06-06-2018, 10:47 PM
A gdzie były "perełki"? Przeciwnie, whisky określiłem jako dobrą (bez fajerwerków), ale z profilem odbiegającym od teraźniejszych wypustów i z tego względu warto ją spróbować. A właśnie dlatego, że jest to stało grono jestem zdziwiony brakiem zainteresowania. Oczywiście można powtarzać cały czas takie same whisky po sherry, ale czy o to chodzi? Mi na pewno już nie.
W zasadzie to dziwie się Ruda, że sama nie chcesz spróbować
W zasadzie to dziwie się Ruda, że sama nie chcesz spróbować