Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co dzis na stole?
Nie ma co myśleć działaj Wink
Odpowiedz
Mam jeszcze wyjazd i niestety próbowałem żonę wysłać ale odmówiła żmija jedna.
Odpowiedz
Tomek napisał(a):Ale czy mozna nazwac 18nasto i 21letnia whisky podstawkami? ...


W zasadzie masz rację. "Podstawki" to nie jest dobre określenie. OB (a tak naprawdę powinniśmy to nazywać DB -Distillery Bottling) jest lepsze.
Ale skoro tak, to co można, waszym zdaniem, nazwać podstawką?
Odpowiedz
Parliament to też podstawka mając na myśli "podstawowa game produktow" destylarni. Choć faktycznie podstawka dziwnie pasuje do 21-letniej whisky Wink
Odpowiedz
Bartek napisał(a):Parliament to też podstawka mając na myśli "podstawowa game produktow" destylarni. Choć faktycznie podstawka dziwnie pasuje do 21-letniej whisky Wink
W tym względzie to tak. Tylko że "podstawka" ma pejoratywne skojarzenia. Dla mnie podstawki to tak z dwie-trzy najniżej pozycjonowane z danej destylarni. W przypadku GD to pewnie Octarine i 12stka - bo Revivala już mi ciężko tak nazwać Smile Ale np. przy Glenfiddichu i Glenlivecie to już brałbym 12, 15 i 18 plus te NASy Wink
Chyba ciężko będzie tutaj wypracować jakieś jednolite stanowisko :twisted:
Odpowiedz
Ktoś wspominał o tanich GD15 - przypominam że na forum w odpowiednim dziale ktoś się oferował z Revivalem w bardzo przyjemnej cenie! A imo podstawka, to max 2-3 najpopularniejsze wypusty danej destylarni. W niektórych wypadkach to będą 10-12 (Glenfarclas), w innych coś innego. Granicy ewidentnie nie da się ustawić.

Swoją drogą, ktoś kiedyś próbował Octarine? Jakieś wrażenia i porównanie z innymi GD? Nigdy nie miałem okazji, cena jest identyczna jak 12 (albo bardzo podobna) więc jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło, bo ewentualna oszczędność 10zl za 4 lata w beczce, nie brzmi jak optymalny wybór...
Odpowiedz
Ja próbowałem. Dosyć dawno, ale wydawał się być lepszy od 12. Było w nim więcej sherry, podczas gdy 12 nie oferowała dużo więcej niż dobra podstawka.

A co do podstawek, to według mnie są nimi młodsze edycje z 'core range' każdej destylarni - spotykane w marketach, a nie tylko w specjalistycznych sklepach. No i podstawka powinna kosztować moim zdaniem maksimum 250zł.
Odpowiedz
Octarine to mix beczek po bourbonie i sherry więc ma trochę inny profil smakowy.
Odpowiedz
O, ciekawe info o beczkach w Octarine, teraz rozumiem więc poniekąd dlaczego w ogóle ta seria istnieje - wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.

Co do 12, muszę powiedzieć że jak piłem w Warszawskiej Pijalni Whisky, smakowała mi tam bardzo. Wyszła znacznie ponad to czego oczekiwałem od 12-latka o takim profilu (w mojej głowie podobny powinien być Glenfarclas 12). Byłem BARDZO miło zaskoczony. Koniec końców 12 była prostolinijna, ale beczkowo-sherryowa słodycz biła od niej bardziej, niż od Revivala (Revival wydaje się bardziej złożony i zamknięty w sobie, z gorzko czekoladowo-orzechowym akcentem). Zastanawiałem się, czy to może dlatego że ta 12 w pijalni długo odstała w otwartej butelce i tak dużo zyskała na profilu? Brak mi jeszcze do porównania świeżej, normalnej 12, ale to się na pewno nadrobi Big Grin

Moje inne wytłumaczenie, było takie, że to stary bottling - uwzględniając że pewna teoria jest prawdziwa. Chyba nikt tego tutaj nie poruszał, a ja nijak nie mogłem zweryfikować prawdziwość tego zjawiska: http://wordsofwhisky.com/glendronach-is ... abel-says/

Ktoś coś może wie na ten temat? Czy to jakaś plotka z internetu, czy też może naprawdę pod Glendronachowymi etykietkami siedzą starsze trunki?
Odpowiedz
Tomku B tu nie trzeba myslec tylko otwierac butelke i do kielicha go Wink Big Grin
Naprawde warto.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 19 gości