Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co dzis na stole?
Kupiłem ją w Limburgu na festiwalu za 89EUR. Bardzo dobra beczka po sherry, nie jest tak słodka i delikatna jak niektóre Glendronachy, raczej ma taki charakter zbliżony do Longmorna z The Ultimate, którego mieliśmy za pierwszym razem w naszym sklepie. Jak za tą cenę to naprawdę bardzo dobra whisky godna polecenia. Jak większość wypustów Malts of Scotland. Szczególnie lubię ich Port Charlotty i Bruichladdichy .
Odpowiedz
To jest ta konkursowa ?
Pozdrawiam Grzegorz

[Obrazek: MFW+drinking+whisky+Apple+Juice+_420e695...05c4f8.gif]

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=boanuwUMNNQ">http://www.youtube.com/watch?v=boanuwUMNNQ</a><!-- m -->
Odpowiedz
Tak, ta za trzecie miejsce jak się okazało Smile
Odpowiedz
Tomek napisał(a):To Śliwowica Łącka, a nie gruszkówka Wink
No no blisko. Ale moja miała naklejkę Gruszkówka Wink Big Grin
To coś takiego było:

[Obrazek: img-0933.jpg]

Sorry za off top.
Odpowiedz
Podrabiają już nawet Łącką. Świat schodzi na psy Wink
Odpowiedz
Trzeba kiedyś spróbować tego batcha Smile


Załączone pliki Miniatury
   
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
I jak? Smile
Odpowiedz
Daniel napisał(a):Bartku ...
Na degustacji devilsa w Ballentines wszyscy w 5 osób go skrytykowaliśmy (Ja, Grześ, Jacek, Radek i Andrzej).Pamiętam jeszcze minę tegoż ambasadora jak do nas podszedł i się pytał co smakuje. Andrzej mu odpowiedział, że niestety nic. Wink

Więc bliżej mi do poprzedniej wypowiedzi morgana Wink

Ja dałem taką samą ocenę jak Ty tylko w innej skali Wink.
Przyznam jednak szczerze, że degustować na spokojnie a degustować na imprezie to dwa światy, więc może faktycznie go nie doceniłem.

Daniel, Twoje doświadczenie w degustowaniu whisky jest zapewne o wiele większe od mojego, przyrównujesz Devila do innych Bowmore'ów, które miałeś okazję próbować i stąd tak odmienne noty Smile Faktem jest, że lepiej jednak degustuje się w domowym zaciszu choć forma degustacji "wśród ludu" lepiej działa na kontakty międzyludzkie Wink
Mashmen's selection, którego Gordon też wtedy przywiózł również Wam nie smakował?

Odnośnie A’Bunadh'a to batch 47 jest niestety jedynym jaki do tej pory próbowałem (czeka jeszcze sampel 44) i na tle innych próbowanych Aberlourów wypada bardzo dobrze. Choć nie ukrywam, że spróbowałbym chętnie tych starszych batchy tak mocno chwalnych :mrgreen: Ktoś może jest w posiadaniu?
Odpowiedz
K@mil napisał(a):I jak? Smile

po otworzeniu butelki mega petarda sherry, wiśnie się aż wylewają Smile w zapachu po prostu wiśniówka hehe, razem z sherry uderza też alkohol , i zdecydowanie trzeba go skropić wodą Smile i to solidnie :lol:
potem staje się bardziej przyjazna, nuty sherry pozostają w smaku, czekolada, owoce ,dużo słodyczy,( dużo ciemnych owoców raczej nie Cry ), bardziej są to świeże owoce, niż takie ciemne dojrzałe .
Jak oceniam tą whisky ? na wieczornego drinka się nada zdecydowanie. Wow , wow nie ma :lol:
Ciekawi mnie ile leżała w beczce ? Może ktoś z Was wie ? Myślę , że jakby poleżała dłużej, to nabrałaby jeszcze więcej budowy, treści.
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
Chyba dokładnego wieku nikt nigdy nie podał, gdzieś czytałem, że okolice 12yo.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości