Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
22) Lagavulin Distillers Edition 1995/2013
Zapach - porównawczo z Lagiem 16 - jest tu mniej torfu. Bardziej zwracają na siebie uwagę nuty mięty, świeżego tytoniu i jodu. Po pięciu minutach dym jeszcze bardziej zmniejsza swą obecność, a na jego miejsce pojawia się sherry. Jest też w tej whisky coś medycznego. Po piętnastu minutach czuję mocno upieczone mięso i oscypka.
Smak - Dominuje nienachalny, elegancki dym, przeplatający się ze słodkością sherry. Oprócz tego, mamy tu nieco przypraw, trochę słoności, a także stonowane tony drewniane.
Finisz - słodki i średnio-długi. Czuję dym i oscypek.
Ocena - 5.5/10 - Pamiętacie, jak pisałem, że w porównaniu z podstawkami Ardbega i Laphroaiga, dym w Lagavulinie 16 jest bardziej stonowany i łagodny? Więc w porównaniu z Lagavulinem 1995, torf w Lagu 16 jest młody i narowisty.
Fajny malt - czuć wiek, czuć sherry, czuć torf. Jednak problem jest taki sam, jak w przypadku Glengoyna 21 - za duże rozcieńczenie zabija domniemaną wybitność. 46-48% znacznie poprawiłoby tę whisky.
Wiek - 18 lat
Alkohol - 43%
Cena - 350zł*
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/40926/lagavulin-1995
* - Obecnie ta konkretna edycja kosztuje 600. 350 kosztuje najnowsza wersja Distillers Edition.
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Wracamy do podstawek wśród podstawek:
23) Bushmills 10yo
Zapach - Od razu dają o sobie znać nuty zbożowe, oraz winne. Chwilę później miodowo-brzoskwiniowe. Przy czym aromat jest dosyć ostry.
Smak - dosyć prosty single malt. Czuć miód, trochę drewnianej goryczy, trochę czekolady. I znowu - trunek jest nieco drapiący i pikantny.
Finisz - niezbyt widowiskowy. Nieco goryczy i właściwie tyle.
Ocena - 2/10 - Pamiętam, że w czasach, gdy miałem za sobą jedynie 4 single malty, ten był moim ulubionym. Czas jednak zweryfikował prawdę. Jest to średnia whisky, w której raczej nie ma co się doszukiwać czegokolwiek. Pozycja do odchaczenia. Polecam natomiast, jeśli ktoś w ogóle nie pił żadnych lepszych whisky; będzie to dobry wybór na pierwszego single malta. Szczególnie biorąc pod uwagę cenę.
Alkohol - 40%
Cena - 100zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/13376/ ... 0-year-old
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
24) Glenlivet 15 French Oak Reserve
Zapach - Podobnie jak w wersji dwunastoletniej, dominują tu nuty owocowe - zwłaszcza świeżych gruszek i gotowanych jabłek. Znacznie mocniejsze niż w młodszej wersji są akcenty miodowo-waniliowe. Da się też wyczuć nieco drewna; zwłaszcza wpływ beczki po burbonie.
Smak - zaczyna się słodko: mamy owoce, mamy wanilię. Następnie czuć drewnianą goryczkę, wspomaganą akcentem kwaśnych jabłek. Generalnie smakuje jak nieco bardziej drewniana dwunastka. Niestety z całą jej płaskością.
Finisz - krótki, orzechowy z pieprznym akcentem.
Ocena - 2,5/10 - mam 50ml tej whisky i absolutnie mi one wystarczą. Nieco lepsza od 12-tki, aczkolwiek dalej przeciętna whisky, która wryje mi się w pamięć absolutnie niczym. Czas zobaczyć, jak się spisze 18-tka.
Alkohol - 40%
Cena - 170zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/39497/ ... 5-year-old
Liczba postów: 400
Liczba wątków: 3
Dołączył: Oct 2013
Reputacja:
0
Wlasnie dziasiaj bede tez probowal 18 bo jeszcze szczerze mowiac nie mialem okazji
Liczba postów: 194
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
0
Neptune napisał(a):22) Lagavulin Distillers Edition 1995/2013
* - Obecnie ta konkretna edycja kosztuje 600. 350 kosztuje najnowsza wersja Distillers Edition.
Jest taniej do kupienia http://demisec.pl/lagavulin/2273-lagavu ... &results=4
Tylko czy to jest ta????. Zdjęcie przedstawia rocznik 1991, podpis pod zdjęciem, że jest to 16yo 1995, a w opisie produktu 18yo 1995. Pełen profesjonalizm.....
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
W sumie nawet jeśli to ta, to jak dla mnie i tak za drogo. 350 jest jeszcze do przełknięcia, ponad 400, to trochę za dużo.
I ostatnia notka przed krótką przerwą:
25) Glenlivet 18
Zapach - w porównaniu do dwóch młodszych wersji - znacznie (uwaga, niespodzianka), "starszy". Znikają świeże jabłka i gruszki, a na ich miejsce pojawia się nuta winna. Whisky jest bardziej drewniana, pojawia się głębia, a nawet chyba wyczuwam odrobinę wpływu beczek po sherry.
Smak - w przeciwieństwie do 12 i 15 letniej edycji, nie atakuje tak młodymi nutami. Nie ma tu drażniącej pieprzności, czy świeżych owoców. Jest za to drewno, nuty winne, drewno, nieco sherry i drewno. Czyli zarzut taki sam jak dla Glenfiddicha 18. Z tym, że tutaj, te 3% więcej pomaga zyskać nieco głębi.
Finisz - średnio-długi, drewniany.
Ocena - 3/10 - najlepsza z trzech podstawowych wersji Glenliveta, ale i tak nie na tyle dobra, abym sobie kupił butelkę 0,7. Podobna do Glenfiddicha 18; nieco lepsza, ze względu na wyższy woltaż.
Także mały przegląd Glenliveta za mną. Z podstawowych wypustów tej destylarni została mi Nadurra i 21 Archive.
Alkohol - 43%
Cena - 250zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/128/gl ... 8-year-old
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Będąc zakwaterowanym w alpejskim hotelu zaopatrzonym w bar, nie mogłem się przy nim na chwilę nie zatrzymać. Oprócz kilkudziesięciu butelek lokalnej grappy, która nie jest "moim" trunkiem (uważam, że smakuje jak podły bimber), mój wzrok odnalazł trzy butelki sm. Dwóch z nich - Macallana 12 FO i Obana 14 - nie piłem (trzecim był Laga16). A jako, że żadnej z nich raczej nie mam zamiaru kupować całej butelki, stwierdziłem, że spróbuję. Tak, z dziennikarskiego obowiązku. W dodatku cena - 3€/20ml - nie przerażała. Nie przedłużając:
26) Macallan 12 Fine Oak
Zapach - pierwsze wrażenie: orzechowo-owocowy. Są bakalie, rodzynki, oraz lody waniliowe, jak i pieczone jabłka.
Smak - zaczyna się typową dla młodych whisky słodowych, nutą zielonych jabłek. Potem rodzynki i nieco drewna.
Finisz - średniodługi, szarlotkowy z lekkimi posmakami bimbrowymi.
Ocena - 2,5/10 - zapach jest nawet fajny. Smak trochę mniej. Typowa podstawka. Już nieprodukowana, wobec czego jej cena podskoczyła. Za 250zł nie warto.
Alkohol - 40%
Cena - 250zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/12841/12-year-old
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
27) Oban 14
Zapach - prosty, lecz przyjemny aromat świeżych gruszek i rodzynek z akcentem morskiego powietrza.
Smak - czuć tu tytoń, oraz suszone owoce, a na drugim planie końska derka, syrop klonowy i nieco dymu.
Finisz - długi i skórzany, z nutą zielonego jabłka.
Ocena - 3/10 - całkiem pijalna i ciekawa podstawka. Nie jest to oczywiście szczyt marzeń i nie ma tu wielowarstwowości, ale należy pamiętać, że poruszamy się tu w przedziale cenowym do 200zł. A zachodnioeuropejskie 35 eur za tę pozycję to już w ogóle uważam za dobry stosunek jakość/cena.
Alkohol - 43%
Cena - 190zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/39/oban-14-year-old
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
28) Glenfarclas 21
Zapach - słodka sherry, rodzynki, drewno, ananas, kwiaty, szarlotka, banan, marmolada morelowa, migdały.
Smak - słodki i pełny - dość mocno drewniany, przyprawowy; lekka nuta palonej gumy, nieco gorzkiej czekolady i nieco dymu.
Finisz - średniej długości drewniany finisz z lekkim akcentem dymu i suszonych owoców.
Ocena - 5/10 - ciekawy i w miarę złożony malt. Nie jest tak mocno zasherzony jak wiekowy odpowiednik Glendronacha, ale czuć tu jej wpływ.
Pijąc porównawczo stwierdzam, że jest bogatszy w smaku niż wersja 15 letnia. Muszę więc tu przyznać rację Tomkowi, że Glenfarclasa 15 oceniłem zbyt entuzjastycznie. Odejmę mu zatem pół punkta (5,5).
Alkohol - 43%
Cena - 350zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/139/gl ... 1-year-old
Liczba postów: 1,567
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Kolejna porównawcza degustacja:
29) Ardbeg Uigeadail
Zapach - mocno torfowy, ale w typowy dla Ardbega sposób: z wyraźnymi nutami trakcji kolejowej i starego smaru. Jest tu też trochę mięty, dużo, bardzo dużo jodu, oraz lekka słodycz - te akcenty z kolei przywodzą na myśl 16-letniego Lagavulina. Po dziesięciu minutach wychodzą jakieś medyczne zioła, które po kolejnych pięciu ustępują karmelowej słodyczy z delikatnym akcentem drewna.
Smak - zdecydowanie słodki. Oprócz oczywistej obecności dymu, odnajdziemy tu nuty miodu, pieczonego bekonu, oraz ziół. Alkohol jest nieźle przykryty.
Finisz - długi, słodki i zaskakująco łagodny. Przebijają się nuty medyczne, które po 15 sekundach ustępują smakowi oscypka.
Ocena - 5.5/10 - moje wrażenie jest takie, że ta whisky zestawia ze sobą najlepsze cechy podstawowego Ardbega z najlepszymi cechami Laga 16. Jest dużo dymu, trochę słodyczy sherry, a do tego wysoka moc. Cud, miód i orzeszki.
Alkohol - 54,2%
Cena - 290zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/25030/ardbeg-uigeadail
oraz
30) Ardbeg Corryvreckan
Zapach - przez pierwsze 5 minut właściwie nie do odróżnienia od Uigeadaila. Po owym czasie, obie whisky zaczynają się zmieniać. Uigeadail staje się bardziej słodko-medyczny, Corryvreckan bardziej maślano-ziołowy. Gdy po kwadransie, w Uige znikają właściwie nuty medyczne, w Corry dopiero się one ujawniają. Mamy tu aromaty gabinetu lekarskiego, morza, mięty.
Smak - potężne nuty medyczne na pierwszym planie; na drugim - pieczona szynka, oraz słodycz i słoność jednocześnie. Nie jest to zdecydowanie słodycz charakterystyczna dla beczek po sherry, jaką znajdziemy w poprzedniej pozycji - raczej bardziej waniliowa, co wskazywałoby użycie beczek po burbonie.
Finisz - również bardzo długi - głównie dymny i to tak solidnie dymny. Jakbym stał nad ogniskiem. Do tego nieco kawy.
Ocena - 5.5/10 - Tak jak Uigeadail przypominał fuzję Ardbega z Lagavulinem, tak Corryvreckan przypomina połączenie Ardbega z Laphroaigiem. Obydwie edycje równie udane.
Alkohol - 57,1%
Cena - 330zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/10550/ ... rryvreckan
|