Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Glentauchers 1975 SV
#1
Czesc.
Zostalo mi okolo 300ml Glentauchers 1975 Signatory https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... rs-1975-sv . Jakby byli chetni to zapraszam. 50ml za 100zl, 25ml za 50zl.
Odpowiedz
#2
Szczerze to jestem zaskoczony zupełnym brakiem zainteresowania na sample tej whisky... Stara szkoła, whisky do kontemplacji, rzecz przy której można trochę posiedzieć, zmieniająca się z czasem w kieliszku. I nikt nie chce...Dziwne.
Odpowiedz
#3
napisz moze, co wyroznia ta whisky od innych na jej poziomie i cenie (?)
10 min. w google nie dalo mi odpowiedzi na powyzsze pytanie, wiec nie zdecydowalem sie na sampla. ponadto nie znalazlem zadnych info "jak oni to zrobili", bo np. co nam mowi cyt. z WB: "CASKTYPE: Oak Cask" (?)
oczywiscie ja nie jestem typowy, bo glownie interesuje mnie technologia. przewazajaca czesc whisky uznanych za dobre lub bardzo dobre (a nie wybitne) uwazam za nudne. wiekszosc z nich prawdopodobnie jak i ta "powstalo metoda selekcji". przez ostatnie lata sprobowalem takich kilkaset, zapamietalem zaledwie kilkanascie.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#4
A więc Pawle tak:
1. Cena 340 eur za whisky z 75go, butelkowaną w poprzednim wieku, na tle dzisiejszych wypustów nie wydaje się wygórowana. Jasne, że można kupić za tą kwotę coś lepszego, jak i za 2x więcej coś dużo słabszego.
2. Co ją wyróżnia? Na pewno zmienność w kieliszku - pierwsze uderzenie wytrawne, winogronowe, po czym zmienia się w klimaty kwiatowo-porzeczkowe by na końcu wyczuwalne były owoce tropikalne. Ja bardzo cenię tą cechę w whisky - jak zostawiasz sobie w kieliszku i po pół godziny zastanawiasz się czy to dalej ta sama whisky. Chyba najbardziej mi się kojarzą z Oban 32OB i Glen Keith MI. I w przypadku tej Glentauchers jest podobnie (choć nie na tą skalę i poziom).
3. Jak dla mnie to refill sherry, ale to tylko strzelam.
4. Nie przeczę że dla Ciebie może to być "kolejna z" - whisky dobra lub bardzo dobra, ale nie wybitna. Dla mnie też taka jest - dałem 6pkt. Ale dziwie się, że nikt się ją nie zainteresował w kontekście samplingu GD Kingsman - produktu w głównej mierze marketingowego. Cena 2x większa, będzie whisky dobra lub nawet bardzo dobra, ale o znanym z góry profilu. Taka jak 20-30 innych Glendronachów z lat 90tych, które piłem. A w Glentauchers mamy coś nietuzinkowego i innego. Stąd moje zdziwienie braku zainteresowania niedzisiejszym profilem whisky.
Odpowiedz
#5
1-2 razem. nie czepiam sie do ceny, jest ona OK. pytanie bylo "dlaczego akurat ta". Twoja notka i ocena na 6 zwieksza teraz atrakcyjnosc tego samplingu Wink
3- ciagle jest taki problem, nie wiem, czy informacje kisza destylarnie, czy IB, a moze oni wszyscy razem maja to w d.... dla mnie wartosc flaszki spada bardzo, jesli to "kot w worku".
4- zwykle nie probuje z krysztalowych wazonow, ale z Glendronachem, ktorego ponad 99% to OB sytuacja jest ciekawa (czego tam naleli). bardzo lubie ta destylarnie i te klimaty, a paradoxalnie nigdy nie pilem od nich niczego powyzej 7/10.

50ml poprosze, jesli to kwiaty przechodzace w owoce tropikalne, to poczeka na dlugie zimowe wieczory Wink

edit:
nie wiedzialem, ze ta butelka byla na spotkaniu BOW. to dodatkowy + Wink
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#6
Tomek napisał(a):A więc Pawle tak:
4. Nie przeczę że dla Ciebie może to być "kolejna z" - whisky dobra lub bardzo dobra, ale nie wybitna. Dla mnie też taka jest - dałem 6pkt. Ale dziwie się, że nikt się ją nie zainteresował w kontekście samplingu GD Kingsman - produktu w głównej mierze marketingowego. Cena 2x większa, będzie whisky dobra lub nawet bardzo dobra, ale o znanym z góry profilu. Taka jak 20-30 innych Glendronachów z lat 90tych, które piłem. A w Glentauchers mamy coś nietuzinkowego i innego. Stąd moje zdziwienie braku zainteresowania niedzisiejszym profilem whisky.


Tomku, sam sobie odpowiedziałeś. Wystarczy, że coś ma ciemny kolor i jest po sherry i wystarczy by schodziło na pniu Smile Z kolei (na nasze szczęście) wciąż można znaleźć perełki z lat 70-tych w cenach porównywalnych. Może w innym profilu, ale jednak.
Odpowiedz
#7
WhiskyFan napisał(a):
Tomek napisał(a):A więc Pawle tak:
4. Nie przeczę że dla Ciebie może to być "kolejna z" - whisky dobra lub bardzo dobra, ale nie wybitna. Dla mnie też taka jest - dałem 6pkt. Ale dziwie się, że nikt się ją nie zainteresował w kontekście samplingu GD Kingsman - produktu w głównej mierze marketingowego. Cena 2x większa, będzie whisky dobra lub nawet bardzo dobra, ale o znanym z góry profilu. Taka jak 20-30 innych Glendronachów z lat 90tych, które piłem. A w Glentauchers mamy coś nietuzinkowego i innego. Stąd moje zdziwienie braku zainteresowania niedzisiejszym profilem whisky.


Tomku, sam sobie odpowiedziałeś. Wystarczy, że coś ma ciemny kolor i jest po sherry i wystarczy by schodziło na pniu Smile Z kolei (na nasze szczęście) wciąż można znaleźć perełki z lat 70-tych w cenach porównywalnych. Może w innym profilu, ale jednak.

no tak, większość uczestniczących osób w samplingach nie ma świadomości i "leci" na kolor. "Uwielbiam" tego typu stereotypy.
Ba! z pewnością również nie czyta recenzji z ostatniego spotkania BOW Wink
Czy to wskutek zdecydowanie wysokiego poziomu w/w Caol Ili, czy wskutek innych "nieszczęśliwych" okoliczności, próbowana w dalszej fazie Glentauchers 1975 (tak, z legendarnej destylarni Glentauchers!) raczej nie spotkała się ze szczególnie gorącym przyjęciem uczestników spotkania. Ot, whisky solidna, pijalna, bez poważnych wad, ale jednak nie wyróżniająca się – przynajmniej na pierwszy dram – niczym zapadającym w pamięć. Czy to właśnie brak elementu różnicującego, jakiegoś charakterystycznego czynnika w bukiecie sprawił, że została średnio oceniona niżej?... Celem uniknięcia pochopnych sądów, dzięki uprzejmości posiadacza butelki pozwoliłem sobie na zachowanie sampla.
Odpowiedz
#8
FILL78 napisał(a):no tak, większość uczestniczących osób w samplingach nie ma świadomości i "leci" na kolor. "Uwielbiam" tego typu stereotypy.
[/i]

Zwróć uwagę, że w żaden sposób nie odniosłem się do "osób uczestniczących w samplingach". Nie wiem kto na co leci, ale z całą pewnością ciemne rzeczy po sherry schodzą bardzo szybko i tyle. Po prostu jest to fakt.
Odpowiedz
#9
a moze po prostu "ciemne rzeczy po sherry" ludziom (mnie tez) zwyczajnie smakuja?
my, oni... przestancie. pijcie!
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#10
PawelWojcik napisał(a):a moze po prostu "ciemne rzeczy po sherry" ludziom (mnie tez) zwyczajnie smakuja?

mnie też smakują Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości