawcask Blackaddera ten osad w butelce ma raczej marketingowe znaczenie (jako dowod, ze trunek nie byl w zaden sposob filtrowany), bo troche tych paprochow z wegla w zaden sposob nie wplynie na aromat czy smak. to taki wyjatek, bo inne firmy zawsze jakos filtruja przed butelkowanim. roznice moga byc tylko w temperaturze filtrowania i gestosci filtra. filtrowanie na cieplo przez typowe filtry powyzej 3 um (ponizej 3 um mozna robic cuda - np. neutralizowac "zmeczenie beczka", ale nikt nie zawraca sobie tym glowy) nie wplywa ma smak/aromat trunku, natomiast filtrowanie na zimno (zwykle w temperaturze okolo -5'C i filtry okolo 5 um) teoretycznie moze wplynac na smak/aromat. teoretycznie, bo wtedy faktycznie na filtrze zbiera sie szaro-srebrny osad zawierajacy estry, ale... glownie te „najtlusciejsze”, wiec najmniej aromatyczne. jesli rozpuscic je potem w cieplym 60% etanolu praktycznie nie zmienia on smaku/aromatu, pojawia sie tylko pewna miekkosc (przy wiekszych stezeniach oleistosc/slodkosc) podobna jak po dodaniu gliceryny. ja osobiscie nie czuje roznicy miedzy ta sama whisky przed i po zastosowaniu typowej zimnej filtracji. potwierdzaja to rowniez robione bardzo powaznie slepe testy (naprawde warto przeczytac): https://www.whisky.com/information/know ... skies.html
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|