Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kilka sampli przede mną :)
#21
Bez sensu zakladac kolejny podobny temat, bo zrobi sie smietnik, wiec dopisze sie tutaj. Dotarla do mnie paczka z samplami od Tomka. Na pierwszy ogien wczoraj poszly Aberlour a'bunadh batch 44 i Ardbeg 10yo.
Aberlour bardzo pozytywnie mnie zaskoczyla, spodziewalem sie jakiegos uderzenia alkoholu przy tej mocy 59,7% a dostalem swieze swiateczne ciasto w slodkim sherry z dodatkiem czekolady, suszonych owocow, do tego konfitury. Juz sam zapach zapowiada ze bedzie sie dzialo, jakbym stal u progu starej cukierni z ktorej ktos wlasnie wyniosl gorace ciasto z owocami Wink Dla mnie magiczna

Po Ardbegu 10yo spodziewalem sie solidnej dawki Islay i sie nie zawiodlem. Az wstyd przyznac, ze wczesniej go nie pilem. Mialem natomiast jeszcze w barku resztke Lagavulina 16yo i postanowilem zrobic male porownanie. Na pierwszy rzut oka wielka roznica w barwie. Jesli jednak chodzi o wrazenia zapachowo smakowe to wypadaja jak dla mnie bardzo podobnie. Chyba ze wypite wczesniej sample troche namieszaly mi na jezyku, albo mam zbyt chamskie podniebienie zeby dostrzec jakies duze roznice pomiedzy nimi? Generalnie dym, torf, jod, morskosc i wedzarnia. W obu. I obie butelki bardzo dobre.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości