12-23-2014, 11:39 PM
Z klimatów belgijskich, obecnie w szafce mam kilka Duveli, Westmalle, kilka ciekawych Leffe, pysznego Rocheforta i St. Bernardusa 12 (polecam, jeśli chcesz się dowiedzieć, jak smakuje legendarny Westvleteren XII, a go nie piłeś). Swoją drogą we wrześniu byłem przez tydzień w Belgii i tam różnych Chimayów i innych Hoegaardenów opiłem się po kokardkę. :mrgreen:
Jeśli natomiast chodzi o miody, to nie ma co moim zdaniem bawić się z wodnistymi trójniakami, tylko od razu walić z grubej rury. U mnie dziś to:
![[Obrazek: ke7qyw.jpg]](http://oi62.tinypic.com/ke7qyw.jpg)
Bardzo dobry półtoraczek. Mała (250ml) butelka, więc akurat na raz, i właściwie za darmo, bo dycha z groszami.
Jeśli natomiast chodzi o miody, to nie ma co moim zdaniem bawić się z wodnistymi trójniakami, tylko od razu walić z grubej rury. U mnie dziś to:
![[Obrazek: ke7qyw.jpg]](http://oi62.tinypic.com/ke7qyw.jpg)
Bardzo dobry półtoraczek. Mała (250ml) butelka, więc akurat na raz, i właściwie za darmo, bo dycha z groszami.
