Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2018
Reputacja:
0
Witam.
Nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytanie a chce być pewien. Za około 5 msc planuje wesele w nabyłem dębową nową beczkę i chciałbym tam umieścić Jacka Danielsa No 7 dla gości. Moje pytanie brzmi czy mogę taką sklepową whiskey wlać z butli do beczki ? Nie stanie się nic ? Smak się nie zepsuje ?
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 10
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
5
no wlasnie... szkoda, ze nie kupiles beczki ze stalowym wkladem, lub woskowanej w srodku. inne ne nadaja sie do serwowania gotowych trunkow.
ale... jak juz masz beczke i bardzo chcesz jej uzyc na ta okazje, to:
- namocz/wyplucz ja kilkakrotnie woda zmieniajac ta wode co kilka dni. im dluzej bedziesz to robil, tym lepiej. przy okazji beczka powinna sie uszczelnic/napeczniec.
- zalej conajmniej 5% objetosci beczki conajmniej 20% roztworem spirytusu rektyfikowanego.
- poloz beczke w wilgotne (conajmniej 60% wzglednej) miejsce, jesli nie masz takiej mozliwosci, to owin ja hermetycznie folia spozywcza.
- po 5ciu miesiacach wylej zawartosc, ponownie wymocz/wyplucz kilkakrotnie woda i zalej JD7 wylacznie na czas serwowania.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2017
Reputacja:
0
Niepotrzebnie zalewałeś wodą jeśli miałeś zamiar sprzedać/wymienić. Teraz już zostaw jak jest ale co kilka dni, najdalej tydzień wymieniaj wodę. Jak się uszczelni zalej rozcieńczonym spirytusem jak pisał Paweł. Teraz beczka już nie może stać sucha.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2017
Reputacja:
0
Beczkę nową można trzymać bez "uruchomienia" długo. Instrukcja producenta dotyczy uruchomienia i przygotowania do zalania destylatem. Zalanie wodą powoduje jej uruchomienie, uszczelnienie i od tego momentu nie można pozwolić jej wyschnąć. To teoria podparta praktyką. W praktyce różnie bywa. Sam miałem beczkę 10l, czyli a'la twoja, po opróżnieniu jakiś czas stała pusta i dało się ją uszczelnić. Ale nie zawsze tak się uda (moja ciekła miesiąc) więc lepiej nie pozwolić jej wyschnąć. Na razie zmień wodę ze 2x. Jak beczka nie cieknie to po wodzie wlej rozcieńczony spirytus. Paweł ma więcej doświadczenia niż ja, skoro pisze 5% to rozcieńczony pączuś spirytusu powinien styknąć. Ale na wszelki wypadek przeniósłbym beczkę do wilgotnej piwnicy. I od czasu do czasu potrząchanie by nie zaszkodziło. Ważne, żeby nie wyschła i nie straciła szczelności. Inaczej będzie do wyrzucenia...
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2017
Reputacja:
0
Dębową wódkę jak najbardziej. Ale wtedy rozcieńcz do 40%. I zacznij sprawdzać zadębienie po tygodniu. Jak uznasz, że jest ok wylej i nalej świeżego spirytusu. Najważniejsze to nie pozwolić beczce wyschnąć.
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 10
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
5
trzymac dlugo bez "uruchomienia" mozna faktycznie, ale tylko beczke zrobiona z dobrze wysuszonego drewna. z krajowymi beczkami nie mialem wiele doswiadczen, ale jakos nie wierze w solidnosc naszych producentow, wiec trzymanie takiej beczki bez zalania 5 miesiecy wiazalo by sie z ryzykiem.
5% - tak czysto praktycznie. taka ilosc nie wyparuje w ciagu tych 5-ciu miesiecy, a wiecej lac szkoda.
tak, jak pisze kwik44, nie daj jej wyschnac w srodku. wilgotnosc na zewnatrz nie jest juz tak krytyczna dla szczelnosci beczki, ale jej nagly spadek moze powodowac np. nieestetyczne powierzchowne pekniecia poprzeczne klepek. z tego powodu wlasnie wilgotna piwnica, albo uszczelnienie folia.
wodka debowa bardziej pasuje na polskie wesele niz JD7, a jak bys dodal jeszcze miodu...
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky