01-23-2016, 04:28 PM
Witam, specjalnie założyłem konto na tym forum by poruszyć dość dziwny według mnie temat. Z pewnością natknęliście się w swoim życiu na whisky z biedronki... Mówię tu o "Golden Loch". Kosztuje tyle co tania wódka, nie ukrywam. Podoba mi się to, ale nie o cenę tutaj chodzi. Lubię ją, chyba nie jest to normalne bo twarze osób, których ją częstuję są podobne do ofiar pchnięcia nożem. I to nie zwykłym, takim ząbkowanym. Wyjątkiem jest mój brat i ojciec. Pierwszy toleruje, drugi uwielbia. Faktycznie jestem młody i nawet nie próbuję nazywać siebie ekspertem, mam 18 lat, ale inne trunki się do niej nie umywają a troszkę się ich wypiło. Co w niej lubię? Jej brutalny smak, nieudolna próba zamaskowania smaku alkoholu, dużo karmelu (chyba). Jest moim ulubionym trunkiem i to chyba nie jest normalne, nie przejmuję się tym w żadnym wypadku oczywiście, ale jestem ciekawy. Odbiło mi? hock: