04-10-2013, 03:16 PM
larky napisał(a):Nieee, no ja bym jednak nie przeginałJak byś się czuł jako sprzedawca w takim sklepie jakby przyszli do Ciebie kolesie, rozsiedli się, wypili to i owo na koszt sklepu a potem zaczęli wyciągać kupione w Anglii butelki i sampelki, posiedzieli, pogadali i wyszli. Jak dla mnie to jednak nieładne zachowanie heheheh.
Nie, nie, nie
Nie o to mi chodziło. Wymienić się możemy przed sklepem, w zależności od tego kto jak przyjedzie to albo pochować do samochodów, albo pochować tak żeby nikt nie wiedział o dodatkowych butelkach
A broń Boże o otwieraniu i piciu


Jak byś się czuł jako sprzedawca w takim sklepie jakby przyszli do Ciebie kolesie, rozsiedli się, wypili to i owo na koszt sklepu a potem zaczęli wyciągać kupione w Anglii butelki i sampelki, posiedzieli, pogadali i wyszli. Jak dla mnie to jednak nieładne zachowanie heheheh.