Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
5 x Glengoyne
#21
Glendronachy 1971-72 i Glenfarclas 1966 zeszły w dużej mierze dzięki pomocy z zewnątrz, Glengoyne nie ma pewnie aż takiej renomy i jest mniej chętnych. Szkoda tylko, że teraz, kiedy da się je jeszcze dostać w takiej cenie, nie ma brania, a jak z czasem wzrośnie (ogólnie, na forum chyba jest ta destylarnia dość ceniona) świadomość marki i razem z tym cena w okolice 1000€, to paradoksalnie może być łatwiej te butelki zamknąć.

E: Trochę dziwi mnie zerowe zainteresowanie w grupie "Glengoyne Appreciation Society" na FB, z drugiej strony na szybko przescrollowałem zawartość i przyjaciółmi może są, ale zamkniętych butelek. No nic, koniec tych żali Smile
Odpowiedz
#22
To temat do dłuższej dyskusji i pewnie wyciągnięcia kolejnych wniosków w wielu kwestiach :roll: .. choć akurat na ten sampling liczyłem bardzo

Nawiasem mówiąc planowałem od dłuższego czasu spory sampling, ale chyba aż strach go wrzucać, bo może się okazać że przy takiej selekcji butelek
jakie wybrałem i nadal uważam że choć sporych to dobrych cenach .. zainteresowanie i tak może być raczej marne.
Odpowiedz
#23
ja też się boję wrzucać cokolwiek. Samplingi nigdy tak źle nie szły jak teraz. Przykro jednak patrzeć jak zamykają się podstawki gdy koło nosa przelatuje taki zestaw starych Glengoyne. Po ostatniej wizycie w tej destylarni mam/miałem jeszcze większą chęć spróbowania tych butelek.

Źle się dzieje i pojawia mi się w głowie myśl, że obecna forma festiwali whisky w Polsce trochę nas do tego doprowadziła. Pełno słabej jakości whisky (za darmo), która daje niewiele przyjemności sprawia, że osoby ją degustujące tego samego szukają w domu - dużej ilości - a jak dużo to tanio. Nie mówię oczywiście o pijaństwie ale towarzyszącemu obecnym czasom pożądaniu dużej ilości bodźców w jak najkrótszym czasie. Brakuje informacji (a pewnie i chęci czy czasu), że z jednym kieliszkiem porządnej whisky można spędzić nawet kilkadziesiąt minut jak nie godzinę czy dwie.
Odpowiedz
#24
Może to jest trochę kwestia okrzepnięcia i nabrania doświadczenia. Ja sam zaczynałem nie tak dawno temu i brałem wszystko jak leci łącznie z podstawkami, ale po posmakowaniu tych 100 czy 200 edycji doszedłem do wniosku, że kolejna podstawka, nawet retro, wiele nie wniesie do mojego życia i dużo ciekawszą opcją jest wydać budżet na 100 ml kolejnej 10ki czy 12ki, przeznaczyć ten budżet na 20 czy nawet 10 ml czegoś ciekawego czy chociaż unikalnego. Może za jakiś czas będzie na forum więcej osób, które zrobią ten krok w przód.

Inną sprawą jest to, że spora część wyjadaczy nie bierze już tak aktywnego udziału w samplingach, jak to było jeszcze np rok temu.
Odpowiedz
#25
Cytat:Może to jest trochę kwestia okrzepnięcia i nabrania doświadczenia. Ja sam zaczynałem nie tak dawno temu i brałem wszystko jak leci łącznie z podstawkami, ale po posmakowaniu tych 100 czy 200 edycji doszedłem do wniosku, że kolejna podstawka, nawet retro, wiele nie wniesie do mojego życia i dużo ciekawszą opcją jest wydać budżet na 100 ml kolejnej 10ki czy 12ki, przeznaczyć ten budżet na 20 czy nawet 10 ml czegoś ciekawego czy chociaż unikalnego. Może za jakiś czas będzie na forum więcej osób, które zrobią ten krok w przód.

.. mam identyczne przemyślenia, choć wiem iż są osoby które by dodały do tego spory komentarz.. ale to już inne forum, a może nie..
-bo trzeba bardziej przemyśleć selekcję
-czemu akurat te konkretne butelki
-szukajmy rokujących niezależnych
-a może z danego przedziału czasowego czy danego rocznika ktoś niezależny coś bardziej przemyślanego zabutelkował
-a w tej cenie można dokonać lepszej selekcji

.. itd.. sporo do planowania, rozmyślania i dywagacji :roll:




Cytat:Inną sprawą jest to, że spora część wyjadaczy nie bierze już tak aktywnego udziału w samplingach, jak to było jeszcze np rok temu.

..a to mnie akurat zastanawia, czyżby forum z lekka obumierało.. raczej na pewno, bo jak przejrzeć historię ostatnich miesięcy to niewiele się dzieje rzeczy sensownych, a dział samplingów pozostawia sporo do życzenia.
Sama administracja forum też nie bierze za bardzo udziału w dyskusjach, nawet tych delikatnie mówiąc prowokowanych

Może warto nad tym wszystkim trochę porozmyślać, inaczej takie skromne osoby jak ja.. czy wielu innych nie mają się chyba po co tu krzątać. I to nie jest tylko moja odosobniona opinia.. ale może o to by zapytać starych wyjadaczy, myślę iż mają sporo do powiedzenia w wielu kwestiach Sad
Odpowiedz
#26
no... faktycznie nudno/cicho tu od polowy lata i wkladanie kija w mrowisko niewiele pomaga. najpierw pomyslalem, ze whisky slabo smakuje w upalne dni, potem jesienia, ze to przesyt od festiwali wszelakich, teraz sie boje, ze pewnie jest cos takiego, jak "cykl zycia forum" niestety...

wracajac do tego samplingu, tak, trzeba bylo milosnikom ilosci, oraz takim odpornym na wiedze jak ja nieblogerom wyjasnic wlasnie slusznosc wyboru poszczegolnych butelek i cel doswiadczenia/degustacji tej piatki.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#27
Cytat:no... faktycznie nudno/cicho tu od polowy lata i wkladanie kija w mrowisko niewiele pomaga. najpierw pomyslalem, ze whisky slabo smakuje w upalne dni, potem jesienia, ze to przesyt od festiwali wszelakich, teraz sie boje, ze pewnie jest cos takiego, jak "cykl zycia forum" niestety...

wracajac do tego samplingu, tak, trzeba bylo milosnikom ilosci, oraz takim odpornym na wiedze jak ja nieblogerom wyjasnic wlasnie slusznosc wyboru poszczegolnych butelek i cel doswiadczenia/degustacji tej piatki.

.. no raczej nic nie dodam, Paweł właściwie wyłuszczył sedno sprawy odnośnie życia forum i cykli.. i może faktycznie zabrakło wytłumaczenia sensu akurat tego samplingu.. choć akurat tu boję się Pawle iż niewiele by to zmieniło niestety Sad :evil:
Odpowiedz
#28
Pamiętajcie, że forum tak jak każdą inną formę społeczności tworzą wszyscy jej członkowie wspólnie Smile Administracja może stawać na trąbie i robić jaskółkę, ale jeżeli pozostałe osoby będą średnio zainteresowane udziałem to i tak nic z tego. Czy forum wymiera? Ciężko stwierdzić, bo jak wspomniał wyżej Cubus "podstawki" i tanie rzeczy schodzą na pniu Wink Przychylam się tu raczej do opinii PawelWojcik, jest to swego rodzaju cykl forum... mamy grupę osób, które chciałyby pić codziennie na śniadanie Glengoyne 68 (69 w sumie też) oraz grupę, która z różnych powodów wybierają inne trunki. Był czas kiedy każda butelka bez względu na zwartość schodziła w godzinę (konkretne rekordy rozsamplowania butelki pewnie pamięta Cubus z Maltheadem Wink), a teraz mamy okres, w którym grube pozycje (może zbyt grube?) stoją nierozsamplowane i na horyzoncie nie widać szansy na powodzenie misji. Czy to źle czy dobrze? Ponownie trudno ocenić, może zbyt bardzo przyzwyczailiśmy się do szybkich samplingów Smile Ja z własnej perspektywy mogę przyznać, że nie żyję samym forum. Mnóstwo butelek mam okazję próbować poza sferą online... i z dość trywialnego powodu (skończony budżet whiskowy - tak go sobie pozwolę nazwać) próbuję te pozycje, które na daną chwilę wydają się być najciekawsze. Sampling zaproponowany przez P4blo jest tym raczej z kategorii "grubszych" (przy okazji cenowo dosyć kuszący) i chwała mu za to, że dzieli się z ludem takimi butelkami, ale w moim prywatnym rankingu destylarni Glengoyne sporo straciła i nie czuję aby akurat te konkretne edycje mogły mnie czymś zaskoczyć (przypominam, że dopiero co w ramach Stowarzyszenia próbowaliśmy Glengoyne 68, natomiast podczas WLW rozlewaliśmy Glengoyne 69).

W każdym razie dobrze, że zawiązała się ta rozmowa i wymiana poglądów na temat ostatnich tygodni życia forum Smile
Odpowiedz
#29
Cytat:W każdym razie dobrze, że zawiązała się ta rozmowa i wymiana poglądów na temat ostatnich tygodni życia forum Smile

Bartku raczej nie ostatnich tygodni niestety Sad



Cytat:Pamiętajcie, że forum tak jak każdą inną formę społeczności tworzą wszyscy jej członkowie wspólnie Smile Administracja może stawać na trąbie i robić jaskółkę, ale jeżeli pozostałe osoby będą średnio zainteresowane udziałem to i tak nic z tego

Uważasz że aż tyle robi, raczej dużo mniej niestety Sad .. i to nie tylko moja ocena, ale raczej sporej części tzw. "starych wyjadaczy" że tak brzydko rzecz ujmę



Cytat:mamy grupę osób, które chciałyby pić codziennie na śniadanie Glengoyne 68 (69 w sumie też)

kompletnie nie o tym chyba w tym wątku piszemy, zobacz na BOW czy tam schodzą takie wypasy, raczej nie.. a zamykają się czasami w kilka godzin



Cytat:W każdym razie dobrze, że zawiązała się ta rozmowa i wymiana poglądów na temat ostatnich tygodni życia forum Smile

i to popieram akurat w pełni Wink
Odpowiedz
#30
Raz do roku jest spotkanie.
Pierwsze udane, drugie udane - na którym bartoszku spotkaniu z nich byłeś, żeby wnieść coś do życia forum? Wink

W 2017 też jest planowane w podobnej formie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości