Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Notki] O whisky, czyli Neptuna potyczki ze szkockim złotem
#21
11) Glengoyne 21

Zapach - niezwykle słodki. Czuć mleczną czekoladę, karmel, melasę. Po dziesięciu minutach, początkowa słodkość się ulatnia, a zamiast niej, zaczynają się ujawniać cechy wytrawnej sherry - czuć tytoń, mocną herbatę i jakieś zioła, w których określaniu nigdy nie byłem dobry (ziele angielskie?); ale także toffi i gumę balonową. Pojawia się też wyraźny zapach starej beczki. Po pół godziny w kieliszku znajduję aromat prochu strzelniczego, pieczeni, oraz chloru... dziwne, acz przyjemne.

Smak - Zaczyna się potężną eksplozją słodyczy. Najpierw karmel i melasa; whisky smakuje niemal jak wyśmienity rum. Późnej wytrawna sherry; trochę przypomina lżejszego Glendronacha. Nuty herbaty, starej skóry i ciemnej sherry. Po dwudziestu minutach pojawia się smak starej gumy, względnie opon.

Finisz - Średniodługi. Cynamonowy.

Ocena - 5/10 - dobra whisky. Pojawia się zmienność, da się odczuć jej wiek i jest mocna sherry, a więc to, co tygryski lubią najbardziej. Jedynym mankamentem jest brak odpowiedniej mocy, tj. rozcieńczenie trunku do prawie 40%. Przez to, Glengoyne21 jest nieco "za grzeczny". Gdyby nie wykastrowanie z owej mocy, mielibyśmy kandydata na whisky wybitną.

Alkohol - 43%
Cena - 440zł
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/2908/g ... 1-year-old

[Obrazek: 149p8u8.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości