Liczba postów: 2,366
Liczba wątków: 97
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
8
Bartek napisał(a):U mnie dziś Kavalan, czyli synonim słowa jakość.
Nie rozumiem zachwytów nad tą destylarnią. Mają jeden fajny produkt w CSie po sherry (tak na 6-7pkt) i jak narazie chyba nic więcej (fino jeszcze nie piłem). W dodatku na warunki dojrzewania, nie ma raczej szans na starsze rzeczy, więc to może być ich max. Zostanie tylko kombinowanie beczkami.
Liczba postów: 2,842
Liczba wątków: 52
Dołączył: Aug 2013
Reputacja:
1
Ja z kolei nie rozumiem umniejszania destylarniom spoza Szkocji  Zachęcam Tomku do spróbowania całej gamy z Tajwanu, jeźeli 2-3 produkty na 9 (chyba tyle mają obecnie w swoim portfolio) zasługuje na 6-7, whisky ma 4-5 lat a sama destylarnia funkcjonuje od 10 lat to ja nie widzę podstaw żeby jej nie chwalić.
Czy rzeczywiście potrzebują starszych wypustów? Seria solist to single caski, noty Sherry Solist bywają bardzo różne więc już na prawie tych samych beczkach masz wyczuwalne bardzo duże różnice (o wiele bardziej niż w beczkach leżakowanych chociażby na wyspach). Klimat jest czynnikiem zmiennym, bywają chłodniejsze zimy jak i cieplejsze lata. Czasem nawet kilka lat pod rząd potrafi być chłodne lato, przy średnim 10% angel share każde 1-2 pp może sprawić, że uda się wydać 10-latkę a może nawet coś starszego. Cena będzie astronomiczna jak na 10yo, ale to byłaby jedyna rocznikowana butelka, która ujrzy światło dzienne a aromatami może przebijać 30tki ze Szkocji.
Może Kavalan będzie taką marką, która zawsze dostarczy Ci dobrej whisky po sherry bez względu na wszystko?
Wiem, że hejterów new world whisky jest wielu i nie rozumiem tego... bo to nie jest żadne zagrożenie dla szkockiej. Od tego problemu zacząłem mój dzisiejszy wpis na blogu...
Liczba postów: 2,366
Liczba wątków: 97
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
8
NIe umiejszam nic Kavalanowi, ale na mówienie o nim jako "synonimie słowa jakość", jest chyba za wcześne. Nie wiem czy miał ktoś okazję spróbować powiedzmy 10-ciu różnych wersji? Dopiero po takiej próbce można mówić cokolwiek o destylarni. To tak jakbym stwierdził, że Millburn jest genialną, najlepszą destylarnią na świecie, bo piłem ich tylko dwa obsolutnie genialne wypusty. Zobaczymy też jak będą się prezentowały ich wypusty z 2nd filli, bo narazie chyba wszystko pierwsze napełnienie. Wtedy okaże się ile robi beczka, a ile ich destylat. Jeśli na przestrzeni czasu okażą się rzeczywiście ok, to nie widzę powodu, żeby ich nie chwalić. Ale moim zdaniem narazie jest za wcześnie, na wrzucanie ich na wyżyny.
Liczba postów: 2,842
Liczba wątków: 52
Dołączył: Aug 2013
Reputacja:
1
Piłem od nich wszystko oprócz Podium. Najbardziej smakują mi ich sherrówki, ale Solist po brandy też jest ciekawa.
2nd fille nigdy nie nastąpią, wykorzystują je tylko raz i beczki można utylizować bo przy tak dużej eksploatacji do niczego więcej się nie nadają. Dla mnie każda nowa destylarnia poza Szkocją jest ciekawostką i uzupełnieniem tego co mamy teraz. Myślę, że większe ochy zbiera Kilchoman, który ma o wiele więcej nietrafionych wydań  ale mimo to również nieźle sobie radzą jak na tak małą destylarnię i dość sporą konkurencję na Islay. Chyba już jako nieliczni ściągają beczki w całości a nie w klepkach tak jak to robią obecnie ci "wielcy" i których whisky jest coraz słabsza. To są te małe detale, które na koniec składają się na jakość produktu.
Liczba postów: 2,366
Liczba wątków: 97
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
8
Też nie jestem w gronie piewców Kilchomana, chociaż smakują mi ich sherrówki. I w tym może być jakaś tajemnica. Beczki po sherry jednak dużo dają destylatowi.
Liczba postów: 2,842
Liczba wątków: 52
Dołączył: Aug 2013
Reputacja:
1
W Yamazaki robią tak samo a to podobno najlepsza whisky na świecie
Liczba postów: 2,366
Liczba wątków: 97
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
8
Tego to już chyba nie sprawdzimy....
Liczba postów: 1,564
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Bartek napisał(a):W Yamazaki robią tak samo a to podobno najlepsza whisky na świecie  To już nie Ballantines 17?
Liczba postów: 2,842
Liczba wątków: 52
Dołączył: Aug 2013
Reputacja:
1
Piłem ją zanim to było modne i wtedy nie była najlepsza.
Neptune, niestety już nie
Liczba postów: 2,366
Liczba wątków: 97
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
8
Bartku wracając jeszcze do naszej dyskusji. Jak mówi jeden z kolegów, z czym absolutnie się zgadzam, "bourbon prawdę Ci powie". Więc jeśli natrafisz na świetną whisky po bourbonie od Kavalana, Amruta, czy od japończyków, to też chętnie spróbuję.
|