04-09-2018, 07:20 PM
Wyspa Skye
Talisker Port Ruighe
NAS, finiszowana w beczkach po porto
WB - https://www.whiskybase.com/whiskies/whis...ort-ruighe
Nos - niezbyt lotny jak na taliskera, torf - bandaże, trochę spalonych kabli. Oprócz tego słodkie nuty syropu z wiśni. Generalnie aromat nie tak intensywny jak w chociażby talisker 10 lub skye.
Smak - wyraźna słodycz, co jest lekkim zaskoczeniem. Umiarkowane torfowe nuty wymieszane z ciemną czekoladą, soczystymi wiśniami i suszonymi śliwkami. Trochę korzennych przypraw, lekka pieprzność, ale alkohol dobrze ukryty.
Finisz - ciekawie owocowy, wędzony, słony, lekko ściągający. Średnio długi, po chwili wyłania się torf i potem pozostaje już tylko on.
Ocena - 3,5/10 - finiszowanie w beczkach po porto wyraźnie ugrzeczniło charakter znany z innych whisky z wyspy Skye. Jest znacznie słodziej, chociaż w aromacie ubogo. Brakuje morskiego, zdecydowanego charakteru, który ujawnia się trochę jedynie w finiszu, który jest zdecydowanie najlepszym elementem tej whisky.
Talisker Port Ruighe
NAS, finiszowana w beczkach po porto
WB - https://www.whiskybase.com/whiskies/whis...ort-ruighe
Nos - niezbyt lotny jak na taliskera, torf - bandaże, trochę spalonych kabli. Oprócz tego słodkie nuty syropu z wiśni. Generalnie aromat nie tak intensywny jak w chociażby talisker 10 lub skye.
Smak - wyraźna słodycz, co jest lekkim zaskoczeniem. Umiarkowane torfowe nuty wymieszane z ciemną czekoladą, soczystymi wiśniami i suszonymi śliwkami. Trochę korzennych przypraw, lekka pieprzność, ale alkohol dobrze ukryty.
Finisz - ciekawie owocowy, wędzony, słony, lekko ściągający. Średnio długi, po chwili wyłania się torf i potem pozostaje już tylko on.
Ocena - 3,5/10 - finiszowanie w beczkach po porto wyraźnie ugrzeczniło charakter znany z innych whisky z wyspy Skye. Jest znacznie słodziej, chociaż w aromacie ubogo. Brakuje morskiego, zdecydowanego charakteru, który ujawnia się trochę jedynie w finiszu, który jest zdecydowanie najlepszym elementem tej whisky.