Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Whisky do picia, chwalenia się czy modlenia?
#11
A mnie nie żal, dobrego rumiku, czy koniaku dalej się chętnie napiję, a likiery no cóż. Może kiedyś najdzie mnie ochota na drinka Big Grin
Odpowiedz
#12
Wy tu już jakieś półki i ściany macie, a ja na razie w kącie wszystko trzymam. Niedługo już, niedługo będę i ja miał swój barek jak się przeprowadzę Tongue Do momentu aż dzieci się nie urodzą i nie będą miały pokoju, to możliwe że sobie zrobię miejsce do degustacji Smile
Odpowiedz
#13
Jak się dzieci urodzą to będziesz marzył o tej szklaneczce i chwili świętego spokoju Smile coś wiem na ten temat i właśnie idę sobie nalać Smile
Odpowiedz
#14
Hazelburn napisał(a):Jak się dzieci urodzą to będziesz marzył o tej szklaneczce i chwili świętego spokoju Smile coś wiem na ten temat i właśnie idę sobie nalać Smile

Mam teraz to samo Tongue
Odpowiedz
#15
Dobra, jak obiecywałem, wstawiam swoje półki. Dużą część butelek dostawałem przy różnych okazjach, więc sam wybierałem sobie tylko wszystkie single malty. Może nie doszukacie się tam żadnych bomb, no ale mnie na razie taki poziom odpowiada. Na wszystko przyjdzie czas. Smile

Zachęcam do pokazania swoich zbiorów Big Grin

Za dnia:
   
[Obrazek: 15efqxv.jpg]

I wieczorem:
[Obrazek: DSC_1305.jpg]

[Obrazek: DSC_1307.jpg]
Odpowiedz
#16
ładnie to wygląda Smile ale u mnie będzie inaczej
ja póki co znalazłem jedną fotkę z zeszłego roku zrobioną podczas przeprowadzki...ale wszystkiego tam nie chciało mi się ustawiać...oczywiśćie najwięcej łychy się nie zmieściło Sad

na dzień dzisiejszy jest tego o jakieś 40 butelek whisky więcej Tongue

[Obrazek: P1080319.jpg]
Odpowiedz
#17
To ja wam pokaże swoje za 5 lat ;P
Odpowiedz
#18
Fajne te podświetlane półki.
Odpowiedz
#19
Jesli chodzi o mnie i whisky do picia to tylko podstawki, nie stac mnie na picie drogich wypustow (co nie znaczy ze bym nie sprobowal).
A biorac pod uwage ilosc destylarni ,sporo jeszcze picia mi zostalo.
Mam butelki kolekcjonerskie (inwestycyjne) ale nawet nie kusi mnie ich otwarcie, one maja tylko isc w gore i cieszyc rosnaca cena.
Stoja w zamknietej szafie zeby sie nie kurzyly , a jak chce pocieszyc wzrok to ja otwieram Big Grin
Co do chwalenia. Nie mam niestety znajomych z takim zamilowaniem a jedyna osoba podzielajaca ta pasje jest moja Żona.
Oczywisci teraz sytuacja troszke sie zmienila bo jest to forum i mam was :lol:
Ta pasja faktycznie pochlania sporo kasy , a nie jest jedyna.Do tego dochodzi fotografia ,podroze i zegarki.
Czy do modlenia?
Napewno nie, aczkolwiek nasze podejscie do whisky zmienilo sie bardzo po wizytach w destylarniach. Po takiej wizycie naprawde nabiera sie szacunku do tematu(polecam).
I pewnie dlatego znow ciagnie nas do Szkocji ,zaglebienia sie w temat (moze w te wakacje).
Takze jak widac ja jestem raczej zbieraczem fascynatem a nie "pijakiem" :lol:
Pozdrawiam Grzegorz

[Obrazek: MFW+drinking+whisky+Apple+Juice+_420e695...05c4f8.gif]

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=boanuwUMNNQ">http://www.youtube.com/watch?v=boanuwUMNNQ</a><!-- m -->
Odpowiedz
#20
Ja powoli zaczynam wchodzić w fazę zbieracza butelek bez otwierania, bo pijam raczej sample lub 50ml w barach. Chociaż korci mnie do otwarcia kilku butelek, ale wiem, że kiedyś na pewno ich spróbuję w innym miejscu, więc nie otwieram moich perełek Tongue

Co do podświetlanych półek. To też właśnie o czymś takim myślałem, ale bardziej półki ze szkła lub/i z lustrem z tyłu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości