08-16-2016, 09:06 AM
waclaw napisał(a):ktoś go bedzie samplował- mam na mysli DC ? Chetnie przytuliłbym setke
Był już sampling więc nie sądzę: viewtopic.php?f=14&t=1255
Ardbeg
|
08-16-2016, 09:06 AM
waclaw napisał(a):ktoś go bedzie samplował- mam na mysli DC ? Chetnie przytuliłbym setke Był już sampling więc nie sądzę: viewtopic.php?f=14&t=1255
09-02-2016, 01:39 PM
Sprawa o 21yo ucichła na pół roku, a tymczasem:
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/ ... df50316cc6 Destylacja 1994, rozcieńczony do 46%, leżakowany tylko w burbonie, na rynek amerykański jedynie 660 butelek (światowy pewnie coś koło 5000), cena wyjściowa 499$(400€?). Oficjalna data wypustu to 1 października 2016. Powiem Wam, że słabo to widzę. Abstrahując już od tego, że pewnie w ciągu miesiąca cena i tak podskoczy w okolice 800€, to whisky z połowy lat 90-tych, leżakowana w burbonie i rozcieńczona do poziomu podstawki, za 130zł za sampla 50ml (a to i tak pod warunkiem, że dostanie się butelkę w cenie pierwotnej). Chyba już po prostu nie warto. Tym bardziej, że poziomem pewnie będzie zbliżona do Airigh nam Beist (też 46%, też burbon, tylko 3-4 lata mniej), whisky na ok.5p. Warto też w tym momencie napomknąć, że chociażby z takiego Laphroaiga, oddalonego o około 3km, za dużo mniejszą cenę można dostać np. to: https://www.whiskybase.com/whisky/60441 ... 5-year-old . 25 lat, cs (tak, mniej niż w tym Ardbegu, ale jednak cs ), trochę sherry, whisky z zadatkami na 7-8p. Jak się dobrze poszuka, to za 500€ można pewnie znaleźć jeszcze jakieś PE w csie. To już chyba ten nowy Lagavulin 25, który ma wyjść pod koniec roku wydaje się ciekawszą opcją, mimo jeszcze dwukrotnie wyższej ceny. Generalnie to świetnie wpisuje się to wydanie w politykę Ardbega. Co roku jakieś miałkie whisky z legendarną otoczką, a raz na jakiś czas odpalą coś potencjalnie ciekawego, ale za to w takich pieniądzach, że się ma ochotę przerzucić na armaniak, czy insze rumy. A Wy co sądzicie o tym wypuście?
09-02-2016, 09:28 PM
Neptune napisał(a):Sprawa o 21yo ucichła na pół roku, a tymczasem: Pewnie rozejdzie się w kilka dni, a możliwe że w kilka godzin. Gdyby udało się za tą cenę dostać go na sampling to pewnie też znaleźli by się chętni tylko dlatego że to wypust od OB, a na takiego 22-letniego Ardbega od Cadenheada w CS za mniejsze pieniądze znalazło się chętnych tylko na połowę butelki. Ale ceny na aukcjach Kildaltonów czy innych Perpetuumów lecą powoli w dół więc ludzie chyba powoli zaczaili że zostali nabici w butetelkę jeżeli chodzi o ceny tych wypustów.
09-02-2016, 09:47 PM
Na samplingu pewnie sam bym wziął te 20ml, czego zresztą pewnie bym potem żałował.
A co do Ardbega od Cadenhead's, to on jest otwarty na różnych festiwalach u BWM, a co za tym idzie, pewnie sporo osób już go próbowało, to i sampling się nie udał.
09-03-2016, 02:51 PM
Tego Ardbega 21 próbowaliśmy w JG. Z tą różnicą, że polewali w mocy beczki. Był rewelacyjny. Notka wkrótce.
09-03-2016, 03:26 PM
@Daniel:
??? a czy Ardbeg w ramach PR-u obiecuje jakies bezplatne sample, $$$ za lajki/kliki, czy inne korzysci? jesli cos jest, to milo by bylo nam (konsumentom) o tym wiedziec. probowalem tego CS-a i podpisuje sie czterema lapami: 3/10 przy absurdalnie wysokiej cenie. sami sobie zrobili paszkwil. tak, oczywiscie posiadam pewnie niewielka wiedze i dowiadczenie, a ponadto rozne bywaja gusta, wiec mam nadzieje, ze nie musze przepraszac za szczerosc mojego pytania.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
09-03-2016, 05:53 PM
Daniel ten Ardbeg 21 w cs nawet jeżeli rewelacyjny (choć jak widać zdania są podzielone) to i tak nie będzie tym samym Ardbegiem, który znajdzie się w butelce...
09-03-2016, 06:46 PM
PawelWojcik napisał(a):@Daniel:Nic mi o tym nie wiadomo. Ja / my z Grzesiem nigdy nie dostaliśmy od nich sampli. Prędzej spodziewałbym się całej butelki - to bardziej w ich stylu. Natomiast dwukrotnie byłem na ich prywatnych spotkaniach czy "Masterclass" - drugi raz w JG. Te wydarzenia robią naprawdę na bogato jak już mają co polać. W tym przypadku sowicie podawany Glenmorangie 25 czy 18 PawelWojcik napisał(a):probowalem tego CS-a i podpisuje sie czterema lapami: 3/10 przy absurdalnie wysokiej cenie. sami sobie zrobili paszkwil.Tu się w takim razie różnimy w opiniach. W życiu bym mu nie dał 3 punktów. Tak jak w życiu nie dałbym 3 punktów Dark Cove. a niektórzy niżej go oceniają. :mrgreen: PawelWojcik napisał(a):tak, oczywiscie posiadam pewnie niewielka wiedze i dowiadczenie, a ponadto rozne bywaja gusta, wiec mam nadzieje, ze nie musze przepraszac za szczerosc mojego pytania.Paweł - z tym akurat nie żartujmy. Twoja wiedza jest ogromna i ja na pewno z Twoich wpisów mega się uczę. (Szkoda, że mniej tu piszesz, z chęcią zadałbym dodatkowe pytania, a nie mam takich możliwości). Nie wszystko trzeba liczyć w tysiącach spróbowanych whisky. Mam wrażenie, że to akurat raczej zaciemnia ludziom umysł. Nie mam pojęcia ile rzeczy spróbowałeś i nie obchodzi mnie to, chociaż na pewno sporo, przecież choćby ostatnio wchodzisz w większość jeśli nie wszystkie samplingi. Cenię sobie Twoją wiedzą z innych pól i umiejętność drążenia kwestii, kojarzenia i czerpania ze źródeł. p.s. być może nie uwierzysz, ale w zakresie częstowania samplami raczej mogłoby się to odbywać w drugą stronę czy myślisz że polski sprzedawca bowmore'a czy nawet dystrybutor ma wiele takich sampli jak ja mojej ukochanej destylarni? :mrgreen: :mrgreen:
09-03-2016, 06:53 PM
Bartek napisał(a):Daniel ten Ardbeg 21 w cs nawet jeżeli rewelacyjny (choć jak widać zdania są podzielone) to i tak nie będzie tym samym Ardbegiem, który znajdzie się w butelce...Ależ oczywiście. :mrgreen:
09-04-2016, 06:00 AM
znam sie troche na brandy, a w whisky czesto sie gubie. zeby bylo na temat: kupilem np. sampla Ardbeg Corryvreckan. rewelacja! zamowilem wiec cala flaszke i... totalna porazka. roznica 2-3 punkty (o tyle zawyzylem ocene sampla). piszac o swoim malym doswiadczeniu, nie chcialem grac skromnisia, zwyczajnie potwierdza to "matematyka", bo takich wpadek mialem mase. z tym Ardbegiem 21 moglem sie tez pomylic i to mialem na mysli.
nie moglem sie natomiast pomylic z ocena kilku sampli Ardbega z wypustow 2000-2005, bo sporo tego bylo i podchodzilem do nich dwukrotnie. porownujac je z obecnymi, to tak jak by porownac sex z 18-to latka, ktora wlasnie poczula smak penisa z sexem ze stara prostytutka. oczywiscie "co kto lubi", ale destylarni, ktore schodza na psy chyba nie nalezy chwalic, a spotkalem sie z tym na WMW. OK, byc moze to magia masterklass. a czy tu, czy tam... te fora sie uzupelnuaja IMHO. tu jest wiecej entuzjazmu, tam wiecej klasyki
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|