09-19-2018, 02:57 PM
Przerabiałem to rok temu na swoim
To pewnie zależy od rodzaju gości, ale ogólnie to mało ludzi jest zainteresowanych whisky, a jeszcze mniej cokolwiek wie i potrafi sama wybrać. Ja miałem przygotowane kilka butelek, JD, JW, Grant's i kilka szt single maltów (butelki właśnie litrowe z bezcłówek - tak przekrojowo, coś słodszego (Glenfarclas 12), lekko dymna (Bowmore Black Rock), mocniejsza (Glenfarclas 105 60%) i jeszcze chyba Ardbeg, Speyburn i Old Pulteney (jeszcze coś tam miałem 'na wszelki wypadek' w samochodzie 8-) )
I teraz jak to wyglądało:
Butelki stały w kąciku 'inne alkohole', czyli taki oddzielny stolik, piwa, whisky itd.
jako pierwsze poszły blendy, z SM nawet nie wszystkie zostały otworzone (3 jak dobrze pamiętam) i to tylko przeze mnie i najbliższych (bracia i ze 2 kolegów) z którymi czasem pijam..
Tak więc z tych wystawionych 3 SM nawet nie zostały otworzone, jedna butelka prawie poszła, 2 może do połowy.
Natomiast co ciekawe kolejnego dnia, odbiegając pozostałości po weselu jedna z nieotwartych butelek 'wyparowała' (chociaż wyraźnie widziałem że po weselu były sprzątane te nieotwarte). Najwyraźniej przyzwyczajenie obsługi do normy z wódką, bo butelek wódki nie sposób się doliczyć za bardzo (widać dla niektórych whisky to whisky, też butelki nieodróżnialne.. )
To pewnie zależy od rodzaju gości, ale ogólnie to mało ludzi jest zainteresowanych whisky, a jeszcze mniej cokolwiek wie i potrafi sama wybrać. Ja miałem przygotowane kilka butelek, JD, JW, Grant's i kilka szt single maltów (butelki właśnie litrowe z bezcłówek - tak przekrojowo, coś słodszego (Glenfarclas 12), lekko dymna (Bowmore Black Rock), mocniejsza (Glenfarclas 105 60%) i jeszcze chyba Ardbeg, Speyburn i Old Pulteney (jeszcze coś tam miałem 'na wszelki wypadek' w samochodzie 8-) )
I teraz jak to wyglądało:
Butelki stały w kąciku 'inne alkohole', czyli taki oddzielny stolik, piwa, whisky itd.
jako pierwsze poszły blendy, z SM nawet nie wszystkie zostały otworzone (3 jak dobrze pamiętam) i to tylko przeze mnie i najbliższych (bracia i ze 2 kolegów) z którymi czasem pijam..
Tak więc z tych wystawionych 3 SM nawet nie zostały otworzone, jedna butelka prawie poszła, 2 może do połowy.
Natomiast co ciekawe kolejnego dnia, odbiegając pozostałości po weselu jedna z nieotwartych butelek 'wyparowała' (chociaż wyraźnie widziałem że po weselu były sprzątane te nieotwarte). Najwyraźniej przyzwyczajenie obsługi do normy z wódką, bo butelek wódki nie sposób się doliczyć za bardzo (widać dla niektórych whisky to whisky, też butelki nieodróżnialne.. )