02-06-2017, 01:08 PM
Kurde, wszystkie są inne. Nie umiem też dawać ocen punktowych.
Zakładając że moim osobistym benchmarkiem doskonałej whisky słodowej jest Glenlivet 18yo i Compass Box Enlightenment (czyli powiedzmy że to są "dziewiątki")
Glenlivet Cipher: 8/10, są tu zapachy i smaki jakich nie spotkałem wcześniej (w opisie w "aqua vitae" przeczytałem opinię że musiała być grana beczka po jakimś nietypowym dla świata whisky winie), wszystko jest owocowo-cukierkowe.
Gold Cock 12yo: 5/10, wszystko się zgadza ale nic specjalnego, dość jednostronnie słodka.
Gold Cock 20yo: 7/10, j.w. plus bardzo fajne nuty kwaskowatych owoców (winogrona, śliwki, cytryny, kandyzowane cytrusy)
Blaue Maus: 6/10, ciepła i ze świątecznymi ciastami, m.in. piernikiem
P&M: 6/10, fajnie mineralna (nie jodyna tylko tężnie solne) i z czymś ciekawym w zapachu czego nie potrafię nazwać (to chyba to co Murray nazywa pozostałością jakiegoś wczesnego błędu produkcyjnego)
W typowej skali stupunktowej to by było: cipher 95/100, gc12 85/100, gc20 89/100, bm 87/100, pm 87/100.
Ale znów, nie umiem w punktowanie whisky. Jeśli nie jest paskudna, zepsuta, płaska ani torfowo-medycznym potworem -- a żadna z powyższych nie jest -- to po prostu lubię.
Zakładając że moim osobistym benchmarkiem doskonałej whisky słodowej jest Glenlivet 18yo i Compass Box Enlightenment (czyli powiedzmy że to są "dziewiątki")
Glenlivet Cipher: 8/10, są tu zapachy i smaki jakich nie spotkałem wcześniej (w opisie w "aqua vitae" przeczytałem opinię że musiała być grana beczka po jakimś nietypowym dla świata whisky winie), wszystko jest owocowo-cukierkowe.
Gold Cock 12yo: 5/10, wszystko się zgadza ale nic specjalnego, dość jednostronnie słodka.
Gold Cock 20yo: 7/10, j.w. plus bardzo fajne nuty kwaskowatych owoców (winogrona, śliwki, cytryny, kandyzowane cytrusy)
Blaue Maus: 6/10, ciepła i ze świątecznymi ciastami, m.in. piernikiem
P&M: 6/10, fajnie mineralna (nie jodyna tylko tężnie solne) i z czymś ciekawym w zapachu czego nie potrafię nazwać (to chyba to co Murray nazywa pozostałością jakiegoś wczesnego błędu produkcyjnego)
W typowej skali stupunktowej to by było: cipher 95/100, gc12 85/100, gc20 89/100, bm 87/100, pm 87/100.
Ale znów, nie umiem w punktowanie whisky. Jeśli nie jest paskudna, zepsuta, płaska ani torfowo-medycznym potworem -- a żadna z powyższych nie jest -- to po prostu lubię.
http://rudeduchy.pl/ - kolejny blog o whisky