Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Z] Glen Garioch 1971 The Whisky Exchange
#61
cubus napisał(a):Daniel własnie wspomniał Glen Gariocha od TWE: https://www.whiskybase.com/whisky/58747 ... rioch-1973 i przyznam, że myślałem o puszczeniu obu butli. To by jednak była kompletna finansowa katastrofa. 50ml tej whisky wychodziłoby niecałe 400zł wg obecnej ceny. Rozmawiamy tu o z pewnością świetnej whisky ale czy to już nie jest przegięcie? Jesteśmy gronem wariatów, szaleńców ale trzeba w którymś momencie powiedzieć stop. Gdzie jest ta granica? Pytając wprost: czy ktoś z Was zdecydowałby się na zestaw obu Glen Gariochów ? 25ml + 25ml przykładowo za łączna cenę ok 330zł ? Szaleństwo! To jest czysto teoretyczne pytanie. Nic nie kombinuję ! :lol:
Sam zauważyłem tego drugiego Glen Gariocha już jakiś czas temu i także i mnie marzy się równoległa degustacja obydwu wersji, podobnie jak na przykład porównawcza degustacja Glengoynów od MoS '72. Jednak cenowo to faktycznie wypada słabo i raczej nie zdecydowałbym się na wariant 25+25 za 330. Jeśli już to 10+10 za niecałe 150. Tym śladem poszłoby pewnie więcej osób i mogłyby być problemy z zamknięciem butelek.

Dla mnie ta granica nie jest stała i nieprzekraczalna - ten Glen Garioch to jest dotychczas najdroższe co wziąłem w zł/ml (może oprócz Glenfarclasa '61) i na obecną chwilę wątpię, że jestem w stanie więcej zapłacić za taką ilość whisky. Przykładowo ostatni nieudany sampling Glendronacha '68 - to była już dla mnie za wysoka cena. Choć znowu - nie jest to stałe. Pewnie jakby ktoś mi zaproponował jakąś legendę legend - takiego Bowmora Black, Bouquet, czy Springbanka 100 proof to i 200zł za 20ml bym zapłacił z pocałowaniem ręki Wink
Odpowiedz
#62
Nie od razu Rzym zbudowano i nie ma co zbyt szybko z wieloma grubymi samplingami wychodzić Wink
Spokojnie. Natomiast widać, że na forum schodzą i grubsze rzeczy - to dobrze.

Z mojej perspektywy już niedługo Limburg i koszty z tym związane. A sample na festiwalach w zakresie staroci wychodzą taniej niż podziałka butelki. Tak samo festiwal w Berlinie czy WhiskyShow w Londynie.

Będąc ZA samplingami grubasów z chęcią współdecydowałbym jednak jaki i kiedy następny. Może wątek Jaki rarytas w maju? I dyskusja co wybrać?
Odpowiedz
#63
Daniel napisał(a):Nie od razu Rzym zbudowano i nie ma co zbyt szybko z wieloma grubymi samplingami wychodzić Wink
Spokojnie. Natomiast widać, że na forum schodzą i grubsze rzeczy - to dobrze.

Z mojej perspektywy już niedługo Limburg i koszty z tym związane. A sample na festiwalach w zakresie staroci wychodzą taniej niż podziałka butelki. Tak samo festiwal w Berlinie czy WhiskyShow w Londynie.

Będąc ZA samplingami grubasów z chęcią współdecydowałbym jednak jaki i kiedy następny. Może wątek Jaki rarytas w maju? I dyskusja co wybrać?

Taki watek decydujący wg mnie to dobry pomysł. Ostatnio chciałem to zasugerować swoim "samplingiem zamawianym" ale nikt specjalnie nie wyraził chęci uczestnictwa w tym. Forma chyba nie była dobra. Może zbyt wielkie pole do popisu bo nie było żadnych wytycznych. Teraz gdy wytyczną byłoby, że samplujemy best of the best, może udałoby się wybrać jakąś butelkę. Spróbujemy koło maja/czerwca myślę. Ja z chęcią podejmę się kolejnego konkretnego samplingu. Może ten Springbank Local Barley? Wink :lol:
Odpowiedz
#64
Ja za dwa miesiące chętnie tego Springbanka spróbuję. Wink
Od razu można wziąć pod uwagę kilka innych opcji - tego Glenglassaugh, jakiegoś Bowmora z lat 60, Glendronacha 72 (jak się jeszcze jakimś cudem uda znaleźć), jakąś ciekawą PE, czy Brorę, lub Glengoyna od MoS... ech, tak dużo wspaniałych whisky, tak mało pieniędzy Wink
Odpowiedz
#65
Moja sugestia:
1. Zakładamy wątek w którym każdy mógłby zaproponować swoja "butelkę marzeń" do samplingu (czas powiedzmy dwa tygodnie)
2. Następnie osoba która wyraziła chęć zajęcia się tym (nie che wskazywać palcami ale to jest cubus Big Grin) robi mały rekonesans za ile jest w stanie ogarnąć zaproponowane butle i przygotowuje wątek z ankietą zawierającą pozycję jej opis i przybliżoną cenę.
3. Każdy zainteresowany głosuje na butle którą by chciał w najbliższym czasie mieć samplowana.
4. Butla z najwyższą ilością głosów próbuje być rozsamplowana (najwyższa ilość głosów to szansa na rozsamplowanie butli).
5. Po udanym samplingu skaczemy do punktu 1. ewentualnie 2.

I tak jak koledzy wyżej wspominają - niech to będzie rozłożone w czasie Smile
Odpowiedz
#66
GoAway... dobrze kombinujesz ale jest w tym jeden problem. Większość tego typu butelek znika z rynku dość szybko. Aukcje, marketplace na WB, sklepy. Jeśli cena jest zachęcająca to kilka godzin i po butli. Ja bym osobiście szedł w kierunku wybrania kilku a nawet kilkunastu potencjalnych butelek. Stworzyć listę whisky na którą "polujemy" w określonym z grubsza budżecie. Czyli przykładowo: pojawia się Springbank za 4tys. ja go kupuję bo wiem, że zejdzie i ogłaszam sampling. Na to wszystko potrzeba jednak wiele czasu, wiele pieniędzy i wiele chęci. Ja chęci mam. Z resztą gorzej Big Grin
Glengoyne od MoS... :o :twisted:
Odpowiedz
#67
To jest dobry plan. Ale również podpisuję się pod apelem, że dopiero za jakiś czas Smile

cubus napisał(a):Glengoyne od MoS... :o :twisted:
Jest na WB za 1300€. Na ostatniej aukcji zszedł za 1350€. Z wysyłką wychodziłoby około 80zł/10ml. Taniej niestety nie będzie Sad
Odpowiedz
#68
Neptune napisał(a):....

cubus napisał(a):Glengoyne od MoS... :o :twisted:
... Taniej niestety nie będzie Sad


Kto wie, Panowie, kto wie.... Tongue
Odpowiedz
#69
W kwestii listy takich pozycji do samplingu nie jestem pewien czy ma ona faktyczny sens. Zakładając, że stworzymy listę okresową na 1 rok, zawierającą powiedzmy 6 pozycji, tak żeby można było co dwa miesiące zorganizować taki sampling, nie sądzę, żebyśmy byli w stanię taką listę zrealizować. Oprócz krótkotrwałości oferty i wynikającej z tego konieczności podejmowania częstokroć niemalże natychmiastowej decyzji - o czym pisał cubus - jest jeszcze duży problem finansowy. Tak samo szybko jak tego typu pozycje dostępne w "jeszcze akceptowalnej dla nas" cenie znikają, tak samo szybko niemalże rośnie ich cena. Tym samym podchodząc do pierwszej pozycji z takiej listy możemy być pewni, że pozycji ostatniej nie będziemy w stanie zrealizować w takiej cenie jaką zakładaliśmy. Lista będzie więc płynna i to bardzo, a w konsekwencji straci charakter takiego zestawienienia pt. "Samplings to do", o które macie chyba na myśli. Nakładając na to wątek dostępności pozycji po ośmiu czy dwunastu miesiącach można uznać to za niemalże całkowicie pewne.

Głosowania i inne wspólne podejmowanie decyzji w tych sprawach wg mnie również mija się trochę z celem, bo podejrzewam, że nie będziemy w stanie dojść do ładu. Będzie wiele różnych preferencji co do odpowiedniej chwili, odpowiedniej pozycji itd. Dlatego uważam, że nie warto zmieniać tego sposobu, który w pewnym sensie w naturalny sposób tu na forum się ukształtował. Osoba, która podejmuje się samplingu decyduje wg. własnych preferencji, co chce zaproponować a pozostali albo chcą uczestniczyć albo nie. Kto organizował sampling kilku butelek jednocześnie, wie ile z tym jest roboty i ile kasy chwilowo trzeba zamrozić i jak długo potrafi ona czasem wracać... Zakładając więc, że nasz Gentleman's Agreement o tym, że samplingi organizujemy na zasadzie non-profit, w dalszym ciągu jest aktualny, uważam, że możliwość wyboru jest pewną rekompensatą za poświęcony czas i wysiłek potrzebny na zorganizowanie samplingu. Oczywiście osoba, która robiła już kilka samplingów wie, że swoje propozycje w pewnym sensie dopasować do wymogów i potrzeb odbiorców. Tym samym ten nasz samplingowy mikrorynek reguluje się w dużym stopniu samoistnie. Nie jestem tego pewien, ale wydaje mi się, że próby regulowania tych spraw mogą więcej skomplikować niż usprawnić.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W kwestii pozycji Glengoyne'a 1972 MoS # 12044, która się tu już przewinęła mogę powiedzieć, że będzie ona do podziału. Pracuję nad tym już kilka tygodnii i w zasadzie chciałem zrobić ten sampling dwa tygodnie temu - z Cubus'em rozmawialiśmy już kilka razy na ten temat. Niestety butla nie dotarła na czas. Zabrakło dosłownie kilka godzin!
Cena nie będzie dobra, bo te czasy definitywnie minęły, ale będzie na pewno znacznie, znacznie lepsza niż te aktualne aukcyjne. Na razie nie mam jej jeszcze fizycznie w rękach więc trzeba odczekać. Mam jednak dużą nadzieję, że dalsze szczegóły będę mógł podać już w najbliższy weekend.

Na razie cieszmy się, że udało się tak szybko zamknąć tak wspaniałą butelkę, którą organizuje Cubus. Ja osobiście cieszę się, że moje próby przekonania, w jakimś stopniu się do tego przyłożyły.

12ek, 15ek i podobnych możemy napić się w wielu innych okolicznościach. Żeby stawić czoła legendom, musimy współdziałać i jednoczyć siły.

Tak trzymać Panowie!

Pozdrawiam
Odpowiedz
#70
malthead napisał(a):W kwestii listy takich pozycji do samplingu nie jestem pewien czy ma ona faktyczny sens. Zakładając, że stworzymy listę okresową na 1 rok, zawierającą powiedzmy 6 pozycji, tak żeby można było co dwa miesiące zorganizować taki sampling, nie sądzę, żebyśmy byli w stanię taką listę zrealizować. Oprócz krótkotrwałości oferty i wynikającej z tego konieczności podejmowania częstokroć niemalże natychmiastowej decyzji - o czym pisał cubus - jest jeszcze duży problem finansowy. Tak samo szybko jak tego typu pozycje dostępne w "jeszcze akceptowalnej dla nas" cenie znikają, tak samo szybko niemalże rośnie ich cena. Tym samym podchodząc do pierwszej pozycji z takiej listy możemy być pewni, że pozycji ostatniej nie będziemy w stanie zrealizować w takiej cenie jaką zakładaliśmy. Lista będzie więc płynna i to bardzo, a w konsekwencji straci charakter takiego zestawienienia pt. "Samplings to do", o które macie chyba na myśli. Nakładając na to wątek dostępności pozycji po ośmiu czy dwunastu miesiącach można uznać to za niemalże całkowicie pewne.

Ja raczej myślałem o tym w kwestii stworzenia szerszej listy "dream drams", kilkunastu-dwudziestu kilku pozycji, które przynajmniej kilku z nas bardzo by chciało spróbować. W momencie pojawienia się którejś z wymienionych na aukcji, czy możliwości kupna jej w atrakcyjnej cenie, po prostu bierzemy ją i samplujemy. Czyli kupujemy po prostu to co będzie, ze świadomością, że wszystkiego nie spróbujemy.

malthead napisał(a):Głosowania i inne wspólne podejmowanie decyzji w tych sprawach wg mnie również mija się trochę z celem, bo podejrzewam, że nie będziemy w stanie dojść do ładu. Będzie wiele różnych preferencji co do odpowiedniej chwili, odpowiedniej pozycji itd. Dlatego uważam, że nie warto zmieniać tego sposobu, który w pewnym sensie w naturalny sposób tu na forum się ukształtował. Osoba, która podejmuje się samplingu decyduje wg. własnych preferencji, co chce zaproponować a pozostali albo chcą uczestniczyć albo nie. Kto organizował sampling kilku butelek jednocześnie, wie ile z tym jest roboty i ile kasy chwilowo trzeba zamrozić i jak długo potrafi ona czasem wracać... Zakładając więc, że nasz Gentleman's Agreement o tym, że samplingi organizujemy na zasadzie non-profit, w dalszym ciągu jest aktualny, uważam, że możliwość wyboru jest pewną rekompensatą za poświęcony czas i wysiłek potrzebny na zorganizowanie samplingu. Oczywiście osoba, która robiła już kilka samplingów wie, że swoje propozycje w pewnym sensie dopasować do wymogów i potrzeb odbiorców. Tym samym ten nasz samplingowy mikrorynek reguluje się w dużym stopniu samoistnie. Nie jestem tego pewien, ale wydaje mi się, że próby regulowania tych spraw mogą więcej skomplikować niż usprawnić.

Stworzenie zasugerowanej przeze mnie dłuższej listy wymarzonych whisky niejako zmniejsza ten problem, bo już wcześniej wiadomo, że na dane whisky będzie popyt. Oczywiście inne pozycje z pewnością również będą bardzo mile widziane. Wink

malthead napisał(a):W kwestii pozycji Glengoyne'a 1972 MoS # 12044, która się tu już przewinęła mogę powiedzieć, że będzie ona do podziału. Pracuję nad tym już kilka tygodnii i w zasadzie chciałem zrobić ten sampling dwa tygodnie temu - z Cubus'em rozmawialiśmy już kilka razy na ten temat. Niestety butla nie dotarła na czas. Zabrakło dosłownie kilka godzin!
Cena nie będzie dobra, bo te czasy definitywnie minęły, ale będzie na pewno znacznie, znacznie lepsza niż te aktualne aukcyjne. Na razie nie mam jej jeszcze fizycznie w rękach więc trzeba odczekać. Mam jednak dużą nadzieję, że dalsze szczegóły będę mógł podać już w najbliższy weekend.

Jeśli cena, jak za naszego Glen Gariocha, to już rezerwuj 20ml :mrgreen:

malthead napisał(a):12ek, 15ek i podobnych możemy napić się w wielu innych okolicznościach. Żeby stawić czoła legendom, musimy współdziałać i jednoczyć siły.
Amen.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości