Liczba postów: 194
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
0
Bartek napisał(a):Odnośnie A’Bunadh'a to batch 47 jest niestety jedynym jaki do tej pory próbowałem (czeka jeszcze sampel 44) i na tle innych próbowanych Aberlourów wypada bardzo dobrze. Choć nie ukrywam, że spróbowałbym chętnie tych starszych batchy tak mocno chwalnych :mrgreen: Ktoś może jest w posiadaniu? U mnie w sklepie osiedlowym byl batch 31 albo 32 (juz nie pamietam) za 299.00. Jak by byli chetni moge zakupic i rozsamplowac. Sam bym chetnie sprobowal ale za duzo kupilem smakolykow na razie u Daniela  .
Liczba postów: 4,995
Liczba wątków: 156
Dołączył: Apr 2020
Reputacja:
3
32 byl calkiem spoko, za te cene warto sprobowac
Liczba postów: 1,699
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
Jak się zbiorą chętni, to też mogę przytulić sampla.
Liczba postów: 2,362
Liczba wątków: 97
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
8
Liczba postów: 2,842
Liczba wątków: 52
Dołączył: Aug 2013
Reputacja:
1
Na 50 zawsze chętny
Liczba postów: 295
Liczba wątków: 28
Dołączył: Sep 2013
Reputacja:
1
morgan82 napisał(a):K@mil napisał(a):I jak? 
po otworzeniu butelki mega petarda sherry, wiśnie się aż wylewają w zapachu po prostu wiśniówka hehe, razem z sherry uderza też alkohol , i zdecydowanie trzeba go skropić wodą i to solidnie :lol:
potem staje się bardziej przyjazna, nuty sherry pozostają w smaku, czekolada, owoce ,dużo słodyczy,( dużo ciemnych owoców raczej nie ), bardziej są to świeże owoce, niż takie ciemne dojrzałe .
Jak oceniam tą whisky ? na wieczornego drinka się nada zdecydowanie. Wow , wow nie ma :lol:
Ciekawi mnie ile leżała w beczce ? Może ktoś z Was wie ? Myślę , że jakby poleżała dłużej, to nabrałaby jeszcze więcej budowy, treści. Sorry z OT.
Sherry nie ma nic wspólnego z wiśniami (wiśnia to cherry), to jest odmiana winogron, szczep winny, a nie wiśnia. No wiesz, mieszkasz na wyspach a z językiem( przynajmniej pisanym) nie najlepiej
Liczba postów: 2,202
Liczba wątków: 41
Dołączył: Aug 2013
Reputacja:
0
Krzysiek napisał(a):morgan82 napisał(a):K@mil napisał(a):I jak? 
po otworzeniu butelki mega petarda sherry, wiśnie się aż wylewają w zapachu po prostu wiśniówka hehe, razem z sherry uderza też alkohol , i zdecydowanie trzeba go skropić wodą i to solidnie :lol:
potem staje się bardziej przyjazna, nuty sherry pozostają w smaku, czekolada, owoce ,dużo słodyczy,( dużo ciemnych owoców raczej nie ), bardziej są to świeże owoce, niż takie ciemne dojrzałe .
Jak oceniam tą whisky ? na wieczornego drinka się nada zdecydowanie. Wow , wow nie ma :lol:
Ciekawi mnie ile leżała w beczce ? Może ktoś z Was wie ? Myślę , że jakby poleżała dłużej, to nabrałaby jeszcze więcej budowy, treści. Sorry z OT.
Sherry nie ma nic wspólnego z wiśniami (wiśnia to cherry), to jest odmiana winogron, szczep winny, a nie wiśnia. No wiesz, mieszkasz na wyspach a z językiem( przynajmniej pisanym) nie najlepiej 
Chodziło mi raczej o jedno i drugie, a różnice między sherry a cherry jeszcze znam
"coco jambo i do przodu"
Liczba postów: 1,641
Liczba wątków: 10
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
Liczba postów: 4,995
Liczba wątków: 156
Dołączył: Apr 2020
Reputacja:
3
Liczba postów: 1,641
Liczba wątków: 10
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
Miałem dziś ciężki dzień, więc poprostu nalałem w kieliszek i powoli wypiłem relaksując się przy muzyce. Jako że sampel był nalany z małą gòrką zostalo mi jeszcze na jedną degustację. Następnym razem przyłożę sie i skrobne parę słów. Ale ogolnie średnio, choć na WB ma 90 punktów. Clynelish od Ciebie jakoś bardziej mi posmakował.
|